Most dusz recenzja

Ogromnie żałuję, że "Most dusz" to już ostatni tom przygód Cassidy Blake i jej dzielnych przyjaciół. Mimo że docelowo seria ta kierowana jest do młodszych czytelników, ja bawiłam się przy niej wspaniale a wybór najlepszego tomu to dla mnie nielada wyzwanie, bo każdy miał do zaoferowania coś wyjątkowego.

W tej części Cassidy jedzie z rodzicami, leniwym kotem i najlepszym (a przy okazji niewidzialnym prawie dla nikogo) przyjacielem do Nowego Orleanu. Wśród gwarnej muzyki i parnego powietrza skrywają się historie pożarów, czy handlu niewolnikami, które opisują Duchodzeniowcy. Tymczasem bohaterka znajduje się w niemałym niebezpieczeństwie, kiedy jej tropem zaczyna podążać Posłaniec Śmierci. Czy tym razem uda jej się wymknąć przeznaczeniu?

Myślę, że ta seria jest idealnym wyborem na końcówkę wakacji a także generalnie na czas, kiedy szukamy przede wszystkim dobrej rozrywki. Styl Victorii Schwab a także tłumaczenie Maćka Studenckiego sprawiają, że każda strona czyta się dynamicznie a kartki przewracają się same. Nie mogłam oderwać się od czytania i cieszę się, że sięgnęłam po nią akurat w momencie, kiedy czasu miał na tyle dużo, że mogłam w całości poświęcić go lekturze.

Dodatkowo autorka snuje przez nami piękne opisy Nowego Orleanu. Przedstawia wiele ciekawostek związanych z historią miasta i opisuje tradycyjne dania a udaje jej się to na tyle smakowicie, że od teraz trafia na moją listę do odwiedzenia. Z chęcią zwiedziłabym je śladami Cassidy.

Akcja trzyma w napięciu i do ostatniej strony nie byłam pewna, jak potoczą się losy bohaterów. Nie brak tu wzruszeń, strachu, ale także ciepła, bo autorka opisuje grupę naprawdę cudownych przyjaciół.

"Most dusz" to idealne zakończenie tak lubianej przeze mnie serii. Nie ma w nim miejsca na nudę a Cassidy na przestrzeni książek przeżywa dużą przemianę, która sprawia, że lubię ją coraz mocniej. Z sympatią, ale i nutą smutku żegnam się z tą bohaterką a także przezabawnym Jacobem i rozsądną Larą i obiecuję im, że jeszcze kiedyś znowu ich odwiedzę w świecie stworzonym przez Victorię Schwab.

Za egzemplarz bardzo dziękuję wydawnictwu Zygzaki.