Dorzuć mnie do prezentu recenzja

Dorzuć mnie do prezentu

Autor: @ela_r22 ·2 minuty
2020-12-13
2 komentarze
22 Polubienia
Dla mnie grudzień jest miesiącem czytania książek z tematyką świąteczną. W tym roku mam lekkie opóźnienie, ….. „Dorzuć mnie do prezentu”, sięgnęłam spontaniczne, nie czytając recenzji innych czytelników. Pierwszych kilka stron i myślę o ironio losu pandemia, a tak zarzekałam się, po tym, co przeszliśmy, z mężem nigdy nie sięgnę po książki z tą tematyką. Dla mnie i mojej rodziny listopad był czarnym miesiącem.

Gdy zagłębiłam się w relacje, przekazywane nam przez Maję. To, co już było wróciło, ale to też pozwoliło mi na to wszystko spojrzeć z innej strony, nabrać dystansu do tego, co mnie spotkało. Ja, w przeciwieństwie do Mai, nie byłam sama, ja miałam obok siebie drugą osobę, która była tym balastem, tą ostoją, bo ja mogłam się przytulić, popłakać, ponarzekać, bo wzajemnie dbaliśmy o siebie, pilnowaliśmy przyjmowani leków przeciw gorączkowych, picia soków……… Gdy było naprawdę źle, mąż przytulał i mówił – damy radę, przecież zawsze jakoś sobie dajemy radę, przetrwamy to…..

Maja przez covid musiała przechodzić sama, nie miała do kogo się przytulić, ponarzekać, popłakać, tak bardzo brakowało jej drugiego człowieka. Bo w takich chwilach jest bardzo ważne, żeby mieć obok siebie, kogoś z kim możemy dzielić się emocjami. Zbliżały się święta, które musiała spędzić samotne. Wielkie miasto, mnóstwo znajomych, ciche nieduże mieszkanko w nim ona sama, samiuteńka, ale był ktoś na kogo, każdego dnia czekała w oknie, z kim uwielbiała rozmawiać przez telefon, a później przez drzwi — aspirant Sylwester.

Paulina pracownica, bezwzględnej, globalnej korporacji finansowej, dla której zysk stoi na pierwszym miejscu. Paulina jak przystało, na finansistkę miała wszystko zaplanowane, wyliczone i spisane na kartce. Cała realizacja odbywała się wg planu, ale samotnie, pomimo że był narzeczony. Wszystko musi być doskonałe, perfekcyjne, bo apodyktyczna mamusia będzie niezadowolona- ale czy tak musi być…..

Jest też historia Andrzeja i jego nastoletniego syna Borysa i siedemnastoletnia Natalia z młodszym rodzeństwem - ,,Eurosieroty”.

Autorka pokazuje, jak ważna jest, wieź z drugim człowiekiem, o potrzebie miłości, o kruchości naszego życia, o wsparciu w chorobie i zrozumieniu drugiej osoby. Nie marnujmy czasu, kochajmy i mówmy, o tym, co nas boli, bo to jest ważne, bo każdy z nas jest tylko człowiekiem .

,,Dorzuć mnie do prezentu” wiele postaci, które na pozór nie mają z sobą nic wspólnego. Każda z nich ma swoje życie, ma swoją tajemnicę, każda z nich opowiada nam swoją historię. I tu autorka poprowadziła fabułę tak, że umożliwiła nam na dogłębne i szczegółowe poznanie bohaterów. Postacie, które wzbudzają w nas ciekawość, współczucie, ale przede wszystkim sympatię. Pani Agnieszka Błażyńska zaplątane losy bohaterów w pewnym momencie zgrabnie łączy. Życiowe historie, realna fabuła. Polecam gorąco.

„Każdy z nas zasługuje na prawdziwe szczęście.”

"Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl"

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-12-13
× 22 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dorzuć mnie do prezentu
Dorzuć mnie do prezentu
Agnieszka Błażyńska
7.2/10

Dobre uczynki mają to do siebie, że im więcej ich robisz, tym szerzej się rozprzestrzeniają. Zbliżają się święta, ale nikt nie myśli o światełkach, prezentach i pierniczkach, gdy epidemia wywróci...

Komentarze
@Renax
@Renax · prawie 4 lata temu
Czytałam ostatnio inną powieść tej pani i mi się spodobało. To literatura lekka, ale przyjemna. Zamierzam przeczytać i tę.
× 2
@monika8905
@monika8905 · prawie 4 lata temu
Świetna lektura. Tym, którzy mają wątpliwości czy po nią sięgnąć polecam gorąco.
× 1
Dorzuć mnie do prezentu
Dorzuć mnie do prezentu
Agnieszka Błażyńska
7.2/10
Dobre uczynki mają to do siebie, że im więcej ich robisz, tym szerzej się rozprzestrzeniają. Zbliżają się święta, ale nikt nie myśli o światełkach, prezentach i pierniczkach, gdy epidemia wywróci...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

To już okres kiedy mamy ochotę sięgać po książki w świątecznym klimacie, które wprawiają nas w świąteczny nastrój. "Dorzuć mnie do prezentu", to książka która czekała na mojej półce cały rok, ale doc...

@Gosia @Gosia

Często, zaabsorbowani przyziemnymi sprawami, nawet nie dostrzegamy, jak wiele łączy nas z ludźmi, którymi się otaczamy. Mijamy się gdziekolwiek, niejednokrotnie nie zwracając na siebie uwagi, gdzie w...

@Aleksandra_B @Aleksandra_B

Pozostałe recenzje @ela_r22

Bal na statku. Wenecja
Bal na statku. Wenecja

Podróż statkiem Wenecja rozpoczyna się w Barcelonie, a kończy w Nowym Yorku. Jakub, wraz z przyjacielem Leonidem wspólnie z innymi artystami umilają czas gościom, pop...

Recenzja książki Bal na statku. Wenecja
Zaniedbany ogród
Zaniedbany ogród

Czytasz czasem historie o miłości z wątkiem romantycznym? Miłość w świecie literatury to niepowtarzalna podróż, a każdy autor ma własną wizję tego niezwykłego uczu...

Recenzja książki Zaniedbany ogród

Nowe recenzje

Najdroższa
Dylematy moralne a obowiązki egzystencjalne
@roksana.rok523:

Tytułowa Najdroższa to główna bohaterka i jednocześnie narratorka opowieści, która w dużej mierze utrzymana jest w form...

Recenzja książki Najdroższa
(Nie)poskromiony Bart
(Nie) poskromiony Bart
@Bibliotekar...:

Miałam okazję przeczytać kiedyś jednną z książek Autorki, dlatego bardzo się ucieszyłam, że podobnie mam taką możliwość...

Recenzja książki (Nie)poskromiony Bart
Zima w zapomnianym schronisku
Tom pierwszy karkonoskiej opowieści
@kkozina:

Co jest najtrudniejsze w świętach Bożego Narodzenia? Dla mnie to puste miejsce przy stole, które kiedyś ktoś zajmował. ...

Recenzja książki Zima w zapomnianym schronisku
© 2007 - 2024 nakanapie.pl