Powiedz, że mnie kochasz. Listy Remarque'a do Marleny Dietrich recenzja

Iluzoryczna miłość pisarza i aktorki

Autor: @landrynkowa ·1 minuta
2022-09-11
1 komentarz
15 Polubień
Książka wpadła mi w ręce w osiedlowej bibliotece. Przeczytawszy opis okładkowy pomyślałam, że z chęcią przeczytam jak to z tą miłością Remarque’a było, zwłaszcza że wiele razy słyszałam o jego płomiennym uczuciu do Marleny Dietrich.

Czy mi się podobało? Raczej nie. Pomijając fakt, że dziwnie się czułam wdzierając się w bądź co bądź prywatną, a nawet intymną sferę życia pisarza i aktorki, to jednak było to dosyć infantylne w treści. Rozumiem, że zakochany do szaleństwa facet pisał wzniosłe listy (na które zresztą z rzadka otrzymywał odpowiedź), ale wiele tych tekstów balansuje na granicy ckliwej groteski.

„Kochaj mnie, a moje dłonie obsypią cię kwieciem, kochaj mnie, a moje czoło ogarnie ogień, miłości moja, kochanie moje, ach, kochaj mnie, po prostu kochaj mnie, nawet jeśli nic z tego nie wyniknie ponad to, że uczynisz mnie szczęśliwym – ukochana twarzy”.
albo:
„Powiedz, że mnie kochasz, bo dzięki temu stanę się lepszy. Będę lepiej pracował i spokojniej i szybciej, jak mi powiesz, że mnie kochasz, bo ja żyję tylko dzięki temu, że ty mnie kochasz. Kochaj mnie, Pumo”.
lub:
"Słodkie kochanie, nigdy nie powinniśmy byli się rozstawać! To zbrodnia".

Ja nawet lubię zakochanych do szaleństwa facetów, ale wolałabym, żeby przy tym zakochaniu nie tracili na męskości… Listy przepojone są przerysowanym dramatyzmem, bólem i egzystencjalnym niespełnieniem. Ja nie znalazłam w nich zapowiadanej na okładce melancholii, a jedynie błaganie o miłość, żebranie o zainteresowanie i niemal dziecięcą nadwrażliwość. Trudno mi tę naiwną korespondencję i sztubackie wyznania połączyć z osobą Ericha M. Remarque’a – pisarza skończonego, doskonałego, klasyka, który z niezwykłym realizmem opisywał brutalność wojny.

Pomijając ładny, poetycki styl listów, nie jestem pewna, czy prywatne korespondencje kogokolwiek powinny być udostępniane szerokiemu odbiorcy. Nie dość, że jest to naruszanie prywatności, to jeszcze poważnie może zaburzyć postrzeganie autorów listów, którzy zazwyczaj są uznanymi osobowościami.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-09-11
× 15 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Powiedz, że mnie kochasz. Listy Remarque'a do Marleny Dietrich
Powiedz, że mnie kochasz. Listy Remarque'a do Marleny Dietrich
Erich Maria Remarque
7.7/10

Poznali się w Wenecji we wrześniu 1937. Ich burzliwy romans stał się szybko wspaniałą iluzją pełną kłamstw i samooszukiwania się. Pisarz, choć zdawał sobie sprawę z bezsensowności związku, nie potraf...

Komentarze
@ale.babka
@ale.babka · około 2 lata temu
To samo czułam czytając listy A. Osieckiej i J.Przybory - mimo, że pełno tam wartości literackich to jednak czuć było czyjąś prywatność.To samo mam z pamiętnikami...
× 3
@landrynkowa
@landrynkowa · około 2 lata temu
No racja, przekonałam się dobitnie, że czytanie czyjejś korespondencji jest niekomfortowe. Z pamiętnikami też racja bo to jednak podobnie intymne wynurzenia.
W młodości miałam ozdobną papeterię do pisania listów, która zawierała dość obszerne fragmenty listów Sobieskiego do Marysieńki. Czytałam te fragmenty z dużym zapałem, jednak to nie były fragmenty korespondencji miłosnej, z rzadka padało jakieś wyznanie, Sobieski (a może tylko takie fragmenty wybrano do przedruku?) skupiał się ówczesnych problemach jakie trapiły świat. Wówczas nie miałam wrażenia, że czytam coś prywatnego, teraz po prostu dziwnie się czułam nijako wchodząc w czyjeś życie intymne.
Razem z listami do Dietrich wypożyczyłam z biblioteki również listy Franza Kafki do nijakiej Felicji, ale tego już nie przeczytam, po przekartkowaniu zauważyłam, że są w podobnym tonie. Trochę więcej tzw. życia, mniej wzniosłych wyznań, ale też sporo intymności.
Nie wiem w ogóle po co i dlaczego ludzie (tudzież ich spadkobiercy) decydują się na upublicznianie takich rzeczy? Czy chodzi o pieniądze?
× 2
@ale.babka
@ale.babka · około 2 lata temu
Też się ostatnio nad tym zastanawiałam.Czy o oddanie ważnego świadectwa czasów w jakich żyli i co przeżywali?.Ostatnio kupiłam dziennik pewnej mieszkanki miasta nieopodal mojego, pochodzenia żydowskiego i aż mnie serce zabolało jak zobaczyłam jej rysunki, bazgrołki- no taki prywatny życiowy dziennik.Kupiłam z myślą dowiedzenia się jak to wyglądało kiedyś. Z drugiej strony takie dzienniki Anny Frank...tyle tam wartości...
× 2
@landrynkowa
@landrynkowa · około 2 lata temu
Myślę, że upublicznienie pewnych rzeczy powinno zależeć od ich treści i przekazu czy świadectwa, jakie mogą dać. Ale prywatne wyznania miłosne, choćby były najpiękniejsze, najromantyczniejsze i z każdej innej strony "naj", nadal pozostają bardzo osobistą sferą i na dobrą sprawę nie wiadomo, czy te osoby chciałyby być tak odzierane z intymności... wiadomo, że w większości przypadków nie ma szans ich o to zapytać bo już nie żyją, ale ja bym miała wątpliwości natury moralnej...
× 2
@ale.babka
@ale.babka · około 2 lata temu
Masz rację.No ja bym nie chciała, aby ktoś czytał moją prywatną korespondencję :)
× 1
@landrynkowa
@landrynkowa · około 2 lata temu
I tu się także zgadzamy :) w nastolectwie i wczesnej młodości, kiedy nie było maili i smsów, pisałam listy jak nawiedzona :))) do znajomych z kolonii, do kuzynek spoza miasta, a nawet do swojego chłopaka (obecnie męża), niektóre mam do dziś i słowo daję, że nie chciałabym dzielić się ich treścią z innymi :)))
× 2
Powiedz, że mnie kochasz. Listy Remarque'a do Marleny Dietrich
Powiedz, że mnie kochasz. Listy Remarque'a do Marleny Dietrich
Erich Maria Remarque
7.7/10
Poznali się w Wenecji we wrześniu 1937. Ich burzliwy romans stał się szybko wspaniałą iluzją pełną kłamstw i samooszukiwania się. Pisarz, choć zdawał sobie sprawę z bezsensowności związku, nie potraf...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @landrynkowa

Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Łobuziary na start!

Ależ to świetna książka! Sprawiła, że cofnęłam się do czasów swojego dzieciństwa i nastolectwa! Przypomniała mi wszystko, co w tamtym czasie nadawało rytm mojemu czyteln...

Recenzja książki Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Krew pod kamieniem
Krew pod kamieniem

„Krew pod kamieniem” to komedia kryminalno-sensacyjna, której akcja przenosi nas do Torunia. Mamy tutaj mariaż historii sięgającej średniowiecza z okresem PRL-u, zwieńcz...

Recenzja książki Krew pod kamieniem

Nowe recenzje

Mosty na Wiśle
Mosty na Wiśle
@Olga_Majerska:

Skłębione chmury wojny, przesłoniły radość. Co znaczy słowo „ wolny ”, gdy odeszła życia jasność? Po okruszynę chleba, ...

Recenzja książki Mosty na Wiśle
Szpital św. Judy
Złota klatka dla elit
@Malwi:

"Szpital św. Judy" to nie tylko thriller osadzony w dusznej, gotyckiej atmosferze końca XIX wieku, ale również przejmuj...

Recenzja książki Szpital św. Judy
Najdroższa
Dylematy moralne a obowiązki egzystencjalne
@roksana.rok523:

Tytułowa Najdroższa to główna bohaterka i jednocześnie narratorka opowieści, która w dużej mierze utrzymana jest w form...

Recenzja książki Najdroższa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl