Jak się nie zabić i nie zwariować recenzja

Książka warta przeczytania. Myślę, że wielu osobom otworzy oczy na chorobę, jaką jest depresja. Wiele osób niestety myśli, że osoba chora na depresję, tylko wymyśla, użala się, często osoby cierpiące na tę chorobę słyszą ''weź się w garść, nie przesadzaj, inni mają gorzej''. Mało, kto rozumie, że to jest silniejsze od osoby chorej. Książka przepełniona jest emocjami, które towarzyszyły autorce w jej przygodzie z depresją. Justyna swoje dzieło kieruje do osób zagubionych, potrzebujących pomocy, nie potrafiących zrozumieć siebie i otaczającego ich świata. Autorka przeniosła mnie w świat, który troszkę znam, w świat wiecznego obwiniania siebie samej, poczucia beznadziejności, smutku i przygnębienia. Taki brak poczucia własnej wartości i tożsamości. Książka może być pomocną dłonią dla osób, które chcą zawalczyć o samych siebie- tak jak właśnie uczyniła w książce Justyna. Lektura tej książki może okazać się pierwszym krokiem do walki o siebie, do tego by udać się do specjalisty, by zacząć żyć na nowo i mieć świadomość, że każdy z nas może czuć się kochany, chciany, szczęśliwy. Suchanek jest idealnym przykładem, że warto zawalczyć o siebie. Można wyjść z wielu rzeczy, trzeba tylko nauczyć się prosić o pomoc i wsparcie.
Myślę, że wiele osób czasem odczuwa, że nikt go nie rozumie, że jest się tylko problemem, ciężarem. Coraz więcej osób żyje w przekonaniu, że lepiej by było, jakby nie istniały. Bo czasem tak już jest, że odczuwa się wewnętrzną pustkę. Justyna doskonale to wszystko rozumie, opowiadając swoją historię pokazuje, że warto o siebie walczyć, tylko trzeba nauczyć się prosić o pomoc, duszenie wszystkich emocji w sobie nie daje nic, lecz tylko pogarsza sytuację.
W książce Justyna opowiada o dorastaniu w rodzinie dotkniętej problemem alkoholowym, o depresji, próbach samobójczych, pobytach w szpitalach psychiatrycznych. Opowiadając to wszystko, Justyna chce przede wszystkim pokazać w jaki sposób odnaleźć drogę do samego siebie. Autorka dzieli się także tym, jak dzięki terapeutom i samoświadomości uporządkowała swoje uczucia, zerwała przeszłością i pokochała, zaakceptowała siebie.

Polecam gorąco!