Niekończąca się historia recenzja

Dziecięca wyobraźnia ma wielką moc...

Autor: @StartYourDayWithBooks ·2 minuty
2021-11-12
Skomentuj
4 Polubienia
Nie było mnie jeszcze na świecie, kiedy w 1984 roku odbyła się premiera kultowego filmu „Niekończąca się opowieść”, a który w kolejnych latach zdobywał szturmem serca zarówno dorosłych jak i dzieci, w tym oczywiście moje. Do dziś z nostalgią słucham kawałków „The NeverEnding Story” w wykonaniu Limahla, Klausa Doldingera i Giorgio Morodera... Nie raz zdarzyło mi się go nucić… Nie wiem, czy wszyscy zdają sobie sprawę, że film powstał na kanwie powieści niemieckiego pisarza Michaela Ende „Niekończąca się historia”. Przyznaję, że choć wiedziałam o tym, to jednak nie miałam okazji jej przeczytać. Na szczęście Wydawnictwo Mamania pokusiło się w tym roku o jej wznowienie i do tego w fantastycznej oprawie, dlatego nie potrafiłam się jej oprzeć i po prostu dałam się porwać w literacką podróż do Fantazjany.



Wierzę, że nie ma potrzeby, abym opowiadała fabułę, a nawet jeśli są tu osoby, które nie znają tej historii, to muszą mi wybaczyć, ale po prostu robię to dla ich dobra. Uwierzcie mi, warto wyruszyć w tę podróż bez spojlerów i przeżyć wyjątkową przygodę. Fantazjana czeka na wszystkich tych, którzy otworzą się na magię i dadzą jej drugie życie. Gwarantuje Wam, że nie będziecie chcieli wrócić i zapragniecie zostać tam na zawsze. Zachwycą Was te wszystkie niesamowite i genialnie wykreowane stworzenia. Michael Ende powołał do życia coś totalnie niepowtarzalnego i wyjątkowego, a jednocześnie jego opowieść jest bardzo uniwersalna, a przede wszystkim pokazuje, jak wielką moc ma dziecięca wyobraźnia. Mam nadzieję, że zarówno dzieci jak i dorośli wyciągną z lektury to ważne przesłanie.



Właściwie zazdroszczę wszystkim tym, dla których to będzie totalnie pierwszy raz… Polecam oczywiście obejrzeć w drugiej kolejności film i zapewniam, że jest znakomity. Przepraszam, sama nie wierzę, że to piszę, ale po prostu nie mogę oddać pierwszeństwa książce, choć jest cudowna, bo film to dla mnie smak dzieciństwa… Tym razem zdradziłabym swoje wewnętrzne dziecko... Ale będę się cieszyć, kiedy inni postawią na opowieść Michaela Ende, bo zasługuje na wygraną.



PS Wydawnictwo Mamania spisało się znakomicie, jeśli chodzi o wydanie tej książki! Naprawdę chylę czoła i życzę sobie więcej takich cudownych opraw. Zachęcam tez do lektury cudownego „Momo” autorstwa Michaela Ende i kolejnego fantastycznego wznowienia tego wydawnictwa!



Dziękuję Wydawnictwu Mamania za egzemplarz do recenzji!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-11-13
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Niekończąca się historia
7 wydań
Niekończąca się historia
Michael Ende
8.8/10

Jedenastoletni Bastian żyje w świecie książek, starając się zapomnieć o szkolnych prześladowcach. Pewnego dnia kradnie z antykwariatu „Niekończącą się historię” i na szkolnym strychu zatapia się w le...

Komentarze
Niekończąca się historia
7 wydań
Niekończąca się historia
Michael Ende
8.8/10
Jedenastoletni Bastian żyje w świecie książek, starając się zapomnieć o szkolnych prześladowcach. Pewnego dnia kradnie z antykwariatu „Niekończącą się historię” i na szkolnym strychu zatapia się w le...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Kto czyta ten żyje podwójnie." Przy tej książce to powiedzenie nabiera również dosłownego znaczenia. Fantazjana to całe moje dzieciństwo. I zanim pojawił się Harry Potter, była „Niekończąca Się Opow...

@katexx91 @katexx91

Widzę nicość. Nie ma koloru i nie ma faktury, a wzrok buntuje się przeciwko temu, co rozciaga się przed nim. Jej plamy powiększają się i pochłaniają coraz większe części Fantazjany wraz z jej mieszka...

@mewaczyta @mewaczyta

Pozostałe recenzje @StartYourDayWith...

Tajemnica Lost Lake
Lubicie historie z dreszczykiem?

„Pewnego razu były sobie dwie siostry, które wszystko robiły wspólnie. Ale tylko jedna z nich zniknęła”. Nie wiem jak Wy, ale ja tak jak Fiona, główna bohaterka „Tajemni...

Recenzja książki Tajemnica Lost Lake
Jak poznałem Świętego Mikołaja
Chcecie poznać historię Mikołaja?

Kto z Was w dzieciństwie marzył o tym, by spotkać Świętego Mikołaja? Ja starałam się nie zasnąć, żeby tylko nie przegapić jego przyjścia, ale jakoś nigdy mi się nie udaw...

Recenzja książki Jak poznałem Świętego Mikołaja

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka