Rówieśnik komputera recenzja

Homofobia w PRL-u

Autor: @WioletaSadowska ·3 minuty
2014-01-23
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Wszędzie słyszał, że to coś pięknego, ale on sobie z tym nie radził. Zastanawiał się, czy może być w tym coś złego i szybko odrzucał taką ewentualność".



Nietolerancja i brak zrozumienia dla osób o odmiennych preferencjach seksualnych to temat, który co jakiś czas wypływa w różnorakich publicznych debatach. Często jednak nie zdajemy sobie sprawy, że obecne czasy dzięki różnorodnym środkom przekazu i akcjom medialnym, obudziły w wielu ludziach duże pokłady tolerancji. Skąd to twierdzenie? Przenieśmy się do czasów PRL-u i wymiaru homoseksualizmu w tamtych czasach.

Alan Bielecki to pseudonim artystyczny pasjonata pisania i romantyka z fantazją. Autor pisze opowiadania, powieści science-fiction, teksy piosenek oraz programy komputerowe. Kocha muzykę i Formułę 1, lubi wypoczynek nad wodą, marzy o sportowym samochodzie elektrycznym. Na pytanie dotyczące jego preferencji seksualnych, odpowiedział, że od lat wierny jest tylko jednej osobie i aby jej nie stracić, nie użył prawdziwego imienia i nazwiska.

Wczesny PRL, przełom lat 60 i 70 XX wieku. Władysław jako młody mężczyzna, wyjeżdża ze wsi do Poznania, by układać sobie przyszłość w zawodzie radiotechnika. Małżeństwo z Małgosią i urodziny pierworodnego syna Mirka, stanowią dla niego swoisty azyl przed prześladowaniem ówczesnych Służb Bezpieczeństwa. Mirek, jego ukochany syn od dziecka wykazuje homoseksualne skłonności, które coraz bardziej niepokoją ojca. Relacja pomiędzy Władysławem i Mirkiem jest coraz bardziej napięta i w konsekwencji prowadzi do tragedii.

Książka Alana Bieleckiego to dramatyczna historia nastolatka poszukującego swojej tożsamości płciowej, składająca się z dwóch warstw. Pierwsza płaszczyzna to ukazany przez autora stosunek środowiska, czy inaczej społeczeństwa PRL-u do homoseksualizmu, traktowanego w tamtych czasach jako choroba, którą należy u ludzi zwalczać. Bielecki wprowadził do fabuły swojej powieści i ukazał odnoszącą się do innej preferencji seksualnej postawę nauczycieli, rówieśników i rodziców. Na tych przykładach bardzo klarownie widać, jak postrzegany był homoseksualizm i na jakie homofobiczne reakcje mogła być narażona osoba "kochająca inaczej". W płaszczyźnie tej na pierwszy plan wysuwa się ojciec Mirka, którego portret psychologiczny nie został przez autora do końca dopracowany. Czytelnik nie ma możliwości zagłębienia się w umysł Władysława, aby dowiedzieć się dlaczego homoseksualne preferencje jego syna, popchnęły go do tak karygodnego czynu. Myślę, że autor mógł w tym aspekcie jeszcze więcej uwagi poświęcić tej postaci tak, by jej kreacja nie była zbyt powierzchowna. Druga warstwa powieści, którą autor bardzo zgrabnie nakreślił to ukazanie sylwetki młodego homoseksualisty, który sam nie potrafi odnaleźć się ze swoją odmiennością. Czasy w których żyje bohater nie ułatwiają mu tego, a przecież Mirek chce być tylko sobą. Tutaj, w odróżnieniu do ojca, Alanowi Bieleckiemu udało się w trafny sposób nakreślić portret psychologiczny jego syna.

Dobrym zabiegiem było podzielenie książki na trzy części, które utożsamiają etapy z życia bohaterów. I tutaj właśnie można zadać sobie pytanie. Kto jest głównym bohaterem "Rówieśnika komputera"? Ojciec czy syn? I czy w ogóle takie rozgraniczenie ma jakikolwiek sens? W mojej opinii zarówno Władysław jak i Mirek, tak podobni do siebie i również tak inni, są bohaterami równorzędnymi. Tragiczne zakończenie jest ich wspólną tragedią, każdą jednak ukazaną w innym wymiarze, zarówno tym etycznym i moralnym.

Język jakim posługuje się autor to prosty język narracyjny, w której większą część tekstu stanowią dialogi. W książce nie znajdziecie więc rozbudowanych opisów. Ciekawostką natomiast mogą być fragmenty dotyczące ówczesnych urządzeń technicznych, które wynikają z pasji ojca i syna radiotechniką. Interesujący wydźwięk tamtych czasów.

Niezbyt trafiony tytuł powieści, który mógłby sugerować fabułę związaną z komputerami, przedstawia smutny obraz homofobii w latach PRL-u. To książka, którą przeczytacie w jeden wieczór i która z pewnością zostawi was z wieloma pytaniami natury etycznej. Historia stworzona przez Alana Bieleckiego wymusza bowiem na czytelniku postawienie się więc w roli jednego z bohaterów, i to chyba jej główna zaleta. Zachęcam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2014-01-23
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rówieśnik komputera
Rówieśnik komputera
Alan Bielecki
7.2/10

Przenoszący się do Poznania w trudnych latach SB-eckich prześladowań Władysław pomimo szantażu i dotkliwych konsekwencji nie zgadza się być tajnym współpracownikiem. Zakłada rodzinę i sam przebudowuje...

Komentarze
Rówieśnik komputera
Rówieśnik komputera
Alan Bielecki
7.2/10
Przenoszący się do Poznania w trudnych latach SB-eckich prześladowań Władysław pomimo szantażu i dotkliwych konsekwencji nie zgadza się być tajnym współpracownikiem. Zakłada rodzinę i sam przebudowuje...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W Polsce zjawisko nietolerancji to chleb powszedni, chociaż na pewne sprawy patrzy się inaczej niż w czasach PRL-u. Autor przenosi czytelnika właśnie do tamtego okresu, gdzie zjawisko homoseksualizmu ...

@Ania1986 @Ania1986

Alan Bielecki to pseudonim literacki mężczyzny, który uwielbia pisać, sporo czyta, słucha muzyki, a do jego pasji należą również Formuła 1 i nowe technologie. Człowiek, który poświęca się pasjom stara...

@ejotek @ejotek

Pozostałe recenzje @WioletaSadowska

Nadzieja matką głupich
Zmierzch i czekoladowe lody

"Poznaj mnie na nowo i zakochaj się we mnie tak, jak zrobiłaś to poprzednim razem". Znane powiedzenie "Nadzieja matką głupich" bezsprzecznie kojarzy się nam z rozczaro...

Recenzja książki Nadzieja matką głupich
Chata
Kolejne sekrety Białej

"To nie było nasze pokolenie, które o byle błahostce trąbi na fejsie". Biała skrywa wiele sekretów, o czym zdążyliśmy się już przekonać czytając dwie poprzednie części...

Recenzja książki Chata

Nowe recenzje

Juno
Juno
@monika.sado...:

Więzy towarzyszą od początku, odkąd pojawiamy się na świecie. Rodzimy się zależni od rodziców, a potem na gruncie emocj...

Recenzja książki Juno
Miłość aż po grób
Przeszłość czasem rzuca długie cienie
@jorja:

Miłość aż do grobowej deski, kocham cię na zabój, póki śmierć nas nie rozłączy czy umierając z miłości – tego typu stwi...

Recenzja książki Miłość aż po grób
Krzyk za oknem
Postępujące zamrożenie polskiego kryminału
@almos:

Kolejny, czwarty już tom przygód pedagog szkolnej Weroniki Nowackiej. Opowiadając o jej pracy i o sprawie kryminalnej p...

Recenzja książki Krzyk za oknem
© 2007 - 2024 nakanapie.pl