Dwanaście prac Herkulesa recenzja

Dawno temu, w czasach jeszcze przed Chrystusem, Herkules zamordował rodzinę. Wyrocznia delficka nie zostawiła tego bez echa - nałożyła na niego karę pod postacią prac.Prac nie byle jakich - wysiłek w nie włożony przewyższać miał siły Herkulesa.Oczyszczenie stajni Augiasza, schwytanie klaczy Diomedesa - z takimi zadaniami miał zmierzyć się mężczyzna. Co by począł, gdyby wiedział, że stanie się inspiracją dla Agaty Christie i jej bohatera?

Imiennik ukaranego, Herkules Poirot postanowił skończyć z pracą detektywa. Jego zainteresowania historią i mitologią zainspirowały go do wykonania dwunastu prac tak jak mitologiczny bohater.I tak rozpoczął od lwa nemejskiego.

Lew okazał się zwykłym psem. Pomagał właścicielce w uprowadzaniu innych psów od pań z wyższych sfer, aby później móc śmiało żądać okupu za zwierzaka. Poirot w porę spostrzegł kto za tym stoi.Mało tego - domyślił się, że mąż poszkodowanej truje ją... o czym, oczywiście, chętnie go poinformował.

Jednym z wyzwań dla Herkulesa było też sprowadzenie Cerbera z Hadesu.Sprawa zaczęła się od spotkania na mieście.Pewna znana detektywowi dama rzuciła do niego w biegu "Do zobaczenia w Piekle!".Zdziwiło to Poirota, ale jedna dobra dusza wytłumaczyła mu, że chodzi o znany ostatnio klub....w którym to sprawne oko detektywa dostrzegło sprawę narkotykową...i używki w paszczy wytresowanego psa o imieniu Cerber.

Agatę Christie znałam wcześniej z jednej tylko książki - o ile dobrze pamiętam, tytuł to "I nie było już nikogo" - książka z żołnierzykami w tle. Wtedy byłam zachwycona kunsztem pisarskim autorki i nie mogłam oderwać się od książki.Po latach obiecywałam sobie wrócić do jej dzieł i tak trafiłam na Herkulesa. Zbiór opowiadań o dokonaniach detektywa nie był jednak trafiony.Nie na przypomnienie sobie wspaniałości dzieł Christie. Książka jest przyjemna i zaskakująca, pochwalam umiejętności detektywa. Ale nie zrobiła na mnie tak ogromnego wrażenia. Wydaje mi się, że przez formę - opowiadania, które liczyły ledwo parę stron.

Agata Christie to autorka kryminałów, ale udało mi się również doszukać zaskakującego dla mnie faktu - od czasu do czasu na rynku wydawniczym ukazywały się jej książki obyczajowe i romanse, a swoją osobę ukrywała pod nazwiskiem Mary Westmacott. Ciekawe prawda? Na pewno przeczytam inne jej książki, również te tworzone pod pseudonimem.

Herkules Poirot to bohater interesujący, o nieprzeciętnym rozumie i inteligencji. Czy chcecie się przekonać jak ów Herkules poradził sobie z nałożonymi sobie pracami? Zachęcam.