"(...) zachowaj w sercu to, co dawało ci radość, i zakop głęboko na dnie to, co sprawiło ci ból".
Każdy z nas przekonuje się o tym, że życie posiada słodko-gorzki posmak. Przekonuje się także o tym główna bohaterka drugiej części serii "Smak marzeń", którą los doświadcza bardzo mocno. Dla wielu czytelników, dalsze perypetie Laury mogą okazać się sporym zaskoczeniem, co stanowi jeden z fundamentalnych elementów udanej kontynuacji historii o zabarwieniu obyczajowym.
Aneta Krasińska to z wykształcenia humanistka, a z zamiłowania ogrodniczka, podróżniczka i miłośniczka sztuk wszelakich. Zadebiutowała prozatorsko w 2015 r. książką pt. "Finezja uczuć". Obecnie posiada w swoim pisarskim dorobku kilkanaście powieści. Wraz z córką, synem i mężem mieszka w małej mazowieckiej wsi. Kontakt z naturą daje jej poczucie swobody twórczej.
Laura niespodziewanie traci najbliższego sobie człowieka, co wywołuje jej pogłębiającą się rozpacz. Bohaterka nie potrafi pogodzić się z tragedią, jaka ją spotkała, więc okres żałoby zapija alkoholem wprawiającym ją w stan znieczulenia emocjonalnego. Pewnego dnia, w jej życiu pojawia się nastolatka Nicole, która uparcie twierdzi, iż należy do rodziny Wolfów. Między kobietami rozwija się więź, która może ocalić obydwie przed spadnięciem w przepaść.
Jeśli szukacie w literaturze obyczajowej mocnej dawki przeżyć i różnorakich emocji to "Gorzki smak marzeń" z pewnością spełni wasze oczekiwania. To bowiem historia o radzeniu sobie ze stratą, która potrafi zabrać sens życia, zabrać cel i motywację do dalszego działania. Z takim bólem musi radzić sobie główna bohaterki serii "Smak marzeń" i jak pokazuje autorka, walka ta bywa bardzo często nierówna, bo podyktowana wpadnięciem w różnego rodzaju uzależnienia. Muszę przyznać, że zawirowania życiowe, jakie spotkały protagonistkę, bardzo mocno mnie zaskoczyły i jednoczesnie skłoniły do przemyśleń w temacie tego, jak łatwo nam oceniać innych po pozorach, a przecież: "Każda historia miała wspólny mianownik: słabość".
Zaskoczenie pojawia się podczas lektury jednak nie tylko za sprawą zwrotu akcji w życiu Laury i Igora, ale także w postaci pojawienia się zupełnie nowej bohaterki, która bardzo mocno namiesza w fabule. To spora niespodzianka, która niewątpliwie nadaje zupełne nowy bieg całej tej opowiesci. Nicole okazuje się bowiem nastolatką, której problemy paradoksalnie pomagają głównej bohaterce otrząsnąć się z rozpaczy, jaką od dłuższego czasu skutecznie pielęgnuje. Spotkanie tych dwóch kobiet, z których każda boryka się z zupełnie inną traumą to dla nich szansa na ratunek i nadzieja na nowe życie. Po drodze nie jest łatwo, ale jak pokazuje Aneta Krasińska, tworzenie głębokiej relacji to najwspanialsza i jednocześnie najtrudniejsza rzecz na świecie jaka może nas spotkać.
"Gorzki smak marzeń" to książka pokazująca, że każda porażka i cierpienie mogą w efekcie zmusić do działania i uczynić nasze życie lepszym. Dalsze losy Laury w drugim tomie tej serii obfitują w zaskakujące wątki, ale pomimo tragicznych wydarzeń, summa summarum, jej historia niesie nadzieję. Tego właśnie oczekiwałam po prozie Anety Krasińskiej.