Gdy ogień gaśnie recenzja

Gdyby tak dzisiaj okazało się że wszystko w co wierzyłaś to wielkie kłamstwo.Gdyby osoba której ufałaś bezgranicznie i wypełniałaś jej wolę była wielkim kłamcą.A gdybyś teraz dowiedziała się że całe życie myślałaś że ludzie którzy myslą inaczej niż ty wcale nie muszą być zli.To jak byś wtedy się poczuł/a?
Moonbeam żyje wśród ludzi którzy nazywają siebie Legionem Pana.Przewodzi im prorok którego muszą słuchać bo przecież on rozmawia z Panem i wie wszystko najlepiej..
Ale Moonbeam zaczyna w to wątpić i odkrywa coraz to nowe kłamstwa..
Wychowywana przez matkę ,pamięta czasy gdy był z nimi tato.Gdy mogła wychodzić do miasta,spotykać i rozmawiać z ludzmi z poza Legionu.To wszystko zmieniło się gdy ich nowym pastorem zostaje ojciec John.
Nowe zasady nie pozwalają na tak haniebne czyny.Od teraz należy słuchać tego mowi ojciec John ,kto tego nie przestrzega czeka go kara.

Urywki wspomnień nie dają o sobie zapomnieć.Moonbean gubi się w tym wszystkim,nie wie już co jest prawdą co kłamstwem.Mnóstwo pytań powstaje w jej głowie,których nie może nikomu zadać.Jak poznać prawdę?
Jest sprytną i mądrą dziewczyną,urywki wspomnień i to co dzieje się w Legionie dają jej domyślenia.Nabiera większego przekonania że ktoś tu kłamie,że nie wszystko jest dobre dla niej ani żadnej osoby z wspólnoty.
Te domysły doprowadzą do tragedii ,ale czy napewno? Może właśnie nadchodzi wybawienie,tylko pytanie dla kogo?
Moje odczucia po przeczytaniu tej trudnej książki były mieszane,myśli w głowie kotłowały.Wiem że nigdy nie chciała bym znależć się w takiej sytuacji jednak żyje dużo ludzi właśnie w kłamstwie które dla nich tym nie jest...
Autor bardzo mądrze porusza problem wielu ludzi ,który może dotknąć każdego z nas..
Jest moje drugie spotkanie z tym autorem ,i jedna i druga książka jest bardzo dobrze napisana.Myślę że każdy powinien ją przeczytać.

Książka może i jest dla młodszych czytelników ale polecam każdemu.Nigdy nie wiadomo czy nie okaże się że my też całe życie żyliśmy w kłamstwie.Problem sekt dotyka codziennie wielu ludzi..