Katharsis recenzja

Katharsis

Autor: @malgosialegn ·2 minuty
2019-09-27
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Każdy z nas potrzebuje swego rodzaju oczyszczenia, odreagowania i uwolnienia od stłumionych emocji. Nie każdy potrafi takiego aktu dokonać. Wymaga to pewnej odwagi, ale przede wszystkim zrozumienia potrzeby takiego oczyszczenia i odreagowania. Taki akt potrafi nas wyzwolić od złego napięcia i pozwolić na nowo spojrzeć w przyszłość. Bohater powieści dokonał nowego otwarcia w swoim życiu, ale czy naprawdę tego oczekiwał? A może wyobrażenia przerosły jego zamysł?
 Paweł ma wszystko, o czym większość młodzieży może tylko pomarzyć. Studiuje, dodatkowo pracuje, a większość jego zachcianek finansuje ojciec. Lekceważy swoje obowiązki, co skutkuje utratą pracy i wyrzuceniem ze studiów. To wywołuje w bohaterze frustracje i wyzwala ogromne pokłady złych emocji. A na dodatek przeżywa huśtawkę nastrojów w związku z Hanią. Kumulacja złego ma swój punkt kulminacyjny, który jest nagły i niespodziewany, a zarazem tragiczny. Do czego doprowadzi złość i niemoc? Czy Paweł jednak weźmie się w garść i przezwycięży chwilową niemoc? Ale czy inni tego od niego oczekują i dopingują do przełamania? Warto sięgnąć po tę krótką, ale pełną nieoczekiwanych wydarzeń powieść. 
 Katharsis to tak naprawdę powieść o stłumionych emocjach, słabościach człowieka, próbie rozwiązania młodzieńczych problemów, które tak nagle się stłoczyły i wzmogły. To obraz opornej walki z samym sobą, próba odpowiedzi na pytanie, czego oczekuję od życia, czy podążam we właściwym kierunku. Pytania trudne, ale odpowiedzi jeszcze trudniejsze. Już samo zrozumienie wagi tych egzystencjalnych problemów jest krokiem milowym ku ich rozwiązaniu. Człowiek podbudowany, wiedzący, czego oczekuje od życia, czuje się wolny i oczyszczony.
 Czytając tę powieść czułam się jak w epicentrum wulkanu. Wiedziałam, że wybuchnie, tylko nie wiedziałam kiedy i z jakim zasięgiem. W efekcie skala rażenia była przeogromna. Ta powieść rani i zniewala, skłania do wielkich i głębokich refleksji. Ona też na moment usypia i ucisza, by za chwilę eksplodować w nas z niebywałą wręcz energią. Przyprawia o drżenie ciała, przyśpieszone bicie serca, bywały chwile, że lekarz u mojego boku miałby zajęcie. Bycie z bohaterem przez jeden dzień jego życia, to jak stąpanie po cienkiej linie z nutką niepewności, czy aby w pewnym momencie ta lina nie przerwie się i nasza wędrówka się nie skończy. Tyle przeżyć, które zafundował nam autor wystarczyłoby na obdarowanie małego miasteczka, każdemu coś by się dostało.
 Ta krótka historia jest niebywale bogata w pokłady różnorodnych emocji i przeżyć. Przy niej nie można się nudzić, ale ją trzeba umiejętnie przeżyć, aby przyniosła korzyść na przyszłość. Ona pozostawia w nas swój ślad, jej tak szybko nie da się zapomnieć, nawet jak się bardzo chce. Ona była, jest i będzie, od niej nie ma już odwrotu. A jej zakończenie tylko przykuwa uwagę i powoduje, że takie powieści się zapamiętuje na bardzo długo.
 Godna uwagi i polecenia, warto po nią sięgnąć zwłaszcza w dzisiejszych czasach, czasach widocznego kryzysu egzystencjalnego u młodych ludzi.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-09-10
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Katharsis
Katharsis
Piotr Kotula
8/10

Nawet nie podejrzewasz, ile zlych emocji w sobie nosisz… Paweł, młody student, prowadzi beztroskie życie. Nie podchodzi poważnie do swoich obowiązków ani w pracy, ani na uczelni, a gruby portfel ojc...

Komentarze
Katharsis
Katharsis
Piotr Kotula
8/10
Nawet nie podejrzewasz, ile zlych emocji w sobie nosisz… Paweł, młody student, prowadzi beztroskie życie. Nie podchodzi poważnie do swoich obowiązków ani w pracy, ani na uczelni, a gruby portfel ojc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Piotr Kotula – „Katharsis” Książka Piotra Kotuli zaczęła mnie wciągać już od samego początku. Poczułem bowiem pewną wspólną więź z głównym bohaterem – Pawłem. Któż bowiem nie przeżywa codziennej zło...

@panzksiazka @panzksiazka

Paweł, na pozór normalny, niczym niewyróżniający się młody student, posiadający wszystko to, o czym inni mogą tylko pomarzyć. Jednak w głowie tego młodego mężczyzny dzieją się różne niewyjaśnione r...

@DominikaCzyta_Recenzuje @DominikaCzyta_Recenzuje

Pozostałe recenzje @malgosialegn

Generał i panna
Dreszczyk emocji na wyciągnięcie ręki ...

Dotychczas miałam okazję sięgnąć po wiele utworów Daphne du Maurier. I to co mi utkwiło na lata, to zawsze gęsty i przenikliwy, pełen niedopowiedzeń klimat jej powieści....

Recenzja książki Generał i panna
Lista sędziego
Sprawdź koniecznie, czy jesteś na liście sędziego!

Grisham przyzwyczaił nas do thrillerów prawniczych, wielokrotnie pokazywał świat prawników, często od kuchni, od tej strony mało nam znanej. Tym razem jednak konwencja p...

Recenzja książki Lista sędziego

Nowe recenzje

Impuls
Impuls.
@Malwi:

"Impuls" to poruszająca opowieść o sile matczynej miłości, wytrwałości i walce z własnymi demonami. Jolanta Żuber prowa...

Recenzja książki Impuls
Dlaczego podskakuję
DLACZEGO PODSKAKUJĘ
@mikka138:

Gdy tylko dowiedziałam się o czym jest ta książka, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Temat jest mi dobrze znany, a wi...

Recenzja książki Dlaczego podskakuję
Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl