Jak z obrazka recenzja

Jak z obrazka

Autor: @keskese87 ·5 minut
2011-11-03
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Autor: Jodi Picoult
Tytuł: "Jak z obrazka"
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Stron: 360


Hollywood karmi nas skrojonymi na miarę, idealnymi obrazkami, gdzie ludzie są jak produkty: wypielęgnowane, zaprzyjaźnione ze skalpelem piękne kobiety, przystojni, charyzmatyczni mężczyźni, świat w błyskach fleszy, miodem i bogactwem płynący. Jednak to tylko pozory: ta rzeczywistość, złożona ze starannie dopasowanych puzzli, potrafi pękać. To, co jawi się jako spełnienie marzeń i najwyższe dobro, okazuje się często pułapką, z której trudno się wydostać. Gdy przyjrzymy się bliżej, dostrzegamy więcej: uśmiechy stają się sztuczne, makijaż skrywa głębokie zmarszczki, a wieloletnie małżeństwo już od jakiegoś czasu jest w separacji. Bo wykreowany na pokaz świat, jak z obrazka, niewiele ma wspólnego z gorzką rzeczywistością.

Właśnie ten temat podejmuje Jodi Picoult, znana amerykańska pisarka, w powieści o owym wymownym tytule „Jak z obrazka”. Główną bohaterką tej opowieści jest Cassie, jednak gdy ją poznajemy, kobieta cierpi na amnezję i nie zna nawet swojego imienia. Will Latający Koń, pół-Indianin, rozpoczynający właśnie pracę na policji w Los Angeles, odnajduje ją na opuszczonym cmentarzu i zabiera do siebie, a następnie zawozi na komisariat. Zdjęcie Cassie zostaje umieszczone w gazetach, a ona sama pozostaje w domu Willa, dopóki ktoś się po nią nie zgłosi. W tym czasie stara się przypomnieć sobie jakieś szczegóły ze swojego życia, i w końcu jej się udaje. Dochodzi do wniosku, że jest antropologiem, co więcej, wkrótce odnajduje informacje o swoim przełomowym odkryciu kości ręki. W tym samym czasie na policję zgłasza się jej mąż. To sam Alex Rivers, najgorętsza gwiazda Hollywood. Cassie nie pamięta swojego małżeństwa, ale opuszcza Willa i kieruje się z mężem do jego willi. Oszałamia ją panujący tam przepych, a przede wszystkim fakt, że jest żoną takiej osobistości. Kobieta jest pod wrażeniem uroku Alexa i nie może pojąć, jak ktoś taki mógł wybrać właśnie ją. Oswaja się jednak z sytuacją, na nowo zbliża do męża i stopniowo odzyskuje pamięć, choć wciąż brakuje jej kilku części układanki.

Książka podzielona jest na trzy części – pierwsza opisuje wydarzenia teraźniejsze, druga cofa się wstecz – to swoista spowiedź Cassie, monolog, w którym narrator oddał jej głos, obejmujący wydarzenia z jej życia, które sobie przypomniała. Cassie odkrywa w nim historię początków znajomości z Alexem, gdy poznali się na planie jednego z jego filmów. Opisuje zauroczenie, jakie ich owładnęło, błyskawiczne zaręczyny i szybki ślub. Historia urywa się w decydującym momencie, skłaniającym Cassie do ucieczki z domu. Trzecia część to wydarzenia toczące się już po odzyskaniu przez nią pamięci.

„Zostałaś stworzona, żeby opiekować się mną. A ja będę opiekował się tobą”

Życie z hollywoodzką gwiazda tylko na pierwszy rzut oka mogło jawić się jako niesamowity sen. Cassie czuła się blisko związana z mężem, głównie dlatego, że opowiedział jej prawdę o swoim dzieciństwie, nieznaną tabloidom. Oboje uzmysłowili sobie, że są dla siebie stworzeni, czują jakąś magnetyczną więź, której nie można się oprzeć. Jednak Cassie nie powinna zapominać, że jej mąż jest aktorem i to najlepszym w swym fachu. Ignoruje sygnały, jakie pojawiają się jeszcze przed zawarciem małżeństwa, a później lekceważy pierwsze drastyczne zmiany w wizerunku męża. Choć świat widzi ich jako piękną, nierozłączną parę, jest jeszcze druga strona medalu: Alex maltretuje fizycznie swoją żonę, a ona decyduje się to znosić, dla niego. Do chwili, gdy czara się przelewa.

Książka Picoult wstrząsnęła mną. Problem znęcania się w małżeństwie nie jest niczym nowym, jednak sposób przedstawienia tego zagadnienia jest poruszający. Z jednej strony mamy Cassie – inteligentną, młodą kobietę, z drugiej bezbronną ofiarę, wciąż kochająca męża tak bardzo, że wybacza mu każdą z krzywd, ba, uważa, że pomaga mu, biorąc jego złość na siebie. Sytuacja, która po prostu nie mieściła mi się w głowie, gdy przerzucałam kolejne strony powieści. Nie mogłam zrozumieć uległego postępowania Cassie, jej chorych usprawiedliwień i braku szacunku dla własnej osoby. Cassie podporządkowuje mężowi swoje życie, oddając mu wszystko. Kocha go bezgranicznie, dostaje podobne zapewnienia, jednak ich dom jest piekłem. Czytając tę historię zastanawiamy się ile jeszcze jest w stanie wytrzymać ta kobieta i kiedy wreszcie zatroszczy się o swoje dobro. Nawet ucieczka od Alexa nie okazuje się skutecznym rozwiązaniem: wystarczy, że Cassie dostrzeże jego twarz na ekranie telewizora i już zaczyna tęsknić za domem.

Powieść J. Picoult jest bardzo dobra: obnaża mechanizmy stosowane przez kata przy wybieraniu ofiary i kontrolowaniu jej oraz pokazuje obraz osoby wykorzystywanej, która jest uzależniona od swojego oprawcy. Mimo, że zachowanie bohaterki może drażnić, odsłania jednak bolesną prawdę: najtrudniej zawalczyć o siebie, ochronić własne życie. Rys psychologiczny tej postaci jest bardzo dopracowany, a konsekwencje jej motywów mają źródło w odległej przeszłości. Na swojej drodze kobieta spotka też wiele ciekawych, życzliwych osób – będzie mogła liczyć na ich wsparcie i pomoc. Autorka też między innymi bardzo wiarygodnie oddała klimat indiańskiego rezerwatu, ich zwyczajów i kultury. Dodatkowo każda z trzech części książki poprzedzona jest legendą, w jakiś sposób korespondującą z treścią powieści. Oprócz głównego wątku, mamy tu jeszcze wiele pobocznych: historię zagubionego Willa, który nie należy ani do białych, ani do Indian, czy też perypetie zwariowanej przyjaciółki Cassie, chcącej przebić się do show-biznesu.

Czytelnik z napięciem zmierza do finału, gdzie na Cassie czeka dramatyczny wybór, od którego będzie zależało nie tylko jej życie. To moje pierwsze spotkanie z tą autorką, a słyszałam dużo dobrego o jej książkach. Powieść „Jak z obrazka” może nie jest wybitna, momentami trudno zrozumieć naiwność zachowania głównej bohaterki, jej ślepą wiarę w to, że mąż się zmieni, ale mimo wszystko autorka poruszyła istotny problem, a książkę można czytać jako ostrzeżenie. Bo prawda kryje się pod powierzchnią…

Ocena: 4/6
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jak z obrazka
7 wydań
Jak z obrazka
Jodi Picoult
7.4/10

Wciągająca i błyskotliwa powieść psychologiczna o groźnej pułapce, jaką może stać się z pozoru idealne małżeństwo. Młoda kobieta, którą policja znajduje błąkającą się po cmentarzu w Los Angeles, nie p...

Komentarze
Jak z obrazka
7 wydań
Jak z obrazka
Jodi Picoult
7.4/10
Wciągająca i błyskotliwa powieść psychologiczna o groźnej pułapce, jaką może stać się z pozoru idealne małżeństwo. Młoda kobieta, którą policja znajduje błąkającą się po cmentarzu w Los Angeles, nie p...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Różne są skutki miłości. Jedne dobre, inne złe, a jeszcze inne bolesne. A wszystko zaczyna się tak niewinnie. Dwie dusze spotykają się, zaczyna wytwarzać się między nimi chemia i po upływie czasu wyzn...

@macy @macy

Na przykościelnym cmentarzu budzi się kobieta. Nie ma pojęcia jak się nazywa ani kim jest. Pomaga jej przypadkowo spotkany policjant - Will, który właśnie przeprowadził się do Los Angeles. Niedługo po...

@Karriba @Karriba

Pozostałe recenzje @keskese87

Jej wszystkie życia
Reinkarnacja?

W 1910 roku, podczas szalejącej w Anglii śnieżycy, przychodzi na świat dziewczynka. I umiera, zanim zdąży zaczerpnąć pierwszy oddech. W 1910 roku, podczas szalejącej w An...

Recenzja książki Jej wszystkie życia
Miłosny potencjał kobiety. Miłość uzdrawiająca
Miłosny potencjał kobiety

Mantak Chia jest nauczycielem taoizmu, wspólnie z żoną prowadzi seminaria na temat ezoterycznej seksuologii, medycyny i filozofii życia, efektem których jest książka „Mi...

Recenzja książki Miłosny potencjał kobiety. Miłość uzdrawiająca

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka