I była miłość w getcie recenzja

I była miłość w getcie

Autor: @asymaka ·2 minuty
2013-02-14
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Czytałam tę pozycję już jakiś czas temu, ale teraz postanowiłam przypomnieć ją sobie, a przy okazji przedstawić także Wam. Uwielbiam czytać o okresie II wojny światowej, dowiadywać się jak najwięcej na ten temat. Ta książka ma piękny tytuł, a opowiada o tym, że pomimo strasznych, okropnych przeżyć ludzie potrafili czuć do siebie nie tylko sympatię, kochali się i starali żyć normalnie, w miarę normalnie przynajmniej... Miłość bowiem może zdarzyć się w każdym miejscu, o każdej porze, całkiem niespodziewanie na nas spaść może... Wtedy, gdy już zwątpimy lub kiedy nie chcemy jej wcale, bo się na przykład boimy...
"Deda (...) . Taka nieśmiała dziewczynka została sama. I nagle się zakochała w jakimś chłopcu(...). Rozkwitła w tej miłości. Przez trzy miesiące żyła z tym chłopcem w wielkim szczęściu w mieszkaniu po aryjskiej stronie. Nic innego nie było po niej widać, tylko tę miłość. Każdy bez wyjątku, kto ją wtedy widział, mówił, że promieniała szczęściem."
Nie tylko jednak o miłości chciałam, najpierw idąc za autorem, który odpowiada nam i samemu sobie, dlaczego trzeba pamiętać i kto ma prawo o tym mówić, pisać...
"Nie mam prawa mówić w ich imieniu, bo nie wiem, czy ginęli z nienawiścią, czy katom przebaczali. I już nikt się tego nie dowie. Ale mam obowiązek czuwać, żeby pamięć o nich nie zaginęła. Wiem, że potrzebna jest pamięć o tych kobietach, dzieciach, ludziach starych i młodych, którzy odeszli w nicość, zostali zamordowani bez sensu i bez powodu. Wiem, że potrzebna jest pamięć o nich."
I jeszcze chciałam wspomnieć o tym, czego pojąć nie potrafię. Dlaczego nikt nie chciał pomóc, dlaczego wszyscy umywali ręce? Im więcej o tym myślę i czytam, tym bardziej niby pojmuję, ale i tak nie mogę zrozumieć, wybaczyć, przecież mogłoby to spotkać każdego z nas, każdego!!!
"W ekstremalnych sytuacjach nawet strach nie usprawiedliwia, a bierność naprawdę staje się przestępstwem. Podczas wojny bierny był cały świat. Nie tylko Europa. Bierna była i Wielka Brytania, i Ameryka - chociaż nie musiały się bać. Roosevelt uznał Holokaust za ponoszone przez Żydów koszty wojny. Takie same, jak koszty ponoszone przez Francuzów czy Rosjan. Powiedział, że jak tylko wojna się skończy, to Żydów przestana mordować.
A przecież to nie było to samo. Te fabryki śmierci, w których masowo mordowano, wprowadziły pogardę dla życia ludzkiego. I ta pogarda dla życia przetrwała do dzisiaj."
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
I była miłość w getcie
4 wydania
I była miłość w getcie
Marek Edelman
8.5/10

"I była miłość w getcie". Ten tytuł brzmi biblijnie, jakby otwierał jeszcze jedną księgę Starego Testamentu, współcześnie dopisywaną, bo rzeczywiście zdarzył się w naszych czasach powód, by ją dopisać...

Komentarze
I była miłość w getcie
4 wydania
I była miłość w getcie
Marek Edelman
8.5/10
"I była miłość w getcie". Ten tytuł brzmi biblijnie, jakby otwierał jeszcze jedną księgę Starego Testamentu, współcześnie dopisywaną, bo rzeczywiście zdarzył się w naszych czasach powód, by ją dopisać...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"I była miłość w getcie" to wspomnienia Marka Edelmana z życia w warszawskim getcie. Życia codziennego, próby wplecenia "normalności" w świadomość, że zaraz można zginąć, stracić bliskich lub zostać w...

@waniliowa @waniliowa

Zabierając się za jakąkolwiek książkę opisującą czasy II wojny światowej nigdy nie ma się wrażenia: „Oho, przecież to już było!” Z tymi książkami właśnie tak jest, zadziwiają za każdym razem, podczas ...

@Rebellish @Rebellish

Pozostałe recenzje @asymaka

Złodziejka marzeń
Spełniać marzenia.

Autorkę książki miałam przyjemność poznać na Warszawskich Targach Książki. Okazała się być osobą pogodną, bezpośrednią i niebanalną. Tak samo zresztą jak Jej debiutancka ...

Recenzja książki Złodziejka marzeń
Szczęście w kolorze burgunda
odnaleźć swoje szczęście

PATRONAT MEDIALNY PISANINKI Dziwne, że wcześniej nie zainteresowałam się twórczością autorki, biorąc pod uwagę, że mieszka tak blisko mnie. Nigdy nie słyszałam jednak o...

Recenzja książki Szczęście w kolorze burgunda

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka