Współlokatorzy recenzja

Idealna historia by ją zekranizować.

Autor: @Nastka_diy_book ·2 minuty
2020-08-26
Skomentuj
1 Polubienie
„Współlokatorzy” Beth O’Leary to pierwsza książka z serii Mała Czarna , książki nie tworzy jedna autorka, możemy je czytać osobno i w dowolnej kolejności. Książki są dobrą odskocznią od ciężkich tematów w innych książkach. Od takiej lekkiej i przyjemnej lektury oczekuje oryginalności , którą znalazłam w tej książce.


„Życie często bywa proste, ale zauważamy to dopiero wtedy, gdy bardzo się skomplikuje. Na przykład nigdy nie jesteśmy wdzięczni losowi za zdrowie, dopóki nie zachorujemy, ani nie cieszymy się, że mamy szufladę ze starymi rajstopami, dopóki nie podrze nam się najnowsza para. „


Główni bohaterowie to Tiffy Moore i Leon Twomey, którzy mieszkają razem, śpią w jednym łóżku , lecz nie znają się w ogóle , nie widzieli się na oczy ani razu. Spytacie jak to możliwe ? Ano możliwe, Tiffy po ciężkim rozstaniu szuka taniego mieszkania, mając do wyboru straszne warunki mieszkaniowe czy spanie na materacu u przyjaciół w jeszcze mniejszym mieszkaniu , wybiera nadzwyczaj ciekawą opcję. Mianowicie przyjmuje ofertę Leona , który pracuje jako pielęgniarz w hospicjum na nocną zmianę. Ona będzie miała do dyspozycji mieszkanie w godzinach gdy on jest w pracy , a on gdy ona jest w pracy. Nie tylko Tiffy jest w nieciekawej sytuacji finansowej, Leon również, dlatego wpadł na pomysł dzielenia się mieszkaniem za niską opłatą. Dzielą łóżko nigdy nie spotykając się. Jedyną formą kontaktu jaka jest między nimi to karteczki samoprzylepne, które naklejają na każdą powierzchnię mieszkania, informując się nawzajem o błahych lub bardziej istotnych rzeczach, opowiadając o swoim życiu a nawet flirtując. Jak rozwinie się sytuacja między nimi? Czy Tiffy i Leon w końcu się poznają? Co na to wszystko dziewczyna Leona, Kay?


„Pewnie do końca nie zdajemy sobie sprawy z tego, co do kogoś czujemy, dopóki ten ktoś nie zgodzi się wyjść za kogoś innego. „


Książka bardzo mi się spodobała, poczułam dawno wyczekiwaną świeżość w książce, ponieważ jeszcze nigdy nie czytałam książki z tak ciekawym pomysłem, tak bardzo działającej na wyobraźnię. Bohaterowie zostali bardzo dobrze wykreowani, dzięki czemu miałam ich idealne wyobrażenie. Książka zawiera dużą dozę humoru , przez co książkę czytało się bardzo przyjemnie. Mimo że poruszała jeden dość ciężki temat , to określiłabym ją mianem lekkiej lektury. Najlepszym pomysłem byłaby ekranizacja tej książki. Z miłą chęcią poszłabym do kina i obejrzała ich historię na ekranie. Gratuluję autorce debiutu , był bardzo udany, a książkę polecam każdemu , kto chce poczytać bardzo ciekawa i przyjemną lekturę.


„Upokorzenie jest jak pleśń: jeśli je zignorujesz, wkrótce wszystko stanie się zielone i cuchnące. „

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-08-04
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Współlokatorzy
2 wydania
Współlokatorzy
Beth O'Leary
8.0/10

Przewrotna historia miłosna bezbłędnie oddająca ducha naszych czasów! Tiffy i Leon dzielą mieszkanie. Tiffy i Leon dzielą jedno łóżko. Tiffy i Leon nigdy się nie spotkali… Tiffy Moore pilnie potrzeb...

Komentarze
Współlokatorzy
2 wydania
Współlokatorzy
Beth O'Leary
8.0/10
Przewrotna historia miłosna bezbłędnie oddająca ducha naszych czasów! Tiffy i Leon dzielą mieszkanie. Tiffy i Leon dzielą jedno łóżko. Tiffy i Leon nigdy się nie spotkali… Tiffy Moore pilnie potrzeb...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pani O'Leary napisała lekką książkę w zabawny sposób przedstawiającą życie we współczesnym Londynie, gdzie ceny wynajmu mieszkań są po prostu astronomiczne. Oto dwoje młodych ludzi wpada na znakomity...

@almos @almos

"Współlokatorzy" to bardzo zaskakująca, trochę przewrotna i jednocześnie radosna opowiastka. Jest to historia Tiffy i Leona, którzy mimo tego, że się nie poznali to zamieszkali w jednym mieszkaniu i ...

@maciejek7 @maciejek7

Pozostałe recenzje @Nastka_diy_book

Śpiew morzycy
Magiczna historia o Helu

Góry czy morze? U mnie zawsze wygrywa morze, ponieważ to nad nim się wychowałam. W każdej wolnej chwili mogłam przejść się z rodziną nad zatokę lub nad morze. Najmils...

Recenzja książki Śpiew morzycy
Słowalkiria
Słowalkiria

@Obrazek Zauważyłam, że ostatnio zrobiły się modne książki o smokach, co myślicie na ten temat ? Uwielbiam smoki w książkach, a wszystko się zaczęło od pewnej wyw...

Recenzja książki Słowalkiria

Nowe recenzje

Wojna stuletnia 1337-1453
Historia pewnego konfliktu
@Carmel-by-t...:

Ojciec miał trzech synów i córkę. Łobuziaki nie doczekały się męskich potomków.(*) Córka wyszła za mąż za wroga rodziny...

Recenzja książki Wojna stuletnia 1337-1453
Grzechòt
Klimatyczna powieść grozy dla nastolatków i dor...
@Uleczka448:

Zapewne zgodzicie się ze mną, że brakuje nam dziś dobrych, polskich powieści spod znaku horroru, które jednocześnie bę...

Recenzja książki Grzechòt
Reina Roja. Czerwona królowa
Spiskowcy ratują Hiszpanię
@Meszuge:

Tytuł dziwny, bo „reina roja” to po hiszpańsku właśnie „czerwona królowa”. Jakaś nowa moda czy maniera na powtarzanie t...

Recenzja książki Reina Roja. Czerwona królowa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl