Dziedzictwo ognia recenzja

Dziedzictwo ognia

Autor: @pleasebetasty ·1 minuta
2020-08-04
Skomentuj
1 Polubienie
"Dziedzictwo Ognia", czyli trzeci tom serii "Szklany tron", to jest ta część, w której coś zaczyna się dziać. Nie sugeruję bynajmniej, że w poprzednich tomach wiało nudą i nic się nie działo, bo działo się aż zanadto, jednak w tej części akcja zaczyna zmierzać w innym kierunku, niż można się było tego spodziewać po lekturze jej poprzedniczek.

Razem z Celaeną wyruszamy do Wendlyn, gdzie będzie musiała zmierzyć się ze swoją przeszłością. Dziewczyna pragnie udać się do Doranelle, żeby spotkać się ze swoją ciotką, licząc na to, że uzyska od niej pewne odpowiedzi, które pomogą jej stawić czoła wrogowi. Niestety, najpierw musi odbyć morderczy trening pod okiem Rowana, rzekomo najpotężniejszego wojownika spośród Fae, by zapanować nad swoją magią. Bo Celaena włada magią i nie jest tym, za kogo podaje się od wielu lat.

Rowana pewnie wszyscy znacie. Jest ulubieńcem wielu z fanów Maas. Początkowo relacje między nimi są dosyć napięte, jednak wkrótce odnajdą wspólny język. Powiem Wam, że tak jak lubię jego wątek w kolejnych tomach serii, tak nie rozumiem tego, co się zadziało w tej części. Rozwój relacji między nim a główną bohaterką można określić jako hate-to-love, ale.. po długim okresie skakania sobie do gardeł, nagle po prostu zostali najlepszymi przyjaciółmi. Zabrakło mi budowania tej relacji i trochę się zdziwiłam, kiedy nagle po prostu zaczęli się lubić. Ten motyw w "Dworach" w przypadku Feyry i Rhysa był moim zdaniem lepiej poprowadzony. Tutaj mnie to w ogóle nie przekonało. No ale nie można mieć wszystkiego.

Za plus tej powieści serii uważam to, jak z biegiem czasu zmieniają się jej bohaterowie. Nie są oni jednowymiarowi, a ich doświadczenia ich kształtują. Celaena nie jest już tą samą dziewczyną, którą była w tomie pierwszym czy drugim. Dojrzała, choć pozostała równie uparta i nieprzewidywalna. Żeby zapanować nad magią, musi stawić czoła swoim demonom i zaakceptować to, kim jest.

Poza tym, w tym tomie po raz pierwszy udajemy się na inny kontynent, na którym magia wciąż istnieje, poznajemy nieco tajemnic naszej zabójczyni oraz odkrywamy, co czai się w mroku i że król Adarlanu może skrywać większe tajemnice niż nam się na początku zdawało.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-06-20
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziedzictwo ognia
4 wydania
Dziedzictwo ognia
Sarah J. Maas
8.6/10
Cykl: Szklany Tron, tom 3

Celaena Sardothien przeżyła już wiele – brutalne szkolenia, niewolę, turniej o pozycję Królewskiej Obrończyni… Tym razem jednak przyjdzie się jej zmierzyć z własnymi demonami, z ciężarem jej dziedzic...

Komentarze
Dziedzictwo ognia
4 wydania
Dziedzictwo ognia
Sarah J. Maas
8.6/10
Cykl: Szklany Tron, tom 3
Celaena Sardothien przeżyła już wiele – brutalne szkolenia, niewolę, turniej o pozycję Królewskiej Obrończyni… Tym razem jednak przyjdzie się jej zmierzyć z własnymi demonami, z ciężarem jej dziedzic...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

“Dziedzictwo ognia” Sarah J. Maas to trzeci tom cyklu książek fantastycznych “Szklany tron”. Wkracza on na wyższy level i porywa młodych czytelników do świata pełnego magii, stworzeń bliskich smokom ...

@liber.tinea @liber.tinea

Celaena do tej pory przeszła już dużo, utrata bliskich, rozboje, walki, tortury, niewolę i brutalny turniej na Królewską Obrończynię, tylko czy jest w stanie zmierzyć się ze swoimi demonami z przeszł...

@paulina0944 @paulina0944

Pozostałe recenzje @pleasebetasty

Opowieści Baśniomistrza. Tajemnice Dziwnolasu
"Opowieści Baśniomistrza. Tajemnice Dziwnolasu" - PRZEświetna gra paragrafowa dopracowana pod każdym względem!

„Opowieści Baśniomistrza. Tajemnice Dziwnolasu” to moje pierwsze spotkanie z książką paragrafową i muszę przyznać, że było bardzo udane! Ba, sądzę, że pozycja ta dłuuuuu...

Recenzja książki Opowieści Baśniomistrza. Tajemnice Dziwnolasu
Wysłannicy Śmierci
"Wysłannicy Śmierci" - debiuty, debiuty...

Czasem sięgam w ciemno po książki z klubu zupełnie nic o nich nie wiedząc i tak też było w przypadku „Wysłanników Śmierci” Adama Krawczyka. Jest to debiut literacki młod...

Recenzja książki Wysłannicy Śmierci

Nowe recenzje

Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie
RAK. Wszystko do umorzenia
Zło triumfuje, gdy dobrzy ludzie milczą.
@milbookove:

„Rak. Wszystko do umorzenia” to książka, która od razu wciąga w niepokojący świat pełen manipulacji, oszustw i ludzkich...

Recenzja książki RAK. Wszystko do umorzenia