"...dzisiejsza prawda często staje się jutrzejszym kłamstwem, niemal zawsze przez przypadek."
Bywają momenty, które wznoszą na wyżyny szczęśliwości. Trwają one zaledwie chwilę, momencik, a temu, komu bardziej się poszczęści, pozwalają napawać się pozytywnymi emocjami przez dłuższy czas. Wtedy czuje się tak zwane motyle, a endorfiny szaleją w ciele człowieka.
Bywa też tak, że szczęście zostaje zrzucone z naszego dobrego samopoczucia dzięki trudnościom, które w pewnym momencie życia muszą się pojawić. Owe trudności można nazwać kamieniami, które przygniatają, podduszają radość, szczęście, spokój, bezpieczeństwo wprowadzając do naszego życia smutek, żal, niepewność, brak poczucia bezpieczeństwa, niechęć do dalszej walki o lepsze jutro.
"Kamienie i motyle" przedstawiają wzloty i upadki, które mają miejsce w życiu każdego człowieka. Historia Beaty jest idealnym przykładem na to, że los potrafi płatać figla, ale również pozytywnie zaskakiwać, nawet wtedy, gdy sytuacja wydaje się być beznadziejna.
Bohaterkę poznaje się w trudnym dla niej momencie. Rozwód mocno odbija się na kobiecie, ale dzięki wsparciu przyjaciółki i, niestety, innej trudnej sytuacji, jaką jest porwanie dawnego przyjaciela na terenie Afganistanu, prywatne sprawy odchodzą na dalszy plan. Wyrusza na pomoc w odnalezieniu Tomasza, a droga ta będzie pełna refleksji na temat dotychczasowego życia.
W większej mierze wydarzenia z "Kamieni i motyli" śledzi się z perspektywy głównej bohaterki. Dzięki niej jesteśmy bezpośrednimi świadkami tego, co aktualnie przeżywa i jakie emocje nią targają. Są również rozdziały, w których poznaje się losy innych bohaterów.
Magdalena Ajeddig napisała historię na tyle realistyczną, by móc się utożsamiać z bohaterami książki. Porusza ważne tematy dotyczące poczucia własnej wartości, szansie na nowe życie, czy zmagania się z trudnościami, które odbierają sens dalszemu funkcjonowaniu.
Obrazy ogarniętego wojną Afganistanu dodają powieści surowości i okrucieństwa. Sytuacja zdestabilizowanego kraju kontrastuje z opisami życia w spokojnym Krakowie, z którego pochodzi główna bohaterka. W tym przypadku również widzę nawiązanie do tytułu książki. Autorka pokusiła się na przedstawienie kontrastów w różnych dziedzinach życia człowieka.
Magdalena Ajeddig od pierwszych stron wprowadza czytelnika do świata wielkich zmian w życiu Beaty. Co ciekawe, niespełna 200 stron żwawej akcji dostarcza wartościowej treści. Nie jest to łatwe w przypadku niedługiej powieści, więc tym bardziej doceniam debiut autorki. "Kamienie i motyle" polecam czytelnikom, którzy są fanami powieści obyczajowych, refleksyjnych, dających nadzieję.