Wielki Mur z Winnipeg i ja recenzja

i need w big boy...

Autor: @katexx91 ·2 minuty
2023-02-02
Skomentuj
2 Polubienia
„And now we've got a reason to get a big boy...”

„Wielki Mur z Winnipeg i ja” to najpopularniejsza książka autorki za granicą.

Vanessa Mazur pracuje dla Aidena Gravesa. Jest jego asystentką. Nie, wróć, jest jego służąca, kucharką i wszystkim innym kogo w danej chwili potrzebuje. Do tego dodać jego obcesowość, szorstkość i humorki i nic dziwnego, że kobieta czuje coraz większą frustrację i kiedy miarka się przebrała, Vanessa rzucą pracę. Ma zaoszczędzoną wystarczającą ilość pieniędzy, aby móc odejść, aby w końcu poświęcić się czemuś, co kocha i spróbować sprawić część kredytu studenckiego.
Kiedy pewnego dnia przychodzi do niej Wielki Mur z Winnipeg, nie jest zaskoczona, jednak kiedy mężczyzna przedstawia jej pewną propozycję, jest kompletnie zszokowana. Tym, że przez cały czas ten dupek nie potrafił jej nawet odpowiedzieć jej prostego „Dzień dobry”, a teraz śmie prosić ją o coś, co zmieni życie obojga o 180 stopni. Jednak zgadzając się na układ, Aiden zajmie się jej niespłacalnym dla niej kredytem studenckim. O jaki układ chodzi? Musicie przekonać się sami.

Mariana Zapata jest nazywana mistrzynią slow-burn i po raz kolejny to określenie jest w punkt. Uwielbiam powolny rozwój relacji bohaterów z tymi wszystkimi malutkimi gestami, czynnościami, które są każdym kolejnym etapem rosnącej więzi.
A postać Aidena, który na samym początku zachowuje się jak totalny dupek, zdaje sobię sprawę ze swojego postępowania, kiedy już stracił dziewczynę, a raczej swoją asystentkę. Jednak z czasem porzuca swoją maskę i okazuję się całkiem fajnym facetem, któremu zależy na Vanessie i pokazuje to na każdym kroku drobnymi gestami. Bez wątpienia to, jaki jest Aiden dla innych ludzi, ma związek z jego dzieciństwem i tym, że jego ojciec go bił, jednak jego dziadkowie zabrali go i wychowali. Właśnie oni i Leslie — jego stary trener, są najważniejszymi osobami w jego życiu.
Vanessa również nie miała ciekawego dzieciństwa. Jej matka często wracała do domu pijana, a jej siostry dręczyły ją, posuwając się nawet do czynów zagrażających życiu.
Nie mogę również nie wspomnieć o współlokatorze Aidena, jego koledze z zespołu i zarazem przyjacielu Vanessy — Zacu. Polubiłam tego faceta od samego początku.

Jeśli szukacie fajnego slow-burn z motywem sportowym w tle, o przełamywaniu własnych słabości, o drodze do bycia szczęśliwym i o wielkich facetach, to polecam tę książkę.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wielki Mur z Winnipeg i ja
Wielki Mur z Winnipeg i ja
Mariana Zapata
8.4/10

Mistrzyni slow-burn romance powraca! Najpopularniejsza książka autorki za granicą! Vanessa Mazur jest przekonana, że podjęła słuszną decyzję. Nie powinna mieć absolutnie żadnych wątpliwości. W ...

Komentarze
Wielki Mur z Winnipeg i ja
Wielki Mur z Winnipeg i ja
Mariana Zapata
8.4/10
Mistrzyni slow-burn romance powraca! Najpopularniejsza książka autorki za granicą! Vanessa Mazur jest przekonana, że podjęła słuszną decyzję. Nie powinna mieć absolutnie żadnych wątpliwości. W ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Mariana Zapata to autorka, której książki często pojawiają się w bookmediach. Wcześniej nie miałam okazji zapoznać się z żadną z jej publikacji, dlatego gdy "Wielki Mur z Winnipeg i ja" został wybran...

@Kantorek90 @Kantorek90

Dacie wiarę, że nigdy wcześniej nie czytałam książki w której relacja między głównymi bohaterami rodzi się niesamowicie powoli? „Wielki mur z Winnipeg i ja” to mój pierwszy slow-burn romance i z pewn...

@justus228 @justus228

Pozostałe recenzje @katexx91

Znienawidzony
Odmieńcy z West Emerald

„Dziewczyna bez domu spotyka chłopaka bez serca.” O matko, ta historia jest g e n i a l n a. Dorothy Ann nie miała łatwego życia. Nigdy nie poznała ojca, a jej matka...

Recenzja książki Znienawidzony
Pod drzewem sykomory
Czas jest czymś luksusowym...

„Moim zdaniem książki z najsmutniejszym zakończeniem są najlepsze, bo coś dzięki nim czujemy”. Czy zgadzacie się ze słowami bohaterki? Wiadomo, że chyba każdy woli ks...

Recenzja książki Pod drzewem sykomory

Nowe recenzje

Desire
DESIRE
@marcinekmirela:

RECENZJA „DESIRE” SERIA: Love&Wine AUTOR: NANA BEKHER WYDAWNICTWO: LOVE BOOK PASCAL „Pożądanie wyp...

Recenzja książki Desire
Kim jesteś?
Morze krwi i wydawniczej bylejakości
@matren:

Próg wejścia do świata autorów kryminałów jest w Polsce bardzo niski. Nie wiem, jakie kryteria stosują wydawnictwa, d...

Recenzja książki Kim jesteś?
Poza szlakiem
Miałam piękny sen...
@maciejek7:

Dla mnie ta opowieść jest niemal jak piękna baśń o marzeniach, o wielkiej miłości, ale także o prawdziwej przyjaźni, o ...

Recenzja książki Poza szlakiem
© 2007 - 2024 nakanapie.pl