Dom z liści recenzja

Dom z liści

Autor: @biblioteczka.agi ·2 minuty
2024-10-21
Skomentuj
1 Polubienie



[współpraca reklamowa Wydawnictwem Znak]


Chaotyczna. Niepokojąca. Dezorientująca. Psychodeliczna.


Nigdy wcześniej nie czytałam takiej książki i z ręką na sercu – taka książka już nie powstanie, a jeśli ktoś będzie chciał napisać coś podobnego, to to już nie będzie to samo. Dom z liści to książka, która kolokwialnie mówiąc zryła mi łeb. Naprawdę nie potrafię ująć tego w inne słowa. Pisząc tę recenzję mam ochotę stosować formatowanie, które było stosowane tam, jednak Instagram tego nie przyjmie.


Ciemność. Nicość. Strach.


Już w zapowiedzi było jasne, że ta książka będzie idealna dla fanów kina, szczególnie filmów np. Davida Lyncha czy Davida Finchera. Od siebie dodam, że fani filmów typu [Rec], Blair Witch Project czy innych „kręconych z ręki” też będą zadowoleni.


Dom z liści od początku jest wyjątkowy. Mamy tutaj opowieść w powieści. Przede wszystkim Dom z liści skupia się na Relacji Navidsona, fotografa, który z rodziną wprowadza się do d o m u. Ma to scalić ich rodzinę, która zaczęła się od siebie oddalać. Navidson wymyślił, że wszędzie w domu umieści kamery, które będą nagrywały ich codzienność. Jednak w domu poza rodziną jest ktoś lub coś jeszcze – niepojęta pustka. Ciemność w korytarzu, która nie ma końca.


Sposób opisania Relacji wprawiał mnie w pewne zakłopotanie i właśnie tę niepokojącą dezorientację. W książce podkreślano, że to się nie wydarzyło naprawdę, natomiast wypowiedzi (oczywiście zmyślone) znanych ludzi, którzy widzieli Relację, czy osób związanych chociażby z budownictwem czy badaniem skał, wszystko sprawiało wrażenie, że mamy do czynienia prawie że z reportażem. Z relacją, która wydarzyła się naprawdę.


Opowieść w powieści – to znowu historia Johnny’ego Wagabundy, człowieka, który stał się właścicielem rękopisu stworzonego przez Zampanò. W przypadku Wagabundy jego historia to swojego rodzaju psychodeliczna autobiografia oraz historia o tym, jak zmieniła jego życie powyższa powieść. A może to historia zwykłego ćpuna, który majaczy? Sami się przekonajcie.


Samo wydanie książki jest przepiękne. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że ten chaos jest nieprzemyślany, ale im dalej w las, tym byłam przekonana, że ta zabawa formą, teksem, różną wielkością fontu, pisaniem wspak, po skosie, zamazywanie… To wszystko stworzyło niesamowity klimat, który nie jest do podrobienia. Coś wspaniałego.


Przygoda, którą przeżyłam z Domem z liści zostanie ze mną na długo. Jak z początku obawiałam się, że to będzie przerost formy nad treścią, to przy końcu mój mózg parował. I z chęcią powtórzę tę przygodę raz jeszcze. Jestem ciekawa, czy odbiorę tę historię inaczej? W każdym razie – brak mi słów, by dokładnie opisać wam, co czułam, gdy czytałam tę książkę. Jestem pod wrażeniem.




Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dom z liści
3 wydania
Dom z liści
Mark Z. Danielewski
6.9/10

Co łączy nagradzanego fotografa, szalonego starca żyjącego w odosobnieniu i byłego pracownika salonu tatuażu? JEDEN DOM, KTÓRY ICH OPĘTAŁ. Gdy fotograf Will Navidson wprowadza się z rodziną do nowe...

Komentarze
Dom z liści
3 wydania
Dom z liści
Mark Z. Danielewski
6.9/10
Co łączy nagradzanego fotografa, szalonego starca żyjącego w odosobnieniu i byłego pracownika salonu tatuażu? JEDEN DOM, KTÓRY ICH OPĘTAŁ. Gdy fotograf Will Navidson wprowadza się z rodziną do nowe...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

[Współpraca reklamowa z wydawnictwem Znak] „To nie jest dla Ciebie” ... To pierwsze zdanie widniejące w książce. Powinno dać mi do myślenia, ponieważ to, co w niej znalazłam, rzeczywiście nie było d...

@bookoralina @bookoralina

" [...] Gdyby nie fakt, że jest to doskonała opowieść gotycka, połknęlibyśmy przynętę razem z haczykiem, żyłką i spławikiem. [...]" "Dom z liści" autorstwa Marka Z. Danielewskiego, to bardzo kosmicz...

@mommy_and_books @mommy_and_books

Pozostałe recenzje @biblioteczka.agi

Skraj
Skraj

@Obrazek [współpraca reklamowa] Gdy zaczynałam czytać Skraj liczyłam na zwykła historię typu romantasy, może nieco naiwną, ale bardziej rozkoszną. Pod tym względem ...

Recenzja książki Skraj
Za nadobne
Za nadobne

@Obrazek @Link [współpraca reklamowa] Czytaliście książkę, w której nie polubiliście żadnego, ale to żadnego bohatera? Ba, książkę, gdzie życzyliście co najgorsze d...

Recenzja książki Za nadobne

Nowe recenzje

Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie
RAK. Wszystko do umorzenia
Zło triumfuje, gdy dobrzy ludzie milczą.
@milbookove:

„Rak. Wszystko do umorzenia” to książka, która od razu wciąga w niepokojący świat pełen manipulacji, oszustw i ludzkich...

Recenzja książki RAK. Wszystko do umorzenia