Kiedy Gracie Poznała Marudę recenzja

"Kiedy Gracie poznała marudę"

Autor: @snieznooka ·2 minuty
2023-07-16
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Kiedy Gracie poznała marudę” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Mariany Zapaty, zdecydowałam się przeczytać jej książkę, ponieważ zaintrygował mnie opis. Miałam malutką nadzieję na ciut elementów fantastycznych, wyobraźnia mi nieco zaszalała. Nie spodziewałam się, że książka będzie tak obszerna, ale nie stanowiło to dla mnie problemu, w końcu miałam poznać autorkę i historię, którą stworzyła. Powieść miała mi uprzyjemnić kilka wieczorów, liczyłam na wiele emocji. Trochę żałowałam, że nie sięgnęłam po lekturę szybciej, ponieważ bardzo mi się spodobała.
Główną bohaterką książki autorstwa Mariany Zapaty pod tytułem „Kiedy Gracie poznała marudę” jest Gracie to kobieta, której życie nie należało do łatwych. Swoich rodziców widziała zaledwie raz, a wychowali ją dziadkowie, którzy także odeszli. Grace mieszka sama, pracuje zdalnie, jako nauczycielka języka angielskiego. Niezbyt często opuszcza swój dom, chyba, że nadeszła kolej na kolejną przeprowadzkę. To tajemnicza kobieta, która zmaga się z przeszłością, strzeże jej i stroni od ludzi. Nie nawiązuje bliższych relacji w końcu nie byłoby to dla niej odpowiednie. Pewnego dnia jej rutyna zostaje przerwana, kiedy w jej ogrodzie pojawił się półnagi mężczyzna. Kim on jest? Wygląda niesamowicie, jednak jego usposobienie ma wiele do życzenia. Jest marudny, burkliwy i nie chce wracać na tą choinkę, z której się urwał. Jest okropny, burkliwy, aspołeczny i nie jest wymarzonym towarzystwem dla drugiego człowieka. Czy Grace uda się uwolnić od Marudy?
„Kiedy Gracie poznała marudę” to książka, którą przeczytałam od deski do deski, byłam nią zachwycona. Pomysł, wykonanie, bohaterowie, to wszystko miało sens. Mariana Zapata stworzyła świetną opowieść, która, była dla mnie oryginalna i wciągająca. Bardzo polubiłam Grace i pana Marudę także, mieli swoje powody, aby żyć w sposób, który prowadzili. Każde miało swoje sekrety, motywy, jednak los chciał, aby tkwili w tym wspólnie. Bardzo podobał mi się styl autorki, powadziła historię w sposób przemyślany i nieśpieszny. Relacja głównych bohaterów miała odpowiednio sporo czasu, aby rozkwitnąć, co było dla mnie naturalne. Mimo rozbudowanych opisów, czynności, uczuć, spoglądania na świat, nie byłam powieścią znużona, ale zafascynowana. Chłonęłam każde słowo, coraz bardziej chcąc pozostać z książką jak najdłużej. „Kiedy Gracie poznała marudę” to historia, w której poznajemy świat nadprzyrodzony, ale także emocjonalny dotyczący zwykłej troski o drugiego człowieka. To było piękne, gdybym wiedziała, że autorka potrafi tak pięknie pisać to wcześniej sięgnęłabym po jej powieści.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kiedy Gracie Poznała Marudę
Kiedy Gracie Poznała Marudę
Mariana Zapata
7.4/10

Gracie nigdy by się nie spodziewała, że w swoim ogródku znajdzie półnagiego, niesamowicie seksownego mężczyznę, wydającego się dosłownie nie z tej ziemi. Pewnie ta sytuacja mogłaby wielu wydawać się ...

Komentarze
Kiedy Gracie Poznała Marudę
Kiedy Gracie Poznała Marudę
Mariana Zapata
7.4/10
Gracie nigdy by się nie spodziewała, że w swoim ogródku znajdzie półnagiego, niesamowicie seksownego mężczyznę, wydającego się dosłownie nie z tej ziemi. Pewnie ta sytuacja mogłaby wielu wydawać się ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Życie już nigdy nie miało być takie samo i musiałam się z tym pogodzić”. Grece żyje na zupełnym pustkowiu, z daleka od ludzi, ma swoje sekrety, życie nigdy jej nie oszczędzało. Pewnego dnia, dosłow...

@tatiaszaaleksiej @tatiaszaaleksiej

Co to był za SLOW burn! Bez wątpienia Zapata jest nazywana mistrzynią slow burn, ale czy tym razem nie było zbyt powolnie? Garcie trzymała się kilku zasad w życiu. Najważniejsza była zarazem obiet...

@katexx91 @katexx91

Pozostałe recenzje @snieznooka

Reality Fame. Walka o sławę
Reality Fame

Mam do Was pytanie, czy znacie twórczość przesympatycznej Marii Karnas? Muszę przyznać, że ja też jej wcześniej nie znałam. Całe szczęście, że udało mi się to zmienić, a...

Recenzja książki Reality Fame. Walka o sławę
Furyborn. Zrodzona z furii
FURYBORN

„Furyborn. Zrodzona z furii” to książka o dwóch bohaterkach, które chadzają bardzo różnymi ścieżkami, zupełnie, jak koty, a także pochodzą z bardzo różnych czasów. Do si...

Recenzja książki Furyborn. Zrodzona z furii

Nowe recenzje

Wojna stuletnia 1337-1453
Historia pewnego konfliktu
@Carmel-by-t...:

Ojciec miał trzech synów i córkę. Łobuziaki nie doczekały się męskich potomków.(*) Córka wyszła za mąż za wroga rodziny...

Recenzja książki Wojna stuletnia 1337-1453
Grzechòt
Klimatyczna powieść grozy dla nastolatków i dor...
@Uleczka448:

Zapewne zgodzicie się ze mną, że brakuje nam dziś dobrych, polskich powieści spod znaku horroru, które jednocześnie bę...

Recenzja książki Grzechòt
Reina Roja. Czerwona królowa
Spiskowcy ratują Hiszpanię
@Meszuge:

Tytuł dziwny, bo „reina roja” to po hiszpańsku właśnie „czerwona królowa”. Jakaś nowa moda czy maniera na powtarzanie t...

Recenzja książki Reina Roja. Czerwona królowa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl