Po bardzo dobrym pierwszym tomie serii arabskiej niemalże od razu postanowiłam sięgnąć po kontynuację. Jego druga żona od samego początku sprawiła, że zaczęłam coraz mocniej wciągać się w historię Izy i Omara. Jednak czy ostatecznie książka ta dotrzymała kroku poprzedniej? W tej opinii odnajdziecie odpowiedź na to pytanie.
Bajkowe życie, piękny pałac, zabójczo przystojny mąż i pewna niespodzianka, która niespecjalnie przypada do gustu Izabelli. Wydaje się, że nowe życie kobiety wcale nie będzie usłane różami, a bardziej ich kolcami. W pałacu księcia Iza zastaje jego pierwszą żonę, młodą Aiszę. Wychowana według zupełnie innych zasad kobieta będzie musiała nauczyć się życia wśród osób, dla których podwójne małżeństwo nie jest czymś dziwnym. Jednak jej wątpliwości tylko wzrastają z dnia na dzień, a kiedy już chciałaby opuścić pałac... okazuje się, że złota klatka, do której trafiła, nie zakłada takiego rozwiązania. Czy Omar zdobędzie na nowo przychylność i zaufanie ukochanej? Czy Izie uda się pogodzić z nowym życiem?
Tak, jak wspomniałam wyżej, już od pierwszej chwili, gdy rozpoczęłam lekturę tego tytułu, poczułam się wciągnięta w wir wydarzeń. Śmiało mogę napisać, że autorka zdecydowanie nie zwolniła tempa, a momentami wręcz przyspieszała - bywały chwile, gdy musiałam odkładać tę książkę na kilka minut, żeby móc przetrawić jakoś to, o czym właśnie przeczytałam.
Główna bohaterka w poprzednim tomie dała się poznać jako ta, która lubi się zabawić, choć niezbyt chętnie oraz jako ta, której humor stale się trzyma. Tutaj z kolei autorka postanowiła popchnąć jej postać w zupełnie inną stronę. Z tej wyluzowanej Izabelli mało co zostało, a jej miejsce zajęła kobieta, która zaczęła zdawać sobie sprawę z powagi sytuacji, w jakiej się znalazła - piękne mury pałacu okazały się murami nie do przekroczenia, a już zwłaszcza przez nią samą. Podczas lektury książki sama zaczęłam zdawać sobie coraz bardziej sprawę z tego, że zaszła tu ogromna zmiana – nie tylko w głównej bohaterce, ale i w Omarze.
Skoro już o nim wspomniałam... Bohater ten wydawał się naprawdę ciekawym przypadkiem, jednak Beata Majewska tym samym skutecznie uśpiła i moją czujność. Gdy tylko Omar przywiózł swoją nową ukochaną do pałacu, z miejsca zaszła w nim ogromna zmiana. Z tego uroczego, zabawnego i dość bezpośredniego mężczyzny zmienił się w księcia z krwi i kości, któremu nikt nie ma prawa się sprzeciwić - a już w szczególności kobiety. Niejednokrotnie miałam ochotę krzyczeć z bezsilności, gdy czytałam jakie głupoty wygadywał i jakie zachowanie uważał za odpowiednie w stosunku do swoich żon. Jednocześnie mogę śmiało stwierdzić tego bohatera za bardzo dobrze wykreowanego.
Powiem Wam tak: książka ta okazała się dla mnie niemałym zaskoczeniem i zdecydowanie pobiła na głowę tom pierwszy. Beata Majewska zadbała o to, by czytelnik nie nudził się podczas lektury, a kolejne zwroty akcji i inne opisywane wydarzenia sprawiały, że lektura tej powieści zajęła mi dosłownie kilka godzin. Nie skłamię też, jeśli napiszę, że kiedy musiałam odkładać tę pozycję, chociaż na chwilę, by zrobić coś innego, moje myśli stale krążyły dookoła Izy, Aiszy i Omara.
Kultura Bliskiego Wschodu oraz Europejska są od siebie dalekie, a jednak dzięki tym bohaterom autorka postanowiła pokazać, jak może wyglądać sytuacja, gdy postanowią żyć obok siebie. Jestem zafascynowana tą serią i mam szczerą nadzieję, że uda Wam się po nią sięgnąć. W tym miejscu muszę też wspomnieć o tym, że Jego druga żona była zdecydowanie gorętsza od części pierwszej, więc czytelnikom poniżej 18. roku życia bym tego nie podsunęła.
Ostatecznie: polecam gorąco i jeżeli nieobce Wam romanse i erotyki, to zdecydowanie polecam Wam właśnie te książki. Klimat, dynamiczna akcja, ciekawi bohaterowie – to zasługuje na bliższe poznanie.