Dzieci nocy recenzja

Dzieci nocy

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @czytanie.na.platanie ·2 minuty
2022-08-08
Skomentuj
11 Polubień
Z Rumunią mam piękne wspomnienia. Zjeździłam ją wzdłuż i wszerz. Dzięki "Dzieciom nocy" Dan Simmons sprawił, że moja wiedza o tym postkomunistycznym kraju bardzo się pogłębiła, a na miejsca, które odwiedzałam jako zachwycona turystka, Sighisoarę, Braszów, Timisoarę czy Bran spojrzę teraz zupełnie inaczej. W historię kraju, na którym piętno wywarł reżim Ceausescu wypełniając sierocińce setkami tysięcy sierot autor wplótł transylwańską legendę o najsłynniejszym wampirze Vladzie Draculi. A może jest w niej więcej prawdy niż mogłoby się wydawać?

Na los wegetujących w sierocińcach, głodujących i chorujących w wyniku wstrzykiwania zakażonej krwi dzieci patrzymy z perspektywy amerykańskiej hematolożki Kate Neuman, której ogrom okrucieństwa i znieczulicy wobec tych bezbronnych istot nie mieści się w głowie. Sama adoptuje maleńkiego chłopca z niespotykaną chorobą, dla którego szansę na życie widzi tylko w Stanach. Szybko okazuje się, że jego przypadłość może być szansą na wyleczenie nieuleczalnych dotąd chorób i nie tylko ona ma wobec niego swoje plany.

Simmons zupełnie inaczej kreuje pojęcie wampiryzmu. Daleko mu do sztampowego wgryzania się w szyję i przemiany w nietoperze. Podejmuje próbę naukowego wyjaśnienia tego zjawiska i muszę przyznać, że czyni to bardzo przekonująco. Nadmiar terminologii medycznej ma z pewnością za zadanie uwiarygodnić tę teorię, to jednak pierwsza część powieści jest nią przesycona. Dla laika, jak ja, okazało się to nieco męczące w odbiorze.

Rekompensuje to zdecydowanie część druga, w której Kate wraz z zaprzyjaźnionym kapłanem wyrusza ponownie do Rumunii, by odzyskać porwanego synka. Opisy rumuńskich realiów pełnych beznadziei, w których przyjdzie im walczyć o przetrwanie są równie przerażające, jak wciągająca okazuje się pogoń za porywaczami chłopca i walka z czasem.

Najciekawsze jednak dla mnie okazały się fragmenty zwierzeń Vlada Palownika, w których odkrywa przed nami swoją mroczną duszę, przywołując makabryczne wspomnienia i pełne okrucieństwa życie. Jeśli jeszcze nie wiecie skąd wziął się przydomek Palownik i co tak naprawdę oznacza Dracula, to koniecznie przeczytajcie.

Znakomitym dodatkiem, niemal równie porywającym jak sama powieść jestsię przedmowa autora, który opisuje swoją podróż do Rumunii, zetknięcie się z jej realiami i podążanie śladami Vlada Draculi.

Powieści nie można zamknąć w jednym gatunku. Znajdziemy tu elementy thrillera medycznego i horroru, powieści sensacyjnej, a nawet romansu. Targające mną podczas lektury emocje zmieniały się jak w kalejdoskopie, również przez świadomość, że część zawartych tu wydarzeń zdarzyła się naprawdę. Od bezbrzeżnego współczucia i oburzenia ogromem okrucieństwa wobec rumuńskich sierot, przez zaintrygowanie wyjaśnieniem medycznym zagadnienia wampiryzmu, po śledzenie z zapartym tchem poczynań bohaterów, których sam James Bond by się nie powstydził. I choć może nie jest to dzieło równie mroczne jak „Pieśń bogini Kali” i równie monumentalne jak „Terror”, to jednak czuć tu znakomite pióro Dana Simmonsa.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-07-19
× 11 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dzieci nocy
Dzieci nocy
Dan Simmons
7.4/10

Wprowadzone w 1966 roku przez Nicolae Ceauşescu drakońskie przepisy kontroli urodzin spowodowały, że ponad sześćset tysięcy rumuńskich dzieci trafiło do olbrzymich magazynów udających sierocińce. Pra...

Komentarze
Dzieci nocy
Dzieci nocy
Dan Simmons
7.4/10
Wprowadzone w 1966 roku przez Nicolae Ceauşescu drakońskie przepisy kontroli urodzin spowodowały, że ponad sześćset tysięcy rumuńskich dzieci trafiło do olbrzymich magazynów udających sierocińce. Pra...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Dzieci nocy" Dana Simmonsa, to powieść, która chodziła za mną od dłuższego czasu. I może nie tyle ze względu na tematykę, bo wampiry jakoś nieszczególnie mnie kręcą, co na nazwisko autora tego dzieł...

@mrocznestrony @mrocznestrony

Czasami czytam kolejną książkę jakiegoś pisarza i zaczynam się nudzić, podobne schematy, powielany sposób narracji, niczym już nie potrafi mnie zaskoczyć. Natomiast Dan Simmons za każdym razem mnie z...

@jatymyoni @jatymyoni

Pozostałe recenzje @czytanie.na.plat...

Czarne niebo
Mroczna wizja przyszłości

Książek Pawła Leśniaka przeczytałam już sporo, ale ta postapokaliptyczna historia zafascynowała mnie tak bardzo, że musiałam poznać zakończenie, mimo że zegar tykał nieu...

Recenzja książki Czarne niebo
Kochać mocniej
Świetny kryminał!

Od kilku lat żyję śledztwami prowadzonymi przez zdeterminowaną detektyw D.D. Warren, o czym wielokrotnie Wam wspominałam i każde kolejne budzi równie duże emocje, bo Lis...

Recenzja książki Kochać mocniej

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem