Czerwony kaszmir recenzja

Historia ukazująca siłę i moc siostrzeństwa!

Autor: @StartYourDayWithBooks ·1 minuta
2021-07-16
Skomentuj
1 Polubienie
Książki z silnymi bohaterkami są dla mnie na wagę złota, dlatego tytuł „Czerwony kaszmir” wydał mi się naprawdę kuszący. Christiana Moreau wykreowała trzy niezwykłe kobiece postaci, które inspirują swoją odwagą i wytrwałością w dążeniu do spełnienia marzeń. Każda z nich kroczy inną ścieżką życiową, a jednak łączy je potrzeba wolności. Toskania, Mongolia i Chiny wydawałoby się tak odległe i tak różne światy nagle spotykają się dzięki trzem bohaterkom i okazuje się, że mają tak naprawdę wiele wspólnego, bo w każdym z nich los kobiet związany jest z nieustanną walką o wolność i szczęście. A droga jest długa i wyboista i trudno wypatrywać na horyzoncie iskierki nadziei, dlatego Alessandra, Bolormaa i Xiao Li muszą same wzniecić w sobie ogień, który z całą mocą zapłonie. Ta historia ukazuje siłę i moc siostrzeństwa. Rozbrzmiewa w niej silny kobiecy głos, który krzyczy o wolność. A czerwony kaszmirowy sweterek niczym flaga dumnie powiewa na wietrze.





Christiana Moreau snuje piękną opowieść pełną zarówno cierpienia i niesprawiedliwości jak i miłości i nadziei. Obrazy mongolskich stepów i koczowniczego życia wywołują tęsknotę za dziką przyrodą. Z fascynacją czytałam o tym, jak wyczesywany jest puch z sierści kaszmirowych kóz, by stać się surowcem do wyrobu kaszmiru. A ten okazał się w tej historii najcenniejszy, bo splótł losy głównych bohaterek. Przeraziła mnie straszna rzeczywistość chińskich zakładów włókienniczych, mordercze warunki pracy w Chinatown we włoskim Prato. To nie jest niestety fikcja literacka, choć w tym przypadku bardzo bym chciała… Ta książka odkrywa mroczną stronę przemysłu włókienniczego, pokazuje problemy związane z globalizacją, skutki zmian klimatycznych, porusza też kilka kwestii dotyczących praw kobiet.





Pozwoliłam, by ta kaszmirowa opowieść oplotła moje myśli i serce. Rozwijałam powolutku delikatną i kruchą nić, z której powstała historia trzech niezwykłych kobiet. Żałuję jedynie, że tak szybko się skończyła, bo przyznaję, że miałabym ochotę na więcej. Dajcie się porwać tej niezwykle klimatycznej książce.





Dziękuje Wydawnictwu Czarna Owca za egzemplarz do recenzji!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-07-11
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czerwony kaszmir
Czerwony kaszmir
Christiana Moreau
7.3/10

Trzy kobiece losy złączone czerwoną nicią… drogocenną kaszmirową przędzą, sporządzoną odwiecznymi rzemieślniczymi sposobami. We włoskiej Toskanii mieszka Alessandra, dumna z wysokiej jakości wełni...

Komentarze
Czerwony kaszmir
Czerwony kaszmir
Christiana Moreau
7.3/10
Trzy kobiece losy złączone czerwoną nicią… drogocenną kaszmirową przędzą, sporządzoną odwiecznymi rzemieślniczymi sposobami. We włoskiej Toskanii mieszka Alessandra, dumna z wysokiej jakości wełni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Christina Moreau "Czerwony kaszmir", Ważne przesłanie niesie za sobą ta książka. Mam wrażenie, że jej misyjność jest niezwykle istotna w obliczu tego co dzieje się ze współczesym światem, coraz ba...

@toptangram @toptangram

Dziewięć tysięcy dwieście osiemdziesiąt osiem kilometrów, zmiana ośmiu stref czasowych, postoje na setkach stacji kolejowych. Taką odległość do pokonania miały Bolormaa i Xiao Li. Dziewczyny decydują...

@justyna_ @justyna_

Pozostałe recenzje @StartYourDayWith...

Tajemnica Lost Lake
Lubicie historie z dreszczykiem?

„Pewnego razu były sobie dwie siostry, które wszystko robiły wspólnie. Ale tylko jedna z nich zniknęła”. Nie wiem jak Wy, ale ja tak jak Fiona, główna bohaterka „Tajemni...

Recenzja książki Tajemnica Lost Lake
Jak poznałem Świętego Mikołaja
Chcecie poznać historię Mikołaja?

Kto z Was w dzieciństwie marzył o tym, by spotkać Świętego Mikołaja? Ja starałam się nie zasnąć, żeby tylko nie przegapić jego przyjścia, ale jakoś nigdy mi się nie udaw...

Recenzja książki Jak poznałem Świętego Mikołaja

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka