Los(t) recenzja

Działanie machiny wojennej

TYLKO U NAS
Autor: @Remma ·1 minuta
2023-05-17
Skomentuj
20 Polubień
Mazowsze 1939r. Rodzina, o niemiecko brzmiącym nazwisku Rachüba mieszka w niewielkiej wsi Kacice niedaleko Pułtuska. Rodzice swoich trzech synów wychowują na Polaków. Korzenie rodziny jednak sięgają terenów Rzeszy Niemieckiej, gdzie mieszkała babcia chłopców, która zadbała o to, żeby chłopcy porozumiewali się w języku niemieckim, co niekiedy było ich przekleństwem. Kiedy zbliża się wojna, rodziny żyjące obok siebie w zgodzie, zaczynają patrzeć na siebie wilkiem.Rodzina Rachübów jest traktowana przez Polaków jak Niemcy, a przez Niemców jak Polacy. Zdarzają się bójki.

Trzech braci Rachuba rozdziela okrucieństwo wojny. Do wsi wkraczają Niemcy. Wypadki toczą się szybko. Przypadek sprawia, że 18- letni Edward i 13 – letni Henryk cudem unikają śmierci. Młodszy zostaje oszukany przez oprawcę rodziców i zabrany do Rzeszy Niemieckiej jako dziecko adoptowane przez Niemca Schulza, który wydał rozkaz zabicia rodziców i spalenia domu małego Henryka. Ciągle oszukiwany, że to Polacy zamordowali jego rodziców, chłopiec wyrasta na rasowego Niemca. Staje się donosicielem na miarę bohatera narodowego. W szkole jest podawany za przykład. Losy chłopca jednak toczą się inaczej, niż ktokolwiek mógłby zaplanować. Wojna determinuje plany rodziny Schulzów, z której zostaje tylko adoptowany Henryk.

Starszy z braci, Edward, jest przekonany, że młodszy brat spłonął w ich domu. Początkowo tuła się po sąsiadach, aby ostatecznie rozpocząć poszukiwanie brata Tadeusza, który aktualnie przebywał na Kresach u rodziny. W drodze ucieka przed niebezpiecznymi ludźmi, przy czym wróg nie ma „jednoznacznej” twarzy Niemca czy Rosjanina. Wielu ludzi stawało się w czasie wojny dwulicowymi, czasem, aby przeżyć, czasem, żeby się wzbogacić. Przez takich ludzi chłopcy szukający się w pierwszych dniach wojny, nie mogli się odnaleźć.

Bohaterowie nieświadomie pozostawiają za sobą często ból, łzy i śmierć ludzi, którzy im pomagali, ale też chłopcy pomagają innym, nie zważając na niebezpieczeństwo. Tak działa machina wojenna. Ludzie, którzy byli dobrymi, uczynnymi sąsiadami bez skrupułów denuncjują, zdradzają, torturują i zabijają.

W końcu wszyscy trzej bracia spotkają się…

Powieść Marcina Zawadki uważam za udany debiut.

Książka jest ilustrowana obrazami Grzegorza Drozda, malarza artysty akcji i instalacji.



Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.



Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-05-10
× 20 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Los(t)
Los(t)
Marcin Zawadka
8.6/10

Zaufaj ślepemu losowi. Tylko on poprowadzi cię tam, gdzie twoje miejsce. Wrzesień 1939 roku na zawsze zmienia świat trzech braci Rachüba, pochodzących z osiadłej od dawna w Polsce rodziny niemieckic...

Komentarze
Los(t)
Los(t)
Marcin Zawadka
8.6/10
Zaufaj ślepemu losowi. Tylko on poprowadzi cię tam, gdzie twoje miejsce. Wrzesień 1939 roku na zawsze zmienia świat trzech braci Rachüba, pochodzących z osiadłej od dawna w Polsce rodziny niemieckic...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

II wojna światowa była doświadczeniem tak dojmującym, że na trwałe odcisnęła swoje piętno na wszystkich sferach życia społecznego, także w kulturze. W pojawiających się na rynku wydawniczym pozycjach...

@jka @jka

Życiem człowieka sterują przypadki czy przeznaczenie? Dlaczego los jednym sprzyja, a niektórych bez litości ciężko doświadcza? Te pytania krążą po głowie wraz z kolejnymi stronami powieści… W spok...

@krukrenata @krukrenata

Pozostałe recenzje @Remma

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi centrum życia miasta-kasaby, miejsce spotkań, rozpraw ...

Recenzja książki Most na Drinie
Czuwając nad nią
Przyjaźń ponad czasem i podziałami

Nazywał się Michelangelo Vitaliani, częściej nazywany Mimo, półsierota, syn włoskich emigrantów mieszkających we Francji, nazywany Francese , czego bardzo nie lubił. Ojc...

Recenzja książki Czuwając nad nią

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem