Buty szczęścia recenzja

głos rozsądku i mądrości.

Autor: @warsztat_dobrego_nastroju ·1 minuta
2020-07-12
Skomentuj
2 Polubienia
Trzeba rozmawiać z ludźmi nie o dawnych udrękach, lecz o tym co może nas i ich interesować, wzbogacić obie strony duchowo i intelektualnie lub przynajmniej o czymś, co uprzyjemni i urozmaici czas. Dbanie o siebie to przede wszystkim dbanie o stan ducha i umysłu”.




Kolejna książka Ewy Woydyłło już za mną. Całe szczęście, bo dzięki niej wiem coraz więcej, rozumiem coraz więcej, zaczynam pojmować sens zdarzeń i zachowań. Robię notatki, bo zdaję sobie sprawę, że niejednokrotnie powrót do jej treści będzie spowodowany koniecznością a nie raz chęcią wsłuchania się w słowa kogoś naprawdę wyjątkowego. Zwłaszcza w dzisiejszym świecie, kiedy z każdej strony docierają do nas tysiące informacji, setki słów zwyczajnej paplaniny – głos autorki jest jak światełko w tunelu, głos rozsądku i mądrości. „Buty szczęścia” to zbiór felietonów poruszających ponadczasowe kwestie jak kompleksy, nieśmiałość, chandra, dojrzała miłość, czy przyjaźń. Całość podzielona jest na cztery części: „Co możemy zrobić dla siebie”, „Co możemy zrobić dla naszego związku”, „Co możemy zrobić dla innych” oraz „Czego nie powinniśmy robić”. Podział wprost idealny a z każdej części płynie nauka nie tylko jak zadbać o duchowy wymiar życia, ale także jak radzić sobie z codziennością: „gdy mamy przed sobą ambitne zadanie do wykonania, z miejsca zakaszmy rękawy i zacznijmy, a nie nastawiajmy się od razu na koniec zadania – co mogłoby się wydawać kuszące”. Przez słowa autorki po raz kolejny przebija życiowa prawda, że nasze życie generalnie składa się z „wędrówki pod górę i to po wyboistej i krętej drodze”, ale tylko od nas zależy co jeszcze w tym czasie zobaczymy. Czy optymistycznie przejdziemy tą drogę łapiąc i doceniając chwile szczęścia? Czy pesymistycznie upadając na kolana i złorzecząc na podły los. Optymista się podniesie, otrzepie kolana i pójdzie dalej, myśląc, że trzeba się bardziej przyłożyć a pesymista będzie roztrząsał swoją porażkę. Z drugiej zaś strony można, a nawet trzeba, czasem pozwolić sobie na chwilę smutku, na łzy, wspomnienia - w końcu składamy się ze wszystkich naszych przeżyć i uczuć. Sęk w tym, żeby ta chwila nie przedłużała się w nieskończoność, bo wtedy do depresji już ostatnia prosta. Tak więc … zakładam buty szczęścia i w drogę!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-07-07
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Buty szczęścia
4 wydania
Buty szczęścia
Ewa Woydyłło
8/10

Sprawdzone przepisy na udane życie. "Buty szczęścia" to kolejna porcja dobrej energii od Ewy Woydyłło, która radzi co możemy zrobić dla siebie, co dla innych, a co uczynić dla swojego związku. Przest...

Komentarze
Buty szczęścia
4 wydania
Buty szczęścia
Ewa Woydyłło
8/10
Sprawdzone przepisy na udane życie. "Buty szczęścia" to kolejna porcja dobrej energii od Ewy Woydyłło, która radzi co możemy zrobić dla siebie, co dla innych, a co uczynić dla swojego związku. Przest...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Przyznaję się: od dziecka cierpię na nieuleczalne schorzenie zwane "besserwisseryzmem”, czyli – z niemieckiego – „ja-wiem-lepiejstwem”. Ta nietypowa choroba objawia się zazwyczaj silnym wewnętrznym pr...

Pozostałe recenzje @warsztat_dobrego...

Roberto Baggio. Włoski bóg futbolu
opowieść o wielkim piłkarzu

Jeden z najbardziej genialnych piłkarzy świata. Kochany i wielokrotnie porzucony. Nigdy się nie poddawał, pomimo wielu przeciwności boiskowego losu. Nie będę obiektywna,...

Recenzja książki Roberto Baggio. Włoski bóg futbolu
Płonący Bóg
dalsze losy Rin

Trzeci tom „Wojen makowych” zmusza do podsumowania. To na pewno dobre fantasy, choć czasami przydługie opisy nudzą. Główna bohaterka, no cóż, raz budzi sympatię, innym r...

Recenzja książki Płonący Bóg

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri