Osaczona recenzja

Kiedy miłość to za mało..

Autor: @puma ·1 minuta
2012-04-03
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Dotąd nie miałam styczności z książkami Tess, spotykałam się jednak z pozytywnymi opiniami na temat jej twórczości. Dlatego powieść, którą miałam przyjemność czytać poddałam szczegółowej ocenie.
Nie umknęły mojej uwagi kruczki w tekście, małe przejęzyczenia, ale tak naprawdę to tylko malutki minusik całej powieści. Doskonała akcja, pokrętne sytuacje, to wszystko co najbardziej lubię w dynamicznym thrillerze. Całość czyta się błyskawicznie a to dzięki dużej czcionce, życzliwej dla oka. Najbardziej niewinne sytuacje, na które nie za bardzo zwracamy uwagi ujawniają często swą brudną naturę. Ludzie którym ufamy okazują się bezkształtną masą, o ciemnym obliczu.
Życie bohaterki i jej złudne nadzieje szybko pryskają a wtedy wszystko sypie się jak domek z kart. Podziwiam odwagę Mirandy, gdy prze naprzód wbrew wszystkiemu i wszystkim, nie poddaje się knowaniom. Widać, że autorka ulepiła ją z twardej gliny, ukazała kobietę silną na ciosy, których nie szczędził jej los. Tak zewnętrznie patrząc..
Jednak w środku nasza bohaterka jest osobą zagubioną i niepewną, stanowi zupełne przeciwieństwo zbroi, którą wkłada na co dzień. Do czego doprowadzi ją ta mieszanina skrajnych wartości? Kto pozna prawdziwą Mirandę Wood?
Sentencja kobiecych uczuć splata się w najróżniejsze formy przybierając na sile w kulminacyjnym momencie, by znów stoczyć się po porażkach. Uczucia, które są motywem przewodnim całej hipotezy wątku mogą doprowadzić do szkód nie tylko fizycznych ale jak widać psychicznych. Jak wielka musi być wyobraźnia kobiety, aby dobrowolnie się jej poddać? Na ile mężczyzna, który lekceważy sobie uczucia kobiety jest świadomy zagrożenia jakie może ona stanowić? Kobieta porzucona, zniesławiona, pozbawiona iluzji w którą ślepo wierzyła??
Powieść T. Gerritsen to doskonałe źródło odbicia naszej rzeczywistości, świata, który kręci się razem z nami, którego nachalnie czasami nie chcemy zauważać by nie zaprzątać sobie głowy „głupstwami”. Tym co nas nie dotyczy. A jednak coś sprawia, że książka ma w sobie jakiś magnetyzm, może to dlatego, że głównym wątkiem są zdradzone uczucia? Jakby nie tłumaczyć polecam „Osaczoną” czytelnikom o mocnych nerwach, skłonnych do uczuć, olbrzymiej wyobraźni a przede wszystkim tym, którzy nie będą cierpieli kiedy zorientują się, ze sami są osaczeni przez fantazję autorki a stąd już nie ma odwrotu. Bo któż by chciał przerywać wątek tak doskonałej pełnej emocji powieści..

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Osaczona
7 wydań
Osaczona
Tess Gerritsen
7.2/10

Zabiła. Taki zarzut usłyszała Miranda Wood, kiedy w jej własnej sypialni znaleziono zakrwawione ciało byłego kochanka Richarda Tremaina. Obok zwłok leżał nóż kuchenny, którym zadano ciosy. Podejrzane ...

Komentarze
Osaczona
7 wydań
Osaczona
Tess Gerritsen
7.2/10
Zabiła. Taki zarzut usłyszała Miranda Wood, kiedy w jej własnej sypialni znaleziono zakrwawione ciało byłego kochanka Richarda Tremaina. Obok zwłok leżał nóż kuchenny, którym zadano ciosy. Podejrzane ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pierwsze spotkanie z Tess Gerritsen i jej kryminałem zaliczam do jak najbardziej udanych. Dostałam wszystko czego chciałam i nawet trochę więcej, bo tak dobrze rozbudowanego wątku miłosnego się nie sp...

@Drrim @Drrim

"Zabiła. Taki zarzut usłyszała Miranda Wood, kiedy w jej własnej sypialni znaleziono zakrwawione ciało byłego kochanka Richarda Tremaina. Obok zwłok leżał nóż kuchenny, którym zadano ciosy. Podejrzane...

@cherry1 @cherry1

Pozostałe recenzje @puma

Trzy twarze Ewy
Książka ku pokrzepieniu serc

Minęło troszkę czasu kiedy poznawałam ten zakątek fikcyjnego świata, ale (ze zdumieniem mogę przyznać) przypomnienie sobie wątków rozgrywanych w tym miejscu nie trwało dł...

Recenzja książki Trzy twarze Ewy
Paluszki, czyli o dziesięciu takich, co się nigdy nie nudzą
Codzienność małych rzeczy...

Za pomocą kilkuletniego Marcinka poznajemy dziecięce paluszki.. a czegoż to tam nie ma są paluszki układające puzzle, zrywające kwiatek dla mamy, oblepione cukrem, szarpi...

Recenzja książki Paluszki, czyli o dziesięciu takich, co się nigdy nie nudzą

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem