Bez pożegnania recenzja

Jacek i Weronika

Autor: @justyna_ ·2 minuty
2020-04-19
Skomentuj
1 Polubienie
Choć wiem, że Agnieszka Lingas-Łoniewska ma na swoim koncie wiele książek, znam jedynie dylogię „Kiedy...”. Muszę przyznać, że miałam obawy przed lekturą, myśląc że będzie to ckliwa młodzieżówka, jak się okazało zupełnie zbędne bo to kawal dobrej obyczajowej historii. Dlatego z chęcią sięgnęłam po „Bez pożegnania”, co jak się okazało jest kontynuacją „Bez przebaczenia”, której nie miałam okazji czytać. Umknął mi ten fakt, bo zwykle wolę czytać od pierwszej części.

„Bez pożegnania” to głównie historia Jacka i Weroniki. Mężczyzna obejmuje nowe stanowisko w Wyższej Szkole Wojsk Zmechanizowanych w Orzyszu. Ma pełnić funkcję zastępcy pułkownika Piotra Sadowskiego, którego historię czytelnicy poznali w pierwszej części. Nad Jackiem Krallem krążą demony wojennej przeszłości związanej w misją w Afganistanie. Weronika Szuwarska jest psychologiem. Na Mazury trafia trochę przypadkiem, trochę jest to ucieczka przed dawnym życiem. Trapiony bezsennością Jacek wreszcie zdecyduje się poprosić o pomoc specjalisty. Weronice w głowie zawróci spotykany przypadkiem mężczyzna. Dużą część całej opowieści stanowi też historia Piotra i jego żony Pauliny.

Wstęp do książki szumnie zapowiada nawiązanie do problemu PTSD, czyli zespołu stresu pourazowego. To naprawdę przerażające z jakimi emocjami i lękami muszę zmierzyć się żołnierze wracający z misji wojskowych. Paraliżujący strach, bezsenne noce, nawracające wspomnienia czy stany depresyjne powodują że żołnierze nie są w stanie normalnie funkcjonować. PTSD nie pozostaje bez wpływu również na ich bliskich. Moim zdaniem ten wątek w powieści jest za mało rozwinięty, potraktowany powierzchownie, bo za mało tu scen i przykładów, a za dużo niepotrzebnych miłosnych i romantycznych scen. Wiem, ze w PTSD chodzi o powrót do normalnego życia i uporanie się z demonami, ale można było bardziej rozwinąć wszystkie te złe rzeczy, które się dzieją. Liczyłam na więcej w tym temacie. Dużym plusem są dobrze odwzorowane sceny z misji wojskowych, do których Piotr i Jacek wracają we wspomnieniach. Uwidacznia się solidny research autorki.

Historia w „Bez pożegnania” jest nośna i wciąga praktycznie od pierwszej strony. Kolejny dowód, że autorka bazuje na emocjach, nie bez powodu nazywana jest #dilerkaemocji. Są momenty, że jest za bardzo ckliwie, za dużo lukru, ale wiem że jest wiele zwolenniczek tego typu historii. Minusem jest prostota historii, mniej więcej po jednej czwartej można się domyślić zakończenia, nawet przy okazji wątku sensacyjnego, w który uwikłają się bohaterowie pierwszo- i drugoplanowi.

Nie jestem fanką historii obyczajowych czy powieści należących do tzw. literatury kobiecej, ale muszę przyznać że książki Agnieszki Lingas-Łoniewskiej czyta się bardzo dobrze i jeśli będę miała okazję na pewno sięgnę po kolejne.



Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-04-19
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bez pożegnania
Bez pożegnania
Agnieszka Lingas-Łoniewska
7.9/10
Cykl: Paulina i Piotr, tom 2

Kontynuacja bestsellerowego "Bez przebaczenia" podbije Wasze serca i wzruszy Was do łez. Jacek Krall śni o wojnie. Chyba że akurat desperacko robi wszystko, by stracić świadomość, nim nadejdą koszmar...

Komentarze
Bez pożegnania
Bez pożegnania
Agnieszka Lingas-Łoniewska
7.9/10
Cykl: Paulina i Piotr, tom 2
Kontynuacja bestsellerowego "Bez przebaczenia" podbije Wasze serca i wzruszy Was do łez. Jacek Krall śni o wojnie. Chyba że akurat desperacko robi wszystko, by stracić świadomość, nim nadejdą koszmar...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czy można sięgnąć po kontynuację książki, nie czytając pierwszej części? Oczywiście, że można i dlatego mam dzisiaj dla Was recenzję powieści "Bez pożegnania" Agnieszki Lingas-Łoniewskiej, która jest...

@martyna748 @martyna748

„Było ciepło, rodzinnie i bezpiecznie. Chwile. Łączą nas i scalają w jedno. Dzięki takim momentom wciąż jeszcze wierzymy w dobro i czujemy, że warto żyć i warto kochać”. „Bez pożegnania” jest kontyn...

@jorja @jorja

Pozostałe recenzje @justyna_

Dni w historii ciszy
Dager i stillhetens historie

Literatura skandynawska zajmuje na mojej półce szczególne miejsce. Srogi i zimny klimat, bohaterowie z charakterem, nie zawsze szczęśliwe zakończenie historii. „Dni w hi...

Recenzja książki Dni w historii ciszy
Robaki w ścianie
Robaki w ścianie

Przyznam szczerze, że jakiś czas temu kryminały polskich autorów zaczęłam omijać szerokim łukiem. Przez powtarzalny motyw, płaskich bohaterów i zakończenia bez zaskoczen...

Recenzja książki Robaki w ścianie

Nowe recenzje

Czarne dziury. Klucz do zrozumienia Wszechświata
„(…) chwila bez jutra (…)”(*)
@Carmel-by-t...:

W zasadzie nie mamy wyboru interesując się czarnymi dziurami, szczególnie jeśli szukamy najgłębszych fundamentów realno...

Recenzja książki Czarne dziury. Klucz do zrozumienia Wszechświata
Zniszcz mnie jeszcze raz
Zniszcz mnie jeszcze raz
@iza.81:

Paryż, motyw baletu, nauczyciel i uczennica, zakazane uczucie, różnica wieku, toksyczna rodzina - czyż te motywy nie za...

Recenzja książki Zniszcz mnie jeszcze raz
Powiedz tak
O rany! Jestem nielegalną imigrantką!
@Kantorek90:

"Powiedz tak" to młodzieżówka autorstwa Goldy Moldavsky, po którą miałam okazję ostatnio sięgnąć. I chociaż różowy kolo...

Recenzja książki Powiedz tak