Kiedy Klaudia zapytała czy chciałabym objąć patronatem jej drugą część, zgodziłam się bez wahania. Pierwsza część wstrząsnęła mną ogromnie. Bardzo zżyłam się z bohaterami, a w Alex po części widziałam samą siebie. Z niecierpliwością oczekiwałam drugiej części, dopytywałam Klaudię kiedy będzie i uwierzcie, że to cud, że mnie nie zablokowała. ;)Więc kiedy spytała mnie o patronat, poczułam się wręcz zaszczycona.
Pierwsza część przesiąknięta była bólem i cierpieniem, jakie towarzyszyły Alex w codziennym życiu. Śmierć ojca, którego prawie nie znała przez matkę oraz jej alkoholizm sprawił, że dziewczyna niejednokrotnie załamała się. Jedyne na kogo mogła liczyć to przyjaciółka Elizabeth oraz Chris. Mężczyzna, z którym tworzyła nieszablonowy związek, gdyż różnica wieku między nimi wynosiła 19 lat. Jednakże, miłość jaka ich połączyła sprawiła, że tworzyli szczęśliwy związek.
W drugiej części książki ,,Dziewiętnaście” w dalszym ciągu śledzimy losy Chrisa i Alex.
Niby mogłoby się wydawać, że wszystko zmierza ku lepszej przyszłości. Mają siebie, ich związek został zaakceptowany przez rodziców Chrisa i przyjaciółkę Alex. Jednakże jak widać los nie może być zbyt miłosierny i już na samym początku wystawia przyjaźń Alek i Elizabeth na próbę. Kiedy sytuacja sprawia, ze Alex potrzebuję jak nigdy swojej przyjaciółki, ta, niewzruszona niczym po prostu oddala się. Nasza bohaterka znowu czuje, że zostaje sama. Dodatkowo, kiedy przeszłość ponownie da o sobie przypomnieć, Alex wie, że nic dobrego z tego nie wyniknie. Znowu czuje się zagubiona, gdyż przyjaciółka oddala się, matka znowu zaczyna o sobie przypominać, a na domiar złego zaczyna przystawiać się do niej kolega ze szkoły, kiedy już tak dobrze układa się między nią a Chrisem. Jak Alex odnajdzie się w tym wszystkim? Czy ulegnie chwilowemu zauroczeniu ? Czy przyjaźń pomiędzy przyjaciółkami przetrwa?
Kochane moliki, powiedzieć, że to była cudowna książka to jak nie powiedzieć nic. Bohaterowie jakich wykreowała Klaudia, ich losy, zmagania, wszystko było przepięknie opisane. Każda sytuacja była poprowadzona w taki sposób, ze nie sposób było odłożyć książkę chociażby na pięć minut. Styl w jakim została napisana książka przyczynił się do tego, że czytało się ją z największą przyjemnością, a tajemnice w niej zawarte sprawiły, że czyta się ją z zapartym tchem. Klaudia, tak jak w pierwszej części, ponownie zagrała nam na emocjach. Ile łez wylałam podczas czytania tej dylogii nie sposób zliczyć. Podczas czytania złość mieszała się z miłością do bohaterów, co pokazało tylko, że książka jest prawdziwym rollercoaterem emocji. Ogromnie kibicowałam Alex i Chrisowi, bo jak nikt zasługiwali na szczęście. Dziewczyna od małego nie miała lekkiego życia. Alkoholizm, brak ojca ogromnie odbijały się na jej psychice. Jednakże pokazała, jak silną jest dziewczyną i nie poddała się. Dlatego jej zawziętość i determinację cenię sobie najbardziej. Co do Chrisa to od razu go pokochałam. Za jego opiekuńczość, empatię i pomoc, którą niósł na każdym kroku. Tych bohaterów po prostu nie da się nie lubić. Autorka pięknie pokazała nam, że nie zawsze musi być pięknie i szczęśliwie, ale ważne, abuy nie poddawać się i iść dalej. Całość dopieszczona jest scenami erotycznymi, które opisane zostały ze smakiem, pobudzając nasze zmysły. Podsumowując – dalej uważam, że każdy zasługuje na miłość. Nie ważne czy dzieli Was rok, dwa czy tak jak w tym przypadku dziewiętnaście. Tobie Klaudio, jeszcze raz ogromnie dziękuję za zaufanie i możliwość poznania historii bohaterów. Na zawsze zostaną w moim sercu!