I nie było już nikogo recenzja

I nie było już nikogo

Autor: @Nadeine ·2 minuty
2011-05-03
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Agatha Christie to pisarka głównie kryminałów, której sławę przyniosła postać detektywa Herkulesa Poirota oraz starszej pani, detektyw-amator - panny Marple. Jej książki cieszą się dużą sławą, podobnie jak sztuki teatralne, które nadal są wystawiane w teatrach. Wydała blisko dziewięćdziesiąt powieści, w tym wiele kryminałów, których akcja toczy się w zamkniętych pomieszczeniach, a mordercą może być tylko jeden z mieszkańców.
Właśnie z taką książką się spotkałam, bowiem w „I nie było już nikogo” dziesięć nie związanych ze sobą osób dostaje zaproszenie na tajemniczą Wyspę Murzynków (w innych wydaniach Wyspa Żołnierzyków bądź Indian), a nieznany nikomu U.N.Owen nie pojawia się, by powitać swoich gości. Sprawa zaczyna się komplikować, kiedy służący puszcza płytę, gdzie właściciel wyspy wyrzuca wszystkim popełnione kiedyś zbrodnie. Wszyscy albo zaprzeczają, albo wymigują się - przecież to nie była ich wina! Jednak kiedy jeden z mężczyzn umiera, dławiąc się, wszystko powoli staje się jasne. Vera, kobieta zaproszona na wyspę, dostrzega w kolejnych zabójstwach pewną zgodność - wszystkie popełniane są jak w wiszącym w pokoju każdego z gości dziecinnym wierszyku. Zaczyna się walka o przetrwanie, wszyscy stają się podejrzliwi. Każdy podejrzewa każdego. Po przeszukaniu całej wyspy nic nie znajdują, a to może oznaczać tylko jedno - mordercą jest ktoś z nich.
Agatha Christie ma do to siebie, że od jej dzieł nie można się oderwać. Chcemy wiedzieć, co będzie dalej, jak rozwiąże się zagadka. Podczas czytania ciągle snujemy teorie na podstawie poznanych dowodów, myślimy bez przerwy, kto? Kto będzie następny? Kto zabijał? Prawdą jest, że w pewnym momencie wszystkie moje podejrzenia runęły. Postacie są zróżnicowane, mają wady i zalety, każda jest inna. Jednak we wnętrzu jednej z nich kryję się dusza mordercy, ale autorka tak zręcznie pociąga za sznurki, że nie można się domyśleć, kto. Powieść przeczytałam jednym tchem i ciągle myślałam, zmieniałam teorie, aż w końcu, w kulminajcyjnym momencie - epilogu - wszystko ponownie legło w gruzach. Bowiem podejrzewałam każdego, każdego, tylko nie TĄ osobę. Dobrze, nie będę podpowiadała, kim był ów morderca, bo to ciekawe doświadczenie, kiedy szczęka z wrażenia spada z gruchotem na podłogę.
Pisarka ma naprawdę lekkie pióro i - co tu dużo mówić - naprawdę tęgi umysł. Trzeba mocno się wysilić, by wymyśleć dziecięcy wierszyk i morderstwa na jego podstawie, stworzyć dziesięć odrębnych postaci, zaplanować to wszystko. Pomysł jest naprawdę oryginalny i do tego świetnie wykonany. Wszystko było dopięte na przysłowiowy ostatni guzik, nie znalazłam w powieści niczego zbędnego.
Polecam każdemu miłośnikowi kryminałów, choć nie tylko. Mimo że to moje pierwsze spotkanie z twórczością Agathy Christie, chętnie sięgnę po inne powieści, choćby po to, by dowiedzieć się, czy reszta jej książek jest równie świetna. To po prostu trzeba przeczytać.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
I nie było już nikogo
9 wydań
I nie było już nikogo
Agatha Christie
8.8/10

Dziesięć osób, każda podejrzana o morderstwo, zostaje zaproszonych przez tajemniczego gospodarza do domu na wyspie. Gdy ginie druga osoba, goście szybko zdają sobie sprawę, że to, co początkowo uważal...

Komentarze
I nie było już nikogo
9 wydań
I nie było już nikogo
Agatha Christie
8.8/10
Dziesięć osób, każda podejrzana o morderstwo, zostaje zaproszonych przez tajemniczego gospodarza do domu na wyspie. Gdy ginie druga osoba, goście szybko zdają sobie sprawę, że to, co początkowo uważal...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Tajemniczy gospodarz zaprasza do domu na wyspie dziesięć osób. Gdy dwie z nich giną, goście zdają sobie sprawę, że to, co początkowo uważali za nieszczęśliwy wypadek, jest dziełem zabójcy. Postanawia...

@ksiazkowo.pl @ksiazkowo.pl

Stary rok zakończyłam z przytupem, bo z Agathą Christie i jej genialnym kryminałem „I nie było już nikogo”. Wiecie, że ja nieustannie bronię się przed kryminałami, ale w starciu z królową tego gatunk...

@StartYourDayWithBooks @StartYourDayWithBooks

Pozostałe recenzje @Nadeine

Dzień orła. Agenci Hendersona
„Dzień orła to dzień zniszczenia”

Nieletni szpiedzy mogą pomóc w II wojnie światowej. Sęk w tym, że organizacja zrzeszająca nastolatków w tym celu zwyczajnie nie istnieje, a brytyjski agent Charles Hender...

Recenzja książki Dzień orła. Agenci Hendersona
Uciekinierzy. Agenci Hendersona
„Agenci na ratunek Francji!”

Nigdy jeszcze nie czytałam żadnej książki autorstwa Roberta Muchamore'a – ani bestsellerowej serii „Cherub”, ani „Agentów Hendersona” – do teraz. „Uciekinierzy” zachwycil...

Recenzja książki Uciekinierzy. Agenci Hendersona

Nowe recenzje

Mam na imię Jutro
Temat na sagę.
@gosiaprive:

Do sięgnięcia po te książkę nieznanego mi wcześniej autora skłoniła mnie przeczytana gdzieś entuzjastyczna opinia oraz ...

Recenzja książki Mam na imię Jutro
O północy w Czarnobylu
Zagrożenie niewidoczne dla ludzkiego oka
@_zaczytaana_:

W nocy z 25 na 26 kwietnia 1986 roku o godzinie 1.23, w elektrowni jądrowej w Czarnobylu na Ukrainie, nastąpiła awaria ...

Recenzja książki O północy w Czarnobylu
Incognito
Czy prokurator musi być grzecznym chłopcem?
@kd.mybooknow:

Czy prokurator musi być grzecznym “chłopcem”? Nie musi i nie będzie jeśli postać stworzyła Paulina Świst! „ - Wiesz il...

Recenzja książki Incognito
© 2007 - 2024 nakanapie.pl