Jacob recenzja

Dziękuję Wydawnictwo Black Roseza egzemplarz do recenzji 🥰

"Chciałabym zaznać choć odobinę miłości. Nikt mnie nigdy nie kochał. Nigdy nikogo nie kochałam. Nie wiem nawet, jak to jest, gdy ktoś cie przytuli tak po prostu, bo mu na tobie zależy. - Avery."

Afery potrzebuje pieniędzy. I to pilnie. Jest w stanie zrobić wszystko, by je zdobyć. Dostaje nagle propozycje bycia pokojówką. Praca wydaje się w porządku. Do tego pieniądze fajne. Po tym jak dziewczyna poznaje Jacoba Blakemore'a zaczyna rozumieć, w co się wpakowała...

Albert staje przed trudnym wyborem. Stracić siebie? Czy nie stracić...

✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨

Mamy tutaj wątek hazardu, który myślę, że jest dosyć ciekawym i niespotykanym wątkiem. Główna bohaterka właśnie w taki sposób traci wszystko. Ta historia w fajny też sposób pokazuje to, że kiedy coś wydaje nam się aż nazbyt piękne to znaczy, że coś jest nie tak... Czyste życie, tak bym to ujęła.

Dla Jacob'a kobiety to tylko rozrywka. Dziś ta, jutro inna. Zadziwiające, jak wiele tajemnic skrywa jego dom, jego rodzina. Jednak Avery okazuje się inna niż pozostałe panienki. Jej charakter zwraca uwagę Jacoba. Mężczyzna widzi w niej wyzwanie.

Jest to pierwszy tom serii # blakemorefamily. Już w pierwszym tomie otrzymać można wiele skrajnych emocji, które niekiedy przyprawiają o dreszcze, innym razem o szok. Autorka stworzyła niebezpieczny świat mafii, który rządzi się swoimi prawami. Przez tajemnice skrywane przez bohaterów, czytałam z dość zapartym tchem tę historię. Byłam bowiem ogromnie ciekawa, o co chodzi? Musiałam to po prostu wiedzieć.

Zaznaczę, że nie jest to typowa książka z mafią w tle.

Avery wykreowano na niezwykle odważną i zawziętą dziewczynę. Jeśli chodzi o Jacoba to nie było dla mnie zaskoczeniem, gdy okazało się, że pod wpływem różnych sytuacji i emocji, zaczął mięknąć. To jest... Nie, że minus. Po prostu można się było tego spodziewać i tyle.

Są wyczuwalne iskry, które przeskakują gdzieś tam pomiędzy bohaterami. Dało się wyczuć od samego początku, że coś się święci.

Książkę czyta się dość szybko. Myślę, że może to być fajna odskocznia od wszechobecnych książek świątecznych.