Piąta strona świata recenzja

Jak to na Śląsku bywało...

TYLKO U NAS
Autor: @Remma ·1 minuta
2021-12-28
Skomentuj
12 Polubień
Opowieść snuta przez Kazimierza Kutza, zawierająca dosyć dużo faktów z jego życia, przypomina serial telewizyjny pt. „Ballada o Januszku”.

Autor opisuje życie swojej rodziny w familioku, a zdania gęsto okrasza śląską gwarą. Ociera się o opisy naturalistyczne, ale mimo wszystko piękne, jak ten o „randkach” z Emilką, siostrą przyjaciela. Spotykali się na wygódkach specjalnie zrobionych dla dzieci za stodołą. Narrator nie szczędzi szczegółów tych spotkań, które same w sobie były tak niewinne, jak te kilkuletnie dzieci. Towarzyszy temu specyficzny humor.

Ten maleńki, podwójny tron pod ogromną topolą - szorowany co sobota ryżową szczotką do białości - był miejscem naszych upojnych spotkań. Splątani dozgonnymi uczuciami, ustaliliśmy z Emilką, że bez względu na wielkość potrzeby będziemy spełniać ją wspólnie.

Nie wszystko jednak jest wesołe na Śląsku. Na przykład wszechobecna bieda. Kutz wspomina tu znajomego Okoki, który wraz z rodziną mieszkał w chlewie. Bieda przekładała się na agresywne i nieodpowiedzialne zachowanie chłopca wobec rówieśników i dorosłych. Miał na sumieniu kradzieże i rozboje, a nawet śmierć dziecka zrzuconego z mostu kolejowego. Nie poniósł za to konsekwencji. Dzisiaj szokujące.

Na kartach powieści pojawiają się postacie Alojza Byli i Lucjana Czornynogi, najbliższych przyjaciół narratora. Na ich przykładzie pokazane są różne losy śląskich chłopców na siłę wcielanych do Wermachtu, bądź uciekających do armii polskiej. Widzimy też konsekwencje fizyczne i psychiczne podejmowanych przez nich decyzji.

Autor odznacza się dobrą pamięcią i opisuje szczegóły swojego dzieciństwa, przyjaźnie, sąsiedztwo, przeprowadzki. Czytając powieść, czujemy atmosferę tamtych lat, emocje towarzyszące dorastającemu chłopcu, nawet zapachy unoszące się w kuchni śląskiego górnika. Niektóre zdarzenia chłopiec zaczyna rozumieć dopiero po latach. Do takich należy status Ślązaka w powojennej Polsce - ni to Niemiec, ni to Polak. Nawet jak walczył w powstaniach, opowiadając się za przyłączeniem Śląska do Polski, był prześladowany przez władze PRL-u. A on sam został nazwany „brudnym Niemcem” przez rodzinę narzeczonej.

Językiem aluzyjnym, dowcipnym, czasem eufemistycznym, a innym razem dosadnym i bezpośrednim Kazimierz Kutz przedstawia skomplikowane powiązania familijne, ujawnia tajemnice rodzinne, prowadzi filozoficzne monologi. Znany reżyser jako pisarz nieźle daje sobie radę.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-12-13
× 12 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Piąta strona świata
Piąta strona świata
Kazimierz Kutz
8.5/10

Debiutancka powieść Kazimierza Kutza Śląsk, piąta strona świata, to miejsce, gdzie zacierają się granice, a historia bawi się ludźmi i narodami. Nie sposób zamknąć go w sztywne ramy ani opowiedzieć ...

Komentarze
Piąta strona świata
Piąta strona świata
Kazimierz Kutz
8.5/10
Debiutancka powieść Kazimierza Kutza Śląsk, piąta strona świata, to miejsce, gdzie zacierają się granice, a historia bawi się ludźmi i narodami. Nie sposób zamknąć go w sztywne ramy ani opowiedzieć ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Remma

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi centrum życia miasta-kasaby, miejsce spotkań, rozpraw ...

Recenzja książki Most na Drinie
Czuwając nad nią
Przyjaźń ponad czasem i podziałami

Nazywał się Michelangelo Vitaliani, częściej nazywany Mimo, półsierota, syn włoskich emigrantów mieszkających we Francji, nazywany Francese , czego bardzo nie lubił. Ojc...

Recenzja książki Czuwając nad nią

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri