Drapieżne bestie recenzja

>Lubił książki, ogólnie mówiąc, dlatego, że można im było zaufać. Książkę można przeczytać tysiąc razy, na tysiąc sposobów, ale słowa na jej stronach nigdy się nie zmienią. W przeciwieństwie do ludzi książki nie mogą się tobą rozczarować. Nie mogą cię porzucić; nie mogą cię zawieść."



Drapieżne Bestie to bardzo przyjemna książka inspirowana mitologią i wierzeniami Afryki, a dodatkowo pełna przygód, które toczą się w Wielkiej Dżungli gdzie spotkamy masę dziwnych i niebezpiecznych mieszkańców, oraz odnosimy wrażenie że sama dżungla żyje własnym wyjątkowym życiem.

Dlaczego więc oceniłam tę książkę tylko pięcioma gwiazdkami na dziesięć?
A to głównie dlatego, że jak dla mnie jest to książka dla młodszych czytelników, mniej więcej dla nastolatków, których owa książka przeniesie w barwny świat ciekawej eskapady. Gdzie będą poznawać nowe, intrygujące wierzenia, które otoczone są wieloma zagadkami, gdzie będą zaznajamiać się z nowymi uczuciami takimi jak zauroczenie czy fascynacja drugą osobą ale i będą musieli się zmierzyć ze swoimi koszmarami, problemami nad którymi trzeba będzie pogłówkować, gdzie spotkają ból, zdradę i niesprawiedliwość.

Pod takim względem ta książka była świetna, ale patrząc na to że ja już mam trochę więcej lat i przeczytałam trochę fantastyki, dla mnie Drapieżne Bestie to książka przewidywalna, mogłam się domyślić co i jak się potoczy i nie było tu dla mnie zaskoczenia. Kreacja bohaterów, też była raczej mierna, niczym mnie oni nie zaskoczyli, chwilami nudziły mnie ich wynaturzenia, a sama relacja głównych bohaterów była spłycona i nie do końca byłam w stanie przewidzieć skąd się to wszystko wzięło.

Nie mniej książka ma potencjał, ponieważ sam pomysł na fabułę był bardzo oryginalny i nie jednej osobie przypadnie do gustu. Jest jedna rzecz która mnie zaskoczyła, a mianowicie zakończenie, które urwało się tak nagle, że aż serce zabolało, ale nie wiem czy jeśli wyjdzie kontynuacja to będę chciała ją poznać. Mogę ją z czystym sumieniem polecić dla kogoś młodszego.