Obdarzona recenzja

Tylko że ten opis mi w ogóle tam nie pasuje...
Debiut literacki Pani Małgorzaty jest jakby to ująć "delikatną, nierozwiniętą opowieścią ze szkoły". Dosłownie tak się czułam, czytając tę książkę. Przypomniało mi się, jak za czasów studiów dostaliśmy 140 stronicową pracę formatu A4 i musieliśmy ją poprawić, wyłapać wady itp.
Gdyby moja polonistka przeczytała tę opowieść, nie zostawiłaby na niej suchej nitki. (Taką jędzę mieliśmy z polskiego). Był pomysł i na tym się skończyło...

Po pierwsze - pomysł może i fajny, akcja toczy się we współczesnym świecie, ale jest mnóstwo nierozwiniętych wątków. Są jakby urywane. Na pewno prezentowałaby się lepiej niejedna scena, gdyby nie była tak szybko "urywana". Jest akcja i za chwilę się kończy.
Po drugie - temat "przyjaźń chłopaka z dziewczyną" jest czymś rzadko spotykanym i standardowo - wiemy jak się kończą takie przyjaźnie. Jedno lub drugie zaczyna czuć miętę do swojego towarzysza.
Emilia w tej "opowieści" (bo tak tę książkę odebrałam) jest zwykłą nastolatką, która po śmierci najlepszej przyjaciółki - dowiaduje się że jej sny są prorocze, a rodzice oraz jej przyjaciel Alek wraz z rodzicami są tropicielami ... wampirów. I tu wchodzi trzecia rzecz, o której chciałam wspomnieć - wampiry. Ło matko - to już jest tak nudne, ze aż przewidywalne... Ona - wybrana, tamci - tropiciele - plus czyhające na krew wampiry w normalnym świecie.
Można przewidzieć, że młoda dziewczyna podejmie próbę walki z tymi, którzy odebrali jej przyjaciółce życie. Będzie walczyć o miłość swojego życia, o rodziców, o przyjaciela.
No sorka, chemii tu nie poczułam, czytając tę książkę.
Jako debiut młodej pisarki nie jest zły, ale naprawdę odczułam go jako "opowieść", taką, jaką pisze się na studiach, czy w szkole podstawowej np. w ósmej klasie. Same przymiotnikowe opisy.
Brak mi było czegoś, co by podsyciło te "akcje", których było mało.

Książka opisuje prostymi zdaniami (niektóre aż rażą w oczy i denerwowały mnie) emocje dziewczyny mającej 16 lat, potem przeskakujemy 5 lat później. Em przechodzi żałobę, strach, bardzo blisko zżyta jest z rodzicami, przyjacielem i ta więź jest mocno w tej opowieści nakreślona.

Nie marudząc więcej - polecam dla odprężenia (bardzo szybko się czyta) i żeby nie było, że jestem taka wredna - za odwagę by wydać ten debiut daje 5 gwiazdek.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję serwisowi Klubu Recenzenta na kanapie i wydawnictwu Nova Res.