Diuna recenzja

Klasyka science-fiction

Autor: @Estera ·2 minuty
2023-04-04
Skomentuj
2 Polubienia
Czy są tu fani science-fiction? To nie jest mój ulubiony gatunek, ale postanowiłam, że w tym roku przeczytam pierwszy tom "Diuny". Jak postanowiłam, tak zrobiłam. I myk, zaledwie 8 miesięcy i ze 20 innych książek później, jest. Przeczytane! Prawie 800 stron, więc niech mnie to trochę usprawiedliwi.

"Diuna" to taki absolutny klasyk dla fanów sf, jak Tolkien dla miłośników fantasy czy Agatha Christie dla fanów kryminałów. Seria opowiada o życiu na planecie Arrakis, czyli tytułowej Diunie. Akcja rozpoczyna się w momencie pojawienia się na niej nowego namiestnika, księcia Leto Atrydy. Nie on jest jednak głównym bohaterem powieści, a jego syn, Paul, który po podstępnym przejęciu planety przez wrogich Harkonnenów, wraz z matką ucieka i chroni się na pustyni, gdzie w ukryciu żyją Fremeni, rdzenny lud planety. Dołącza do nich i wkrótce staje na ich czele, żeby odzyskać tron.

Paul Atryda jest wyjątkowy, jest wybrańcem, mesjaszem, na którego przyjście przygotowywali się Fremeni. To determinuje jego cechy: jest urodzonym (i wychowanym) przywódcą, odznacza się błyskotliwą inteligencją, odwagą i niezłomnością. Tak go wychowała matka, jedna z Bene Geserit (coś w rodzaju szkoły dla wysoko urodzonych kobiet). Poza Paulem w książce pojawia się sporo bohaterów, drugo- i trzecioplanowych. Wszyscy zaś wpisują się w typowy schemat dobry-zły.

W tej książce fascynujące są dwie rzeczy: odniesienia do kultury lat 60. (wtedy powstała książka) i sceneria. Odniesienia te są bardzo czytelne: nawiązania do wschodnich religii i współczesnych sekt w rodzaju Hare Kryszna, fascynacja ekologią, narkotykami, wolna miłość, krytyka małżeństwa. Po czyjej stronie stała sympatia autora wychowanego przez ciotki-hipiski: rewolucji czy tradycji, nie trudno zgadnąć 😉

Sceneria Diuny jest bardzo sugestywnie opisana. Skrajnie surowe warunki życia, gdzie nikt nie płacze, bo każda kropla wody jest warta fortunę, a temperatury są tak wysokie, że można wychodzić tylko ubranym w ochronne kombinezony, brak fauny i flory, czerwie (olbrzymie, kilkusetmetrowe pustynne gąsienice, tworzące największe bogactwo planety - przyprawę, od której wszyscy we wszechświecie są uzależnieni) i piasek, piasek, piasek. To wszystko z jednej strony mnie fascynowało, a z drugiej męczyło (nienawidzę upałów 😄), czyli jest dobrze napisane!

Czy warto było sięgnąć po tę książkę i ten gatunek? Tak, zdecydowanie! Sądzę, że przeczytam kolejne tomy, choć nadal będę je czytać w kawałkach pomiędzy innymi gatunkami literackimi, które lubię bardziej. Myślę też, że czas wrócić do Verne'a i początków sf, i to dopiero będzie wspaniała przygoda!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-08-18
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Diuna
16 wydań
Diuna
Frank Herbert
8.9/10

Oszałamiające połączenie przygody oraz mistycyzmu, ekologii i polityki. Arrakis, zwana Diuną, to jedyne we wszechświecie źródło melanżu. Z rozkazu Padyszacha Imperatora planetę przejmują Atrydzi, za...

Komentarze
Diuna
16 wydań
Diuna
Frank Herbert
8.9/10
Oszałamiające połączenie przygody oraz mistycyzmu, ekologii i polityki. Arrakis, zwana Diuną, to jedyne we wszechświecie źródło melanżu. Z rozkazu Padyszacha Imperatora planetę przejmują Atrydzi, za...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czy Waszym zdaniem książka zawsze jest lepsza niż film lub serial nakręcony na jej motywach? Niby wydaje się, że odpowiedź na to pytanie może być tylko jedna, jednak na własnym przykładzie mogę powi...

@Kantorek90 @Kantorek90

Przebywając na stacji badawczej w Oregonie, gdzie przebywał jako dziennikarz, Herbert wpadł na pomysł napisania powieści o planecie skrajnie pozbawionej wody, pokrytej niekończącymi się pustyniami i ...

@Lorian @Lorian

Pozostałe recenzje @Estera

Pościg za czarną hondą
A ta komedia to taka trochę nieśmieszna...

Z racji zawodu staram się nadrobić zaległości w literaturze dziecięcej i młodzieżowej ostatnich lat, bo sporo książek stoi na półce w mojej bibliotece (tzn. stało, bo od...

Recenzja książki Pościg za czarną hondą
Pięcioro dzieci i "coś"
Powrót do przeszłości

Po ostatnich przejściach z kiepskimi, współczesnymi młodzieżówkami, żeby uniknąć kolejnego rozczarowania, postanowiłam sięgnąć po dziecięcą klasykę. I od razu wrócił mi ...

Recenzja książki Pięcioro dzieci i "coś"

Nowe recenzje

Czarne dziury. Klucz do zrozumienia Wszechświata
„(…) chwila bez jutra (…)”(*)
@Carmel-by-t...:

W zasadzie nie mamy wyboru interesując się czarnymi dziurami, szczególnie jeśli szukamy najgłębszych fundamentów realno...

Recenzja książki Czarne dziury. Klucz do zrozumienia Wszechświata
Zniszcz mnie jeszcze raz
Zniszcz mnie jeszcze raz
@iza.81:

Paryż, motyw baletu, nauczyciel i uczennica, zakazane uczucie, różnica wieku, toksyczna rodzina - czyż te motywy nie za...

Recenzja książki Zniszcz mnie jeszcze raz
Powiedz tak
O rany! Jestem nielegalną imigrantką!
@Kantorek90:

"Powiedz tak" to młodzieżówka autorstwa Goldy Moldavsky, po którą miałam okazję ostatnio sięgnąć. I chociaż różowy kolo...

Recenzja książki Powiedz tak