Miłość leczy rany recenzja

Idę w mrok. Za nim

Autor: @Zaneta ·2 minuty
2019-12-25
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Jak dobrze można poznać drugą osobę? Wydaje się, że wszystko o sobie wiecie. A jednak, każdy może skrywać tajemnicę, nawet ukochany może być mordercą.

Nie czytałam wcześniej książek Katarzyny Bondy. Ale gdy na rynku wydawniczym pojawiła się „Miłość leczy rany”, trochę zaczęła mnie kusić. Dzięki uprzejmości wydawnictwa MUZA, mogłam po nią sięgnąć – a jest co trzymać w dłoni. Dość obszerna powieść może na początku przerażać swoją objętością, ale ja lubię grube książki, zwłaszcza takie, które czyta się z ogromną uwagą i zapartym tchem. I ta właśnie taka jest.

O czystości gatunkowej trudno już mówić w dzisiejszych czasach. Często poszczególne gatunki mocno się przenikają. „Miłość leczy rany” posiada zarówno wątki kryminalne, jak bardzo istotny wątek romansowy. Nie zabrakło też scen rodem z thrillerów. Niektóre wątki mogą czytelnika naprawdę zaskoczyć. Książka jest różnorodna, posiada retrospekcje, fragmenty metaforyczne, ale i też bardziej naturalistyczne. Czyta się zatem bardzo dobrze. Nie można się przy niej nudzić. Sama nie wiem, kiedy się skończyła – tak bardzo wciąga.

Niewątpliwie atutem książki jest to, że została oparta na prawdziwej historii. Bohater powieści, Kerej Kunanbajew, to zbieg i morderca. Jednocześnie jest też uzdrowicielem, trenerem jogi i dobrym człowiekiem, którego w Polsce wszyscy uwielbiają. Początki związku z Tośką wcale nie były łatwe. Kobieta uciekała, ale w końcu i tak ich drogi się połączyły. Jak wygląda życie z mordercą? Ciągły strach, niepewność i złość, że nie mówi wszystkiego, by „chronić”, ale tak naprawdę kobieta jest cały czas narażona na ogromne niebezpieczeństwo. Wreszcie rozstanie. Aresztowanie. Wierzyć, czy nie wierzyć? Czy to ten sam człowiek? Czy mógł dokonać rzezi z zimną krwią? Wątpliwości jest całkiem sporo, a ludzka natura czasami sprawia, że uciekamy, nie dajemy rady, nawet, jeśli kogoś bardzo kochamy. Tośka ostatecznie decyduje się pomóc ukochanemu. I wyrusza w niebezpieczną podróż. W mrok.

Z wielkimi oczami czytałam rozdziały z retrospekcją, poświęcone Kazachstanowi. Szokiem dla mnie było, to, że ludzie tam mieszkający, z nadzieją patrzyli na Rosję i tam chcieli uciekać, bo tam przecież lepiej. Zemsty rodów, korupcja, krwawe zbrodnie – to wszystko naprawdę jest bardzo poruszające. A jednocześnie mamy do czynienia z mistycyzmem. Poznajemy „baksy”, wędrujemy do krainy umarłych, przyglądamy się nadprzyrodzonym mocom. Niesamowita podróż, która kończy się w Polsce.

Moje dziecko słodko spało, a ja czytałam, czytałam, czytałam. Nie zdradzę, jak zakończył się proces Kereja. Lepiej czyta się w niepewności… Gdy objętość kartek kurczyła się w mojej prawej dłoni, bałam się, że to już koniec. Taki lęk czytelnika, kto czyta, ten doskonale rozumie. Na szczęście to jeszcze nie koniec – to dopiero pierwsza część trylogii. Teraz cały czas myślę o Kereju, Kazachstanie, tajemniczych wizjach. Zaiste, była to dobra lektura. Chcę więcej. Zdecydowanie.
 

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-12-22
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Miłość leczy rany
4 wydania
Miłość leczy rany
Katarzyna Bonda
5.6/10
Cykl: Wiara, Nadzieja, Miłość, tom 1

Kryminał napisany z rozmachem, jakiego jeszcze nie widziano. Wielowątkowa powieść o walce i nadziei, zbrodni i miłości, przepełniona tajemnicą. Dwa plany czasowe i liczne wątki spaja opowieść o uczuc...

Komentarze
Miłość leczy rany
4 wydania
Miłość leczy rany
Katarzyna Bonda
5.6/10
Cykl: Wiara, Nadzieja, Miłość, tom 1
Kryminał napisany z rozmachem, jakiego jeszcze nie widziano. Wielowątkowa powieść o walce i nadziei, zbrodni i miłości, przepełniona tajemnicą. Dwa plany czasowe i liczne wątki spaja opowieść o uczuc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ostatnio rzuciłam się na tomiszcze wydane przez panią Katarzynę Bonde "Miłość leczy rany". Książka liczy grubo ponad 700 stron. Podobno to tom pierwszy z trylogii która ma powstać. I to było moje pie...

@pola841 @pola841

Dziś możecie być zaskoczeni. Oto przed Wami nowość wydawnicza od autorki, z którą do tej pory jakoś było mi nie po drodze. „Pochłaniacz” uznałam za dobry. Dalsze tomy serii o Saszy Załuskiej nie przy...

@Skazananaksiazki @Skazananaksiazki

Pozostałe recenzje @Zaneta

Przyciągnij miłość, na jaką zasługujesz
Miłosne przyciąganie

PRZYCIĄGANIE MIŁOŚCI Obchodź się z tym ostrożnie. Wielu z nas lubi sobie poczytać czasami horoskopy. Ja je uwielbiam. Moje życie w horoskopach często bywa znacznie b...

Recenzja książki Przyciągnij miłość, na jaką zasługujesz
Kucharka Fridy
Miłość i porażka idą w parze

MIŁOŚĆ I PORAŻKA IDĄ W PARZE Historia Fridy, ale Nayeli trochę bardziej. Sięgnęłam po tę książkę oczywiście z wielkiej miłości do Fridy. Ale bardzo szybko zaintereso...

Recenzja książki Kucharka Fridy

Nowe recenzje

Porwani
Porwani
@Marcela:

Marcel Moss to pseudonim tajemniczego autora facebookowego profilu ZWIERZENIE. Jego książki podbiły listy bestsellerów ...

Recenzja książki Porwani
Gorący lód
Gorący lód
@Gosia:

„Gorący lód” to kolejna książka Nory Roberts, po którą sięgnęłam i ponownie muszę przyznać, że autorka znowu zachwyciła...

Recenzja książki Gorący lód
Upiór w moherze
Kryminał pełen humoru
@kontakt_23:

Ostatnio zdarza mi się przeglądać książki Pani Iwony Banach częściej niż Facebooka po jego awarii. Uwielbiam jej poczuc...

Recenzja książki Upiór w moherze
© 2007 - 2024 nakanapie.pl