Dzień za dniem recenzja

"Dzień za dniem"- czy warto czytać ten sequel?

Autor: @booksbybookaholic ·1 minuta
2020-06-10
Skomentuj
1 Polubienie
Do książek z tej serii mam bardzo pejoratywny stosunek. Pierwszy tom mnie zaintrygował, ale drugi okazał się sporym rozczarowaniem ze względu na to, że wszystkie wydarzenia są takie same, jak w pierwszym tomie, tylko że z innej perspektywy. Kiedy więc dowiedziałam się, że wychodzi kolejna część nie byłam pewna, czy chcę po nią sięgnąć. W końcu jednak ciekawość zwyciężyła i postanowiłam sprawdzić, jak autor zakończył tą serię..,.

W tym tomie poznajemy dalsze losy A i Rhiannon, którzy mimo decyzji, jaką podjęli w poprzednim tomie, nie mogą o sobie zapomnieć. Opis, który wam przedstawiłam nie jest może zbyt obszerny i zachęcający, ale uważam, że warto podejść do tej pozycji ze stosunkową małą dawką informacji i stopniowo wszystko odkrywać...

Autor ma tendencję do zbytniego patosu w swoich książkach. Owszem, spotykamy tu piękne, poruszające cytaty, ale za każdym razem, gdy na taki trafiałam w mojej głowie odzywał się głosik "Tak nie mówią nastolatkowie". Uważam że bohaterowie są zbyt mądrzy i za poważni jak na swój wiek w wypowiedziach, co kontrastuje z ich zachowaniem, które często jest impulsywne. Główny bohater jest dobrze wykreowany, ale Rhiannon już nie. Zupełnie jej nie polubiłam, myślę, że nie ma żadnych cech charakteru i nie darzę jej sympatią. Jest bardzo płaska jeśli chodzi o charakter. W tym tomie podobał mi się wątek historii innych ludzi, którzy zmagają się z przypadłością zmieniania ciał. Każdy z nich ma inną filozofię życia i jet to naprawdę dobrze pokazane. Wiele akcji jest jednak przeciągniętej i trochę nudnawej.

Odpowiadając na pytanie: "czy ten tom był potrzebny?" odpowiem, że nie wiem. Z jednej strony zamknął jeden ważny wątek, ale zostawił nas z dużą ilością nowych pytań i tak naprawdę nie zakończył serii. Mamy tutaj bardzo otwarte zakończenie. Ale czytanie sprawiło mi przyjemność. Mimo wszystko fajnie było po latach wrócić do tej serii i obserwować dalsze przygody tych bohaterów. Ja nie żałuję sięgnięcia po tą historię, ale uważam że mogła zostać lepiej napisana.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-01-20
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dzień za dniem
Dzień za dniem
David Levithan
6.8/10
Cykl: Każdego dnia, tom 3
Seria: #GOYOUNG

Odkąd A pamięta, jego życie toczy się według schematu: codziennie budzi się w ciele innej osoby i musi w nim dotrwać do końca dnia. Sądził, że jest jedynym człowiekiem na świecie obdarzonym taką przy...

Komentarze
Dzień za dniem
Dzień za dniem
David Levithan
6.8/10
Cykl: Każdego dnia, tom 3
Seria: #GOYOUNG
Odkąd A pamięta, jego życie toczy się według schematu: codziennie budzi się w ciele innej osoby i musi w nim dotrwać do końca dnia. Sądził, że jest jedynym człowiekiem na świecie obdarzonym taką przy...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @booksbybookaholic

Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Godna kontynuacja

„One for sorrow” to młodzieżowy thriller, który okazał się dla mnie bardzo pozytywnym zaskoczeniem. Z nadzieją sięgnęłam więc po kontynuację, która na powrót przeniosła ...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Nastrojowy thriller w klimacie dark academia

"One for sorrow" to wznowienie książki, która ukazała się na rynku już kilka lat temu. W tamtym momencie przeszła koło mnie bez echa, nie powodując chęci przeczytania, a...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...

Nowe recenzje

Tysiąc odcieni bieli
✧ 𝑅𝑒𝑐𝑒𝑛𝑧𝑗𝑎 ✧
@books_.and_...:

''Tysiąc odcieni bieli'' Agnieszka Kowalska-Bojar ✧ Wiecie co? Ciężko mi zebrać myśli po przeczytaniu tej książki, ale...

Recenzja książki Tysiąc odcieni bieli
Kosogłos
Z popiołów odradza się feniks, zaś w tej opowie...
@Perlasbooks:

Czytając ,,Kosogłosa" Suzanne Collins nie spodziewałam się, jak brutalna, pełna bólu będzie to opowieść, która ostatecz...

Recenzja książki Kosogłos
Masz to we krwi
Masz to we krwi
@iza.81:

Coraz bardziej uświadamiamy sobie, jak ważne są badania profilaktyczne. Jednak widząc wyniki, często nie mamy pojęcia, ...

Recenzja książki Masz to we krwi
© 2007 - 2024 nakanapie.pl