Blagierka recenzja

Ekologiczna wariacja

Autor: @Madame_K ·2 minuty
2012-09-29
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Znana i popularna w szkole, licealistka Amelia decyduje się na udział w projekcie, którego głównym tematem jest ekologia. Głównym jej zadaniem jest założenie bloga oraz prowadzenie go w solidny i rzetelny sposób oraz zgodnie z jego przesłaniem. Do pomocy wybiera Krejzola, dawno poznanego kolegę z Zarzecza. Projekt szkolny to nie tylko jedno zmartwienie Amelii. Dochodzi do tego również szkoła oraz problemy z chłopakiem. Dziewczyna stara się wszystko ogarnąć, a przy okazji odkrywa straszną prawdą o rodzicach.

Z autorką miałam przyjemność zapoznać się tylko raz i powiem, że spotkanie nie było udane. Książka była nudna, a co najważniejsze nic się nie działo. Czy Izabela Sowa poprawiła poziom swojego pióra? Sięgnęłam po nią tylko z ciekawości i dla rozluźnienia dość napiętego grafiku. "Blagierka" jest dla mnie wielkim rozczarowaniem.

Od samego początku była dla mnie dziwna. Książka nawet się nie zaczęła a akcja już szła naprzód, chociaż nie wiem czy mogę nazwać to akcją. Nie wiem o co chodzi, kto jest kim, kto jest głównym bohaterem. Wszystko wyjaśnia się dopiero 30 stron później, kiedy powoli odkrywam prawdziwy sens fabuły. Autorka głównie skupia się na tematyce ekologii. Pisze o tym, że warto wkładać pracę w segregowanie śmieci czy na przykład kupowanie ekologicznych torebek, ponieważ to pomaga naszej planecie i nam. Pomysł był nawet dość fajny, ale zdecydowanie słabo wykorzystany.Izabela Sowa pisze prostym i zrozumiałym językiem, czasami nawet aż za banalnym. Tworzy krótkie i niezbyt wymyślne zdania. Jej pióro nie do końca przypadło mi do gustu. W książce najbardziej denerwujące dla mnie były powroty do przeszłości, które nic nie wnosiły do fabuły. Nie rozumiem po co autorka marnowała czas czytelnika i swój, tylko i wyłącznie na "pogrubienie" książki. Po za tym pisarka bardzo dziwnie kończyła rozdziały. Pisała coś o czymś i miałam wrażenie, że kończyła pisać w połowie. Potem zaczynał się nowy wątek. Jednakże później było zdecydowanie lepiej, a "Blagierkę" czytało się ciut przyjemniej.

Po za główną bohaterką inne postacie były według mnie bezpłciowe. Chesus, Joszka, siostry Bronte, a nawet sam Krejzol nie wyróżniali się niczym szczególnym, aby mogła ich zachować w pamięci na dłuższy czas. Amelia to płytka i głupiutka dziewczyna, która nie chce by wszystko kręciło się wokół niej, ale niestety taki pech, że akurat nią się wszyscy interesują. Nie trawiłam jej przez całą książkę, a pod koniec nawet nie zrobiło mi się jej szkoda.

Kolejna książka Izabeli Sowy po raz drugi mnie rozczarowała. Chciałam się rozluźnić jakąś fajną, krótką młodzieżówką i to na dodatek znanej mi autorki, ale widocznie nie tym razem. Zdecydowanie nie polecam nawet fankom głupich młodzieżówek. Strata czasu i nerwów.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-01-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Blagierka
Blagierka
Izabela Sowa
7.4/10

Blagierka demaskuje pozory życia, robi to bezczelnie i z rozmachem ("Dobry kit to połowa sukcesu. Resztę zapewnia odpowiednio dobrany zespół"), zawsze wierna sobie i - honorowa. Wplątuje się - na włas...

Komentarze
Blagierka
Blagierka
Izabela Sowa
7.4/10
Blagierka demaskuje pozory życia, robi to bezczelnie i z rozmachem ("Dobry kit to połowa sukcesu. Resztę zapewnia odpowiednio dobrany zespół"), zawsze wierna sobie i - honorowa. Wplątuje się - na włas...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Lubię książki Izabeli Sowy. Autorka w przystępny sposób przybliża nam problemy różnych pokoleń. Z przyjemnością czytałam „Agrafkę” @Link i „Drzwi szeroko zamknięte” choć nie należę do ...

@diunam @diunam

Pozostałe recenzje @Madame_K

Papierowe miasta
Papierowe miasta

Green to cudowny pisarz, który swoimi książkami oczarował cały świat. Mogłoby się wydawać, że są to zwykłe powieści młodzieżowe, jednak ci co czytali wiedzą, że twórczość...

Recenzja książki Papierowe miasta
Zieleń szmaragdu
Ostatnia wyprawa

Motyw podróży w czasie nigdy nie zaskarbił sobie szczególnego miejsca w moim sercu. Czy to chodzi o filmy czy o książki. Bez względu na rodzaj dzieła, jest mi on zupełnie...

Recenzja książki Zieleń szmaragdu

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka