Gorath. Krawędź otchłani recenzja

Drugi tom i drugi strzał w dziesiątkę.

Autor: @julia.piekarska ·1 minuta
7 dni temu
Skomentuj
1 Polubienie
O pierwszej części Goratha pisałam we wrześniu, więc... szybko poszło, bo właśnie skrobię o kontynuacji, a jeszcze w tym roku podzielę się z Wami wrażeniami po lekturze trzeciego tomu. Za taki stan rzeczy odpowiada wiele czynników - przede wszystkim jakość. Wysoka jakość. Ta seria to kawał dobrego fantasy i idealny przykład na to, jak powinna wyglądać solidna historia z tegoż właśnie gatunku. Janusz wykreował genialne uniwersum i czuć przy czytaniu, jak świetnie się w nim odnalazł i ile frajdy mu to przyniosło. A mi, jako jego czytelnikowi, być może jeszcze więcej.

To nie jest lekkie czytadełko. Już "Uderz pierwszy" atakowało nas mnogością wątków. Mimo to, tekst pochłaniało się w ekspresowym tempie. W "Krawędzi otchłani" autor poszedł o krok dalej, żonglując licznymi perspektywami i zdarzeniami, tak że łatwo jest się zamotać, jeśli choć na moment nasza uwaga zostanie zmącona. Sama bardzo się zrelaksowałam przy lekturze, ale uczulam Was, żebyście wytężyli przy niej umysły i przywiązywali uwagę do tego, co się dzieje.

Główna intryga mnie po prostu porwała. Tak jak wcześniej nie do końca przypadły mi do gustu wątki z Gildią Kupców Korzennych i Jedwabnych, tak tutaj już chylę czoła, bo te elfickie knowania były dla mnie najciekawszym elementem powieści. I wliczam w to przede wszystkim spotkania Evelona z Kathaną Marr, której płomienny charakter w końcu w pełni wybrzmiał i przyćmił nieco innych bohaterów. Miałam wrażenie, że Gorath w całej tej historii był bardziej tłem, niźli głównym bohaterem, ale wcale nie uważam tego za wadę - zresztą, końcówka wystarczająco wybiła go na piedestał. W pełni kupiłam to jego zagubienie, próby rozpoczęcia wszystkiego na nowo i poszukiwanie swojego miejsca. Paradoksalnie, w tej części pokazał więcej orczej domieszki krwi i... odkrył ludzkie oblicze. Nie wiem, czy to co właśnie napisałam ma dla Was sens, ale może pojmiecie co miałam na myśli, jak już sami sięgniecie po "Krawędź otchłani" - a do tego gorąco zachęcam. Warto jak nie wiem co.

Pełny, oryginalny wpis na moim IG.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Gorath. Krawędź otchłani
Gorath. Krawędź otchłani
Janusz Stankiewicz
8.2/10
Cykl: Gorath, tom 2

Zwierzęco niebezpieczny Gorath, Orkowie Smoczej Krwi: Kathana Marr i Bovis Tor, elf wysokiego rodu Magister Evelon, jego uczeń Xanadu, Baronessa, kapitan piratów Krwawy Żniwiarz Wszyscy kroczą po kra...

Komentarze
Gorath. Krawędź otchłani
Gorath. Krawędź otchłani
Janusz Stankiewicz
8.2/10
Cykl: Gorath, tom 2
Zwierzęco niebezpieczny Gorath, Orkowie Smoczej Krwi: Kathana Marr i Bovis Tor, elf wysokiego rodu Magister Evelon, jego uczeń Xanadu, Baronessa, kapitan piratów Krwawy Żniwiarz Wszyscy kroczą po kra...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Gorath. Krawędź otchłani” to drugi tom przygód półorka, który z niebywała precyzją wpakowuje się w kłopoty. Janusz Stankiewicz nie próżnuje, widać, że rozpościera skrzydła zapraszając czytelników do...

@snieznooka @snieznooka

Zastanawiam się, jak to się stało, że kiedyś przestałam czytać książki z fantastyki. Ogromnie się cieszę, że z powrotem czytam ten gatunek książek, bo trafiam na naprawdę świetne historię. Taka jest ...

@Bibliotekarka_Natalka @Bibliotekarka_Natalka

Nowe recenzje

Szpital św. Judy
Złota klatka dla elit
@Malwi:

"Szpital św. Judy" to nie tylko thriller osadzony w dusznej, gotyckiej atmosferze końca XIX wieku, ale również przejmuj...

Recenzja książki Szpital św. Judy
Najdroższa
Dylematy moralne a obowiązki egzystencjalne
@roksana.rok523:

Tytułowa Najdroższa to główna bohaterka i jednocześnie narratorka opowieści, która w dużej mierze utrzymana jest w form...

Recenzja książki Najdroższa
(Nie)poskromiony Bart
(Nie) poskromiony Bart
@Bibliotekar...:

Miałam okazję przeczytać kiedyś jednną z książek Autorki, dlatego bardzo się ucieszyłam, że podobnie mam taką możliwość...

Recenzja książki (Nie)poskromiony Bart
© 2007 - 2024 nakanapie.pl