999. Nadzwyczajne dziewczyny z pierwszego transportu kobiecego do Auschwitz recenzja

Historia słowackich dziewcząt z pierwszego transportu kobiecego do Auschwitz

Autor: @Jezynka ·2 minuty
2021-04-15
Skomentuj
7 Polubień
Tematyka II wojny światowej, a szczególnie obozów koncentracyjny i obozów pracy przymusowej III Rzeszy jest mi od lat szczególnie biska. To część mojej rodzinnej historii, którą ze wszystkich sił staram się ocalić od zapomnienia i przekazać kolejnemu już pokoleniu.
To jednak historia pełna białych plam, pomimo moich nieustannych wysiłków aby dowiedzieć się co dokładnie stało się z moimi przodkami. To potrzeba poznania prawdy zmusza mnie aby sięgać po każdą nową pozycję z zakresu literatury obozowej szukając tam choćby strzępka informacji, która może okazać się przydatna przy rekonstrukcji wydarzeń sprzed lat.

Dlatego też z ogromnymi emocjami przystąpiłam do lektury książki "999. Nadzwyczajne dziewczyny z pierwszego transportu kobiecego do Auschwitz" autorstwa Heather Dune Macadam licząc na to że znajdę w niej informacje, na które do tej pory się nie natknęłam.
Ta amerykańska pisarka i publicystka zdecydowała się opowiedzieć historię słowackich kobiet, które jako pierwsze przybyły się w Auschiwitz w marcu 1942 roku. 999 (a faktycznie 997) młodziutkich dziewcząt pochodzenia żydowskiego zostało brutalnie wyrwane ze rodzinnych domów i pod pretekstem 3-miesiecznej pracy na rzecz rządu słowackiego (sympatyzującego z nazistami) wysłano je do obozu koncentracyjnego, znajdującego się na terenie Polski.
Autorka rozpoczyna swoją opowieść na długo przed tym wydarzeniem. Stara się odtworzyć życiorysy poszczególnych kobiet: ich pochodzenie, koneksje rodzinne, plany życiowe. Dzięki temu bohaterki nie są dla czytelnika anonimowe i możemy śledzić ich walkę o przetrwanie w tym piekle, bądź też towarzyszyć im w ostatnich chwilach życia. Widać ogromne, osobiste zaangażowanie Heather Dune Macadam w tę opowieść. Jednak takie podejście sprawia też, że łatwo o brak obiektywizmu. I w książce natknęłam się na kilka takich fragmentów, które odbiegały od prawdy.
Najważniejszy dotyczył ucieczki dwóch słowackich więźniów w kwietniu 1944 roku, dzięki to której, według autorki, świat otrzymał pierwszy raport o Auschwitz. To nieprawda bo w 1940 roku jako ochotnik do Auschwitz zgłosił się rotmistrz Pilecki. Udało mu się uciec z obozu w kwietniu 1943 roku by już w czerwcu poinformować ze szczegółami o sytuacji w Auschwitz Armię Krajową i zachodnich aliantów (tzw. Raporty Pileckiego).
Uważam, że emocje w przypadku takich książek nie powinny jednak zamazywać faktów.

Niemniej to bardzo poruszająca lektura, ukazująca obozową codzienność w momencie gdy Auschwitz zaczęło rozrastać się i tworzyć prawdziwy konglomerat śmierci. To co jest też warte uwagi to fakt iż autorka nie kończy swojej opowieści wraz z zakończeniem wojny. W końcowych rozdziałach możemy przeczytać jak potoczyły się losy poszczególnych bohaterek, z których tylko nieliczne wróciły w rodzinne strony.

Zainteresowanych tematyką II wojny światowej i Holocaustu zachęcam do przeczytania tej książki, bo każde świadectwo o tamtych czasach jest bezcenne.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Pruszyński i S-ka.

Moja ocena:

× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
999. Nadzwyczajne dziewczyny z pierwszego transportu kobiecego do Auschwitz
999. Nadzwyczajne dziewczyny z pierwszego transportu kobiecego do Auschwitz
Heather Dune Macadam
8.6/10

25 marca 1942 roku prawie tysiąc młodych niezamężnych dziewcząt wsiadło do pociągu, który miał je zawieźć do obozu Auschwitz. Były to słowackie Żydówki - przekonane, że przez kilka najbliższych miesi...

Komentarze
999. Nadzwyczajne dziewczyny z pierwszego transportu kobiecego do Auschwitz
999. Nadzwyczajne dziewczyny z pierwszego transportu kobiecego do Auschwitz
Heather Dune Macadam
8.6/10
25 marca 1942 roku prawie tysiąc młodych niezamężnych dziewcząt wsiadło do pociągu, który miał je zawieźć do obozu Auschwitz. Były to słowackie Żydówki - przekonane, że przez kilka najbliższych miesi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Młodość, radości i poczucie, że świat stoi u ich stóp. Właśnie taki obraz malował się w głowach tysiąca kobiet, które w 1942 roku wsiadło do pociągu, który miał ich zawieźć wprost do piekła. Wiedzion...

@Zaczytane_koty @Zaczytane_koty

Książka traktuje o losach słowackich dziewcząt i młodych kobiet, które w marcu 1942r. zostały wysłane przez władze do pracy. Niektóre obawiały się nieznanego, inne były dumne, że wreszcie będą mogły ...

@ladybird_czyta @ladybird_czyta

Pozostałe recenzje @Jezynka

Christine
Christine

Nie jestem wielką fanką motoryzacji. Samochód ma mnie zawieźć z miejsca A do miejsca B, mało palić i jak najrzadziej się psuć. Wiem jednak, że wielu jest fanów czterech ...

Recenzja książki Christine
Rzeczy osobiste
Rzeczy osobiste

Już słyszę jak niektórzy obruszają się, że pisanie o modzie w kontekście obozów koncentracyjnych to świętokradztwo i brak szacunku dla setek tysięcy ofiar, które tam zgi...

Recenzja książki Rzeczy osobiste

Nowe recenzje

Cel za horyzontem
Elita wśród elit
@MichalL:

Polska jednostka specjalna GROM dzięki swojej skuteczności podczas zagranicznych misji, obecnie stawiana jest na równi ...

Recenzja książki Cel za horyzontem
Cienie przeszłości
Cienie przeszłości - gotowi na Nowy Jork, o jak...
@zakaz_czyta...:

Minęły dokładnie trzy lata od momentu, kiedy pierwszy tom przeczytany trafił na moją półkę i od kiedy z niecierpliwości...

Recenzja książki Cienie przeszłości
Pielgrzym
Pielgrzym
@Logana:

"(...) nigdy nie aresz­to­wa­no ni­ko­go z po­wo­du mor­der­stwa; ludzi aresz­tu­je się dla­te­go, że go po­rząd­nie ni...

Recenzja książki Pielgrzym
© 2007 - 2024 nakanapie.pl