Snowflake recenzja

Jak to jest wkraczać w dorosłość z ciężkim bagażem doświadczeń...

Autor: @StartYourDayWithBooks ·2 minuty
2021-09-28
Skomentuj
2 Polubienia
Wchodzenie w dorosłość nie jest łatwe, kiedy już na starcie dźwiga się ciężki bagaż doświadczeń. Bardzo dobitnie zobrazowała to Louise Nealon w swojej książce „Snowflake” obarczając główną bohaterkę chorą psychicznie matką i jej problemami. Do tego dorzuciła jeszcze traumę związaną z kilkoma tragicznymi wypadkami oraz poczucie osamotnienia z powodu braku ojca. Na szczęście zostawiła jej światełko w tunelu w postaci wspierającego ją wujka oraz przyjaciółki poznanej w nowej szkole. Wydawałoby się, że osiemnastoletnia Debbie mieszkająca i pracująca do tej pory na farmie mlecznej powinna mieć wreszcie szansę na wielkomiejskie, beztroskie życie studentki rozpoczynając studia na Trinity College w Dublinie. Jednak przepaść finansowa, jaka dzieli ją z pozostałymi rówieśnikami oraz rodzinne problemy, jakie musi dźwigać na swoich barkach sprawiają, że nie potrafi się odnaleźć w nowej rzeczywistości i już na wstępie czuje się inna, a nawet gorsza. A jednak potrafi być dzielna. Pytanie tylko jak długo będzie w stanie udawać dorosłą, kiedy tak naprawdę jest jeszcze dzieckiem…





Mimo, że Louise Nealon porusza tak trudne tematy, robi to w zaskakująco lekki sposób, dlatego nie czułam się przytłoczona. Ta powieść pełna jest sprzeczności, bo z jednej strony jest utrzymana w onirycznym klimacie, a z drugiej jej realizm wręcz aż boli. Myślę, że prosty, bezpośredni i wręcz dosadny język przeplatany poetyckością i lekkością wyraża twarde stąpanie po ziemi, a jednocześnie uciekanie w świat wyobraźni głównej bohaterki. W ogóle kreacja postaci w tej książce robi duże wrażenie. Autorka świetnie uchwyciła rozterki życiowe zarówno Debbie, jak i innych bohaterów. Nie umiałam się przyglądać temu wszystkiemu bez emocji. A końcówka jest świetnym i zaskakującym podsumowaniem całości, przełamaniem, które było potrzebne i nieuchronne.





Tak bardzo chciałam, żeby Debbie się udało wreszcie zrzucić ze swoich pleców uczepionych w nią dorosłych i wszystkie traumy, które jej zaserwowali, by w końcu mogła stanąć na nogi. Zasługiwała na to, by mieć szansę kroczyć powolutku w dorosłość na własnych zasadach, nie dźwigać aż takiego ciężaru na barkach. Jej dziecięca naiwność w zderzeniu z twardym i ciężkim życiem była na przegranej pozycji, a jednak Debbie sobie radziła, na tyle na ile potrafiła. Przekonała się też, że nie da się oceniać innych po okładce, czasem trzeba całego życia, by kogoś poznać, a i tak ten ktoś kryje w sobie dużo więcej. Szczęście jest czymś względnym i dla każdego oznacza coś innego. Myślę, że młodzi ludzie, którzy sięgną po tę książkę, będą mogli utożsamiać się z Debbie i jej rozterkami, a dorośli będą mieli okazję przypomnieć sobie, jak bardzo pragnęli, a jednocześnie bronili się przed dorosłością.





Dziękuję Wydawnictwu Muza za egzemplarz do recenzji!

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Snowflake
Snowflake
Louise Nealon
7.2/10

„Boleśnie autentyczna opowieść o wchodzeniu w dorosłość z dorosłymi na plecach" Aleksandra Zbroja Historia o mnie i o tobie. O emocjach każdego z nas. „Snowflake” to mocny i zapadający w pamięć d...

Komentarze
Snowflake
Snowflake
Louise Nealon
7.2/10
„Boleśnie autentyczna opowieść o wchodzeniu w dorosłość z dorosłymi na plecach" Aleksandra Zbroja Historia o mnie i o tobie. O emocjach każdego z nas. „Snowflake” to mocny i zapadający w pamięć d...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Snowflake" to kolejny debiut tego roku po który zdecydowałam się sięgnąć. Tylko tym razem to nie jest kryminał, a bardziej obyczajowa powieść. Powieść która mnie urzekła i poruszyła zarazem. Osie...

@Anna_Szymczak @Anna_Szymczak

Skończyłam czytać i złapałam się na tym, że płaczę. Słone łzy płyną po policzkach i zastanawiam się czy płaczę z powodu treści, czy nad sobą. Bo tu wszystko się z sobą tak bardzo łączy i tak bardzo w...

@aga.kusi_poczta.fm @aga.kusi_poczta.fm

Pozostałe recenzje @StartYourDayWith...

Tajemnica Lost Lake
Lubicie historie z dreszczykiem?

„Pewnego razu były sobie dwie siostry, które wszystko robiły wspólnie. Ale tylko jedna z nich zniknęła”. Nie wiem jak Wy, ale ja tak jak Fiona, główna bohaterka „Tajemni...

Recenzja książki Tajemnica Lost Lake
Jak poznałem Świętego Mikołaja
Chcecie poznać historię Mikołaja?

Kto z Was w dzieciństwie marzył o tym, by spotkać Świętego Mikołaja? Ja starałam się nie zasnąć, żeby tylko nie przegapić jego przyjścia, ale jakoś nigdy mi się nie udaw...

Recenzja książki Jak poznałem Świętego Mikołaja

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem