Nowa Istota recenzja

Dysonans, który podświadomie gryzie

TYLKO U NAS
Autor: @miedzytytulami ·1 minuta
2021-04-29
Skomentuj
2 Polubienia
Mam takie poczucie, że zupełnie nie zrozumiałam co autor - Tomasz Ciechonowicz chciał tą książką osiągnąć.
Rozumiem potrzebę metaforyzowania zjawisk, które w inny sposób nie mogą zostać przedstawione. Rozumiem potrzebę poruszania kontrowersyjnych (nadal żyjemy w kraju ogólnej nietolerancji) tematów. Nie rozumiem formy w jakiej została ta historia zawarta.

Historia od samego początku jest niesamowicie brutalna. Nazywajmy rzeczy po imieniu - bójki, gwałty, oszustwa i gnębienie. Przez siły wyższe. To obraz, który wywołuje we mnie niesamowity dyskomfort. To tak jakby, w moim odczuciu, już na starcie, autor spisał swojego bohatera na straty. Bo skoro, w trakcie aktu stwarzania, bohaterem pomiatają mityczne siły, to czy następnie, w życiu może spodziewać się czegoś innego?
Osobiście wierzę w moc własnych decyzji i wolę żyć w przeświadczeniu, że to co mnie spotyka jest konsekwencją moich własnych, bądź decyzji innych osób. Mieszanie w niepowodzenia siły nadprzyrodzonej jest w moim odczuciu nadużyciem, próbą znalezienia furtki awaryjnej, kiedy znajdujemy się w niekomfortowej sytuacji. Jednak mam poczucie, że autor na siłę próbuje wyjaśnić coś, co wyjaśnienia nie potrzebuje.

Zastanawia mnie kwestia głównej części książki. Bohater rodzi się chłopcem, chce być dziewczynką. Wiem, że w otaczającej nasz rzeczywistości "tolerancja" nie istnieje, jednak przez cały czas lektury, nie mogłam pozbyć się wrażenia, że autor zamiast przysłużyć się sprawie, tylko pogarsza sytuację. Książka jest ewidentnym metaforycznym sygnałem, że osoby transseksualne, zanim przejdą proces zmiany płci mają przed sobą nieustającą walkę. I to jest niezaprzeczalne, tego nie można nazwać inaczej. Walka. Tylko czy pisanie o tym w formie (przepraszam) ciągłego mordobicia, ma okiełznać potwora w szafie? Nie wydaje mi się. Czy notoryczne używanie wulgaryzmów, tak bardzo weszło społeczeństwu w nawyk, że literatura nie może się bez nich obejść?

Ta książka zupełnie mnie nie przekonuje. Ani treścią, ani językowo. Szczerze mówiąc po przeczytaniu tej książki nadal odczuwam dysonans, bo z jednej strony wiem, że literatura od tego jest aby obalać tabu, a z drugiej strony, czy od razu musi uwierać by osiągnąć ten cel?


Książkę przeczytałam dzięki Klubowi Recenzenta serwisu nakanapie.pl, za co serdecznie dziękuję!


Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-04-26
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nowa Istota
Nowa Istota
Tomasz Ciechanowicz
7.3/10

Fatum, los, mityczna siła – co steruje naszymi wyborami? Kim jesteśmy na początku, długo przed narodzinami? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Historia Ariego udowadnia jednak, że w k...

Komentarze
Nowa Istota
Nowa Istota
Tomasz Ciechanowicz
7.3/10
Fatum, los, mityczna siła – co steruje naszymi wyborami? Kim jesteśmy na początku, długo przed narodzinami? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Historia Ariego udowadnia jednak, że w k...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka pod tytułem „Nowa Istota” to pozycja dosyć kontrowersyjna. Trochę wulgarna, trochę obrazoburcza, na pewno inna niż wszystko to, co dotychczas czytałem. Hmm, szczerze, to jestem bardzo skonste...

@melkart002 @melkart002

Przybyliśmy wtedy, gdy się zbudziliśmy, Z bezczasu w czasie zacząć istnieliśmy, wybraliśmy rozwój przed ciągłym zastojem, walczyliśmy godnie z każdym lepszym wrogiem, drogi i celu ciągle szukaliśmy, ...

@pardobicka @pardobicka

Pozostałe recenzje @miedzytytulami

Czarne i białe
W tym szaleństwie jest metoda

Żeby wpaść na pomysł połączenia mafijnych klimatów z góralskim temperamentem trzeba być szalonym, czy genialnym? Patrząc na całokształt książki "Czarne i białe" jednak t...

Recenzja książki Czarne i białe
A niech to szlag!
A niech to szlag! Czyli ile może zdziałać uparta bohaterka

Ciepła, urocza, na wskroś romantyczna. Te określenia pierwsze przychodzą mi na myśl po przeczytaniu książki Moniki Cieluch "A niech to szlag". Jednak niech nikt nie pomy...

Recenzja książki A niech to szlag!

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka