Człowiek, który siedział recenzja

GUŁag wiecznie żywy

Autor: @almos ·2 minuty
2022-05-11
Skomentuj
22 Polubienia
Książka przedstawia wstrząsający obraz rosyjskiego systemu więziennego w czasach Putina. Autor, były prokurator, podpadł wszechwładnej FSB, czyli Federalnej Służbie Bezpieczeństwa, a wtedy to już kaplica, skażą cię nawet gdyś anioł. Poszedł siedzieć na trzy lata.

Trzeba powiedzieć, że duża część więźniów trafiła za kraty w wyniku prowokacji, oto służby chciały się wykazać i nakręciły aferę korupcyjną, a że w tym kraju bez łapówek nie da się żyć, to znaleźć winnego łatwo. Mamy jeszcze posiadaczy narkotyków: „Jakiś pies zarobił na belkę, wsadził faceta za trawkę – przecież połowa zony to są tacy.” Od razu przypomina się 'Tekst' Glukhovskiego.

Opis transportu do kolonii karnej i początków odsiadki przypomniały mi 'Archipelag GUŁag' Sołżenicyna: te same wagony stołypinki, w których 12 ludzi jest stłoczonych w przedziale dla 6, te same okropne więzienia etapowe, doświadczanie ciągłych rewizji z rozbieraniem do naga, przyzwyczajanie się do myśli, że nie ma się nic swojego, każdą rzecz mogą zabrać. Wciąż są suki, czyli więźniowie współpracujący z administracją, ich zadaniem jest dręczenie towarzyszy niedoli. Dominuje przemoc i traktowanie ludzi jak bydło.

Zatem ten system penitencjarny, a raczej jego parodia jest w olbrzymim stopniu kalką systemu sowieckiego, GUŁag wciąż żyje... To taka maszynka do mielenia mięsa ludzkiego, kto się do niej dostanie, ma szczęście jeśli wyjdzie żywy i niepokiereszowany.

Uderza okropna, wręcz bezczelna korupcja, takiej nie było za Stalina. Oto remonty baraków w zonie, na które przeznaczono środki budżetowe, finansowane są przez więźniów, których prośbą i groźbą, częściej groźbą, nakłania się do wyłożenia pieniędzy wysyłanych przez skołowane rodziny. A do czyjej kieszeni idą środki budżetowe – kto to wie?

I jeszcze, żarcie dla więźniów jest okropne, nie nadaje się do jedzenia i o to chodzi, bo „Świnie, których przy kolonii jest kilka setek, żywią się odpadkami ze stołówki. Więzienne jedzenie przechodzi przez stołówkę wyłącznie dla rytuału, od razu gotuje się je dla świń.” Oczywiście więźniowie pracują również w chlewie, ale wieprzowiny nie powąchają, ta znika i lepiej się nie dopytywać gdzie.

A gdy w zonie zapowiada się kontrolę to mamy wspaniały potiomkinowski spektakl: wszystko lśni i działa a jedzenie jest w miarę smaczne. A kto by miał odwagę się poskarżyć, skończy marnie, więc wszyscy siedzą cicho.

Trzeba tu dodać, że opisuje Fiediarow zonę dla beesników, czyli byłych pracowników organów sprawiedliwości i MSW, myślę, że w innych koloniach jest dużo gorzej.

Jeśli więzienia odzwierciedlają stan społeczeństwa, to taka właśnie jest współczesna Rosja, taka jest też jej armia, można je opisać trzema słowami: bezprawie, przemoc i korupcja.

Porażający tekst.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-05-06
× 22 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Człowiek, który siedział
Człowiek, który siedział
Aleksiej Fiediarow
6.6/10
Seria: Poza serią

W 2013 roku, kiedy Aleksiej Fiediarow był kierownikiem działu śledczego w prokuraturze i szefem zespołu prawnego w dużej korporacji budowlanej, aresztowano go za wręczenia łapówki – jak sam twierdzi,...

Komentarze
Człowiek, który siedział
Człowiek, który siedział
Aleksiej Fiediarow
6.6/10
Seria: Poza serią
W 2013 roku, kiedy Aleksiej Fiediarow był kierownikiem działu śledczego w prokuraturze i szefem zespołu prawnego w dużej korporacji budowlanej, aresztowano go za wręczenia łapówki – jak sam twierdzi,...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Człowiek, który siedział” to dla mnie nowość. Klimat rosyjskiej kolonii karnej tj. łagru zainteresował mnie, choć byłem przygotowany na to, że może to być skomplikowana historia. Na pierwszy rzut ok...

@maniek.em @maniek.em

Pozostałe recenzje @almos

Bielma
Objawienie w Bieszczadach

To moje pierwsze spotkanie z Michałem Śmielakiem, który napisał dosyć specyficzny kryminał. Dlaczego specyficzny? Oto bohaterem jest Kosma Ejcherst, niedoszły ksiądz wyr...

Recenzja książki Bielma
Obrona Łużyna
Narastający obłęd szachisty

Napisał Nabokov książkę o wybitnym szachiście. Znane są zainteresowania autora grą królewską, komponował zadania szachowe, ja sam jestem miłośnikiem tej gry, z chęcią wi...

Recenzja książki Obrona Łużyna

Nowe recenzje

Gdzie nie sięgają zorze
Świetna polska fantastyka!
@maitiri_boo...:

"Gdzie nie sięgają zorze" to powieść (debiut utalentowanej Pauliny Piontek), którą pokochałam już dawno temu. Dzięki te...

Recenzja książki Gdzie nie sięgają zorze
Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Uniwersum Taylor
@sistersasbooks:

CZAS UDAĆ SIĘ W PODRÓŻ PO UNIWERSUM TAYLOR Hej, hej ! Czy mamy tu fanki oraz fanów Taylor Swift ? Jeżeli wasza odpowied...

Recenzja książki Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Za kurtyną
Klasyka
@Aleksandra_99:

Klasyczne kryminały, choć kiedyś nie trzeba było ich tak nazywać, teraz warto dodać właśnie tą nazwę, ponieważ różnią s...

Recenzja książki Za kurtyną
© 2007 - 2024 nakanapie.pl