Jego druga żona to druga część historii opowiedzianej z perspektywy Izy. Początek serii był zaskakujący, pełny dramatyzmu, egzotyczności kultury dla nas zupełnie obcej. Jak będzie tym razem? Jak zmieni się relacja naszych głównych bohaterów? Jakie emocje czekają na nas w drugiej części serii?
Jak w bajce
Tak wyglądało życie Izabeli Sarneckiej dotychczas, strzała Amora, wielki wybuch namiętności i uczuć do Omara Al-Sauda, saudyjskiego księcia, który oferował jej cały świat. W ich relacji nie było granic, a miłość rozkwitała jak najpiękniejszy pączek róży. Gdy w grę wchodzą uczucia, wyłącza się rozsądek i Iza jest na to idealnym przykładem. Dopiero po wypowiedzeniu „tak” świat zaczyna się rozsypywać jak domek z kart. Nie jest pierwszą żoną Omara, jest tą drugą, obcą, bo żaden szanujący się muzułmanin nie zdecydowałby się na związek małżeński z europejką jako pierwszą żoną. Obiecał wiele, dozgonną miłość, luksusy i szacunek. Teraz Iza jest tą drugą, w wielkim pałacu czuje się jak w klatce, a Omar zaczyna pokazywać swoją prawdziwą twarz.
Jego druga żona
Mocne zderzenie kultur wstrząsa czytelnikiem. Choć intuicja podpowiadała mi, że powinnam być bardziej uważana, bo wszystko wygląda jak z bajki, to nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Wkraczamy w arabski pałac z brudnymi butami, naszymi naleciałościami, które nie są akceptowane. Nie chodzi tylko o wygląd, w końcu piękna blondynka jest bardzo otwarta na poznanie zasad „gry”, bo kocha Omara i jest w stanie zrobić dla niego wszystko. Nikt jednak nie uczy nas, Europejek, dzielenia się z kimś drugą połówką, monogamia jest wpisana w naszą kulturę, a gdy kolejne kłamstwa wychodzą na jaw, Iza dopiero wtedy otwiera oczy. Podoba mi się, jak zmienia się relacja głównych bohaterów, jak Beata Majewska dokładnie wie, w którym momencie powinna zamieszać, a w którym dodać nieco pikanterii. W punkt opisuje emocje Izy, nie owija w bawełnę, nie daje jej taryfy ulgowej, przez co czytelnik jest narażony na bombę emocji. Ile jesteśmy w stanie zrobić dla miłości? Ile wycierpieć, na ile kompromisów przejść?
Ogród rozkoszy pikanterii
Nie ma co ukrywać, Beata Majewska nie tylko przygotowała dla nas rollercoaster akcji, ale w Jego druga żona pojawia się wiele opisów, przez które książka swobodnie może zostać nazwana erotykiem, przeznaczona dla dorosłego czytelnika. Dla mnie było ich zdecydowanie za dużo, byłam ciekawa, co się wydarzy po nich, w którym kierunku pójdzie akcja, co jeszcze będzie musiała przeżyć Iza, aby być po prostu szczęśliwa. Jego druga żona to powieść zdecydowanie dla fanów trójkątów miłosnych, wszak trwa rywalizacja o względy Omara oraz nauka dzielenia się jednym mężczyzną. Jeśli szukacie takich wątków w książkach, Jego druga żona będzie zdecydowanie dla Was. Beata Majewska doskonale wie, jak skończyć opowieść, aby czytelnik nie mógł doczekać się kolejnej części. Jesteśmy świadkami tego, do czego może odprowadzić zawiść, złość, zazdrość. Aż trudno sobie wyobrazić, ile cierpienia może skrywać w sobie jedna osoba, tajemnicza Izabela Sarnecka.
Złota klatka
Jak rajski ptaszek zamknięta w arabskim pałacu… Trudno się czyta, z jaką niesprawiedliwością musi walczyć druga kobieta. Bo czy to sprawiedliwe, walczyć z tym, który jest słabszy? Druga twarz Omara, typowego muzułmanina znanego nam z powieści na rynku, jest przerażająca. Nie chodzi tylko o stereotyp i zderzenie kultur, przerażające jest to, jak słaby staje się człowiek, który kocha. Jak łatwo go wtedy wykorzystać, zranić! Relacja Omara i Izy jest wybuchowa, to jak płomień, który styka się z benzyną. W Jego druga żona możemy nie czuć motylków w brzuchu, czasem pojawi się bunt, a niektórzy z nas uciekną w objęcia fantazji, bo jak mówiłam, namiętności tu nie brakuje. Jednak, gdy skupimy się na warstwie fabularnej i na wydarzeniach, których ofiarą stała się Iza, to trudno przestać o tym myśleć, a jeszcze trudniej nie chwycić po kolejną część z serii Jego wysokość.