Głowa pełna duchów recenzja

Głowa pełna duchów

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Aleksandra_Kirwiel ·1 minuta
2020-02-18
Skomentuj
3 Polubienia
Nareszcie! Dostałam książkę, która tak zamieszała mi w głowie, że mimo upływu kilku dni, wciąż zastanawiam się, jak to naprawdę było. Ale po kolei. 
"Głowa pełna duchów", to moje pierwsze spotkanie z Paulem Tremblay i chyba nie ostatnie. Książka to dobry thriller z elementami psychologii. Czemu nie horror, skoro książkę można znaleźć w tym dziale ? Bo trudno się wystraszyć. Mimo, że fabuła wciąga i każdą kartkę czyta się z zapartym tchem, sama akcja jest dość przewidywalna. 
Książka, to historia typowej amerykańskiej rodziny, mieszkającej na przedmieściach. Ojciec, pracujący całe życie w jednej firmie, traci prace i wszystko spada na matkę, która jako pracownica banku, nie zarabia wiele. Oraz dwie siostry, nastoletnia Marjorie i ośmioletnia Merry.  Już na samym początku jest podkreślona silna więź miedzy dziewczynkami. Wszystko ulega zmianie, kiedy starsza siostra zaczyna zachowywać się "dziwnie". Szepty w nocy, straszne historie wymyślone specjalnie dla młodszej siostry, groźby.. Początkowo rodzice tłumaczą to sobie, trudnym okresem dojrzewania, jednak kiedy agresywne i niewytłumaczalne zachowania Marjorie zaczynają się nasilać, Głowa rodziny postanawia wezwać do domu księdza, a wszystkie wydarzenia w domu, rejestrować wraz z ekipom filmową i wypuści jako reality show.
Horror podzielony jest na rożne perspektywy. Każdą opowiada Merry. Już jako dorosła osoba i jedyna ocalała, oraz jako bezwzględny krytyk, opisujący pod pseudonimem show, w jakim wzięła udział jej rodzina. To właśnie tak bardzo spodobało mi się w książce. Autor miesza czytelnikowi w głowie, gubisz się zupełnie nie wiedząc, która wersja jest prawdziwa. Zachodzisz w głowę, czy bohaterka rzeczywiście była opętana, czy to tylko biedne dziecko, które zostało źle zdiagnozowane. W końcu nawet finał książki jest tak skonstruowany, że ja do tej pory nie wiem, która wersja zdarzeń była prawdziwa. 
W moim odczuciu, samo opętanie miało przebieg mało zaskakując, a wręcz książkowy i naprawdę trudno się wystraszyć, szczególnie jeżeli jest się maniakiem horrorów wszelakich i z motywem opętań jest się za pan brat. Jednak sposób napisania książki, gdzie autor podważa opętanie, podając wszelkie możliwe triki , które umożliwiają bohaterce udawanie nawiedzenia, a jednocześnie podsycając w czytelniku wiarę, że to jednak sam duch wstąpił w nastolatkę, dla mnie jest innowacją, wartą przeczytania.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-02-14
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Głowa pełna duchów
2 wydania
Głowa pełna duchów
Paul Tremblay
6.8/10

„Głowa pełna duchów naprawdę mnie przeraziła, a przecież nie należę do strachliwych.” Stephen King Mrożący krew w żyłach thriller, który w genialny sposób łączy ze sobą rodzinną tragedię, psychologicz...

Komentarze
Głowa pełna duchów
2 wydania
Głowa pełna duchów
Paul Tremblay
6.8/10
„Głowa pełna duchów naprawdę mnie przeraziła, a przecież nie należę do strachliwych.” Stephen King Mrożący krew w żyłach thriller, który w genialny sposób łączy ze sobą rodzinną tragedię, psychologicz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Po Głowę pełną duchów Paula Tremblaya sięgnęłam dlatego, że miałam ochotę na horror z motywem opętania. Chciałam się bać, czuć obrzydzenie i ścierać gęsią skórkę z ramion. Dostałam jednak coś innego,...

@zielona_malpa @zielona_malpa

Sięgając po powieść Paula Tremblay’a w ogóle nie wiedziałam czego się spodziewać. Niby taka niepozorna okładka, a książka skrywa w sobie czyste zło! Niezwykle niepokojąca, przerażająca i szokująca. O...

@justus228 @justus228

Pozostałe recenzje @Aleksandra_Kirwiel

Żniwiarz. Tom 1. Pusta noc
Żniwiarz

Po zachwyceniu się sagą Katarzyny Bereniki- Miszczuk, "Szeptucha", długo szukałam chociaż namiastki tego słowiańskiego klimatu. Na szczęście jak się okazało, nie musiała...

Recenzja książki Żniwiarz. Tom 1. Pusta noc
Dziewczyna ze złotej klatki
Dziewczyna ze złotej klatki

Ja wiem, że ostatnio nie mam polotu czytelniczego i raczej sięgam po relaksujące i niezbyt ambitne książki. Jednak na swoje usprawiedliwienie powiem, że takie pozycje po...

Recenzja książki Dziewczyna ze złotej klatki

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka