NOrWAY. Półdzienniki z emigracji recenzja

Emigracja, jaka jest?

Autor: @Nina ·2 minuty
2021-09-18
Skomentuj
24 Polubienia
Kiedy otrzymałam propozycję zapoznania się z książką „NOrWAY. Półdzienniki z emigracji” nie wahałam się ani minuty. Sama jestem emigrantką, wyjechałam z Polski osiem lat temu, przechodziłam przez wiele etapów emigracji, począwszy od zniechęcenia, samotności, trudności ze znalezieniem pracy, przystosowaniem się do innej mentalności i różnic kulturowych, aż do osiągnięcia etapu spokoju, równowagi i zadowolenia z podjętej decyzji. Chciałam się przekonać, jak inni radzą sobie z emigracją, czy kokosy spadały im z nieba, a pieniądze leżały na ulicy i wystarczyło się tylko po nie schylić? Być może takie cuda się zdarzają, ale w większości przypadków początki niestety nie wyglądają tak bajkowo 😊 I o tym właśnie jest książka Piotra Mikołajczaka. O trudnych początkach emigracji, o pięknej Norwegii, która nie dla wszystkich jest rajem na ziemi, również o tym, jak trudno jest liczyć na swoich rodaków na obczyźnie. Prędzej pomoże ci zupełnie obcy człowiek niż twój własny krajan. Smutne to bardzo, niestety również prawdziwe.

„NOrWAY. Półdziennik z emigracji” to nie jest typowy reportaż, to opowieść o oswajaniu Norwegii, próbie odnalezienia siebie w obcym miejscu i walce z depresją i samotnością.

„Czujemy podszytą niepokojem radość, ale też zarazem dojmujące i absurdalne poczucie straty. I nie chodzi o tęsknotę za krajem czy jakiś groteskowy patriotyzm. Wiem, że brakować mi będzie jedynie konkretnych ludzi”.

Piotr, przyjeżdżając do tego kraju, nie miał złudzeń, że będzie zajmował się pracą intelektualną. „Polonista, bibliotekarz, dziennikarz i muzyk amator po rozwodzie, z potwornym minusem na koncie i niewielkim arsenałem do walki o byt […]” będzie musiał zmierzyć się z pracą jak najbardziej fizyczną i próbować swych sił w innych dziedzinach życia. Budowlanka, sprzątanie, zmywak, nic nie jest mu straszne, ważne, żeby zarobić, żeby zacząć spłacać długi, żeby po kilku latach móc w końcu zacząć zarabiać tylko na siebie.

„Zaśmiej się, a cały świat będzie śmiał się z tobą, zapłacz, a będziesz płakać w samotności. To samo dotyczy pieniędzy. Jak masz ich dużo, cały świat jest z tobą, dopinguje, gdy otwierasz portfel. Jak musisz oddać, jesteś sam”.

Piotrowi zdecydowanie pomaga fakt, że dobrze zna język angielski, którym w Norwegii posługują się niemal wszyscy. Ułatwia mu to z pewnością znajdowanie pracy, tej pierwszej i kolejnych. Ciekawostką jest to, że udaje mu się również pracować jako katecheta w szkole, on, człowiek niewierzący, ale obdarzony dużą wiedzą, radzi sobie w tej roli całkiem nieźle 😊 Ubawiły mnie niektóre „kwiatki” w wykonaniu jego uczniów: „Pięć warunków dobrej spowiedzi to: rachunek sumienia, żal, postanowienie poprawy, spowiedź i zażenowanie”. Albo: „Ukrzyżowany również za nas, pod Pączkiem Piłatem…”.

„NOrWAY. Półdziennik z emigracji” to książka, którą powinien przeczytać każdy myślący o emigracji, o lepszym życiu, o łatwiejszym życiu. Musicie wiedzieć, że w życiu nic nie przychodzi łatwo, a ta pozycja pomoże wam przygotować się na trudy emigracji i na to, z czym trzeba się zmierzyć w obcym kraju. Piotr Mikołajczak nie zalewa nas banałami, pokazuje rzeczywistość taką, jaka jest, bez lukru, za to z dużą dozą humoru, czasami trochę czarnego, takiego polskiego 😊

Wydawnictwu Otwarte bardzo dziękuję za egzemplarz.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-09-14
× 24 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
NOrWAY. Półdzienniki z emigracji
NOrWAY. Półdzienniki z emigracji
Piotr Mikołajczak
7.3/10

Życie według trzech P – pracować, płacić, przeżyć. Litry wódki z przemytu, słoiki z musztardą, w których lądują niedopałki papierosów wypalanych jeden za drugim przez króla Mirasa. Zmęczeni emigranci...

Komentarze
NOrWAY. Półdzienniki z emigracji
NOrWAY. Półdzienniki z emigracji
Piotr Mikołajczak
7.3/10
Życie według trzech P – pracować, płacić, przeżyć. Litry wódki z przemytu, słoiki z musztardą, w których lądują niedopałki papierosów wypalanych jeden za drugim przez króla Mirasa. Zmęczeni emigranci...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Niejednokrotnie porzucenie wszystkiego co znamy, co jest nam bliskie i co daje poczucie bezpieczeństwa, nie jest wcale takie proste ani łatwe. Ale czasem życie zmusza nas do takich decyzji, wyborów. ...

@karolina92 @karolina92

Norwegia to jeden z topowych krajów, które chciałabym w przyszłości odwiedzić. Być może jedynie w celach turystycznych, nigdy nie rozpatrywałam tego kraju w kategoriach emigracyjnych. Moje małe wyobr...

@karolcik @karolcik

Pozostałe recenzje @Nina

Radio-aktywna Sabała
Przedpremierowo Sabałowo

RECENZJA PRZEDPREMIEROWA! Beatę Sabałę-Zielińską znam jako reporterkę Radia Zet. Ze skruchą przyznaję, że nie wiedziałam, że jej radiowa kariera już się skończyła i t...

Recenzja książki Radio-aktywna Sabała
Poszukiwacze siódmej księgi
Wstrzymał słońce, ruszył ziemię

RECENZJA PREMIEROWA! Izabela Szylko jest mi już znana z całkiem udanej „Damy z blizną”, po lekturze której postanowiłam sobie, że jeśli będę miała okazję, na pewno pr...

Recenzja książki Poszukiwacze siódmej księgi

Nowe recenzje

Smocze Kryształy: sekrety władców
Smocze kryształy
@Kantorek90:

"Smocze kryształy. Sekrety władców" to moje pierwsze spotkanie z autorka Joanna Karyś. Jej książkę miałam okazję przecz...

Recenzja książki Smocze Kryształy: sekrety władców
Szeptem
Recenzja
@aleksandra390:

Tytuł : Szeptem. Tom I. Autor : Becca Fitzpatrick Wydawnictwo Poradnia K Data premiery wznowienia : 14.02.2024r #współp...

Recenzja książki Szeptem
Zabij Mrok. Black Bird Academy.
Opętana przez demona
@Oczytana:

Leaf Young jest zwyczajną nie rzucającą się w oczy dziewczyną, pracującą w jednym z nowojorskich barów. Jednak pewnego ...

Recenzja książki Zabij Mrok. Black Bird Academy.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl