Klaudyna w szkole ; Klaudyna w Paryżu recenzja

Klaudyna w szkole

Autor: @milagros ·2 minuty
2010-09-21
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Wielką przygodą było dla mnie zapoznanie się z tą książką. Dowiedziałam się bowiem kiedyś, że to właśnie dzięki filmowi, nakręconemu na jej podstawie, tacie przyszło do głowy nazwanie mnie tak, a nie inaczej. Zapytany kilka lat temu o to, kim była owa Klaudyna, odpowiedział, że "dowiem się za 20 lat, bo za młoda jestem". Ciekawość w tym momencie wzięła górę, toteż w parę dni później książka zagościła na mej półce. Przed paroma dniami postanowiłam sobie ją przypomnieć...

Mamy więc koniec XIX wieku, francuską wieś, typową szkołę dla dziewcząt i pełną uroku bohaterkę - piętnastoletnią Klaudynę. Dziewczątko to rezolutne jest jak mało kto i jak mało kto przyciąga do siebie wszystkich wokół - jako buntowniczka i "postrzeleniec" wzbudza podziw koleżanek. Jako piękność o długich lokach i nienagannej cerze rozbudza miłość w nauczycielach (i nauczycielkach!), lekarzach i w niemal każdym, kto stanie na jej drodze. Otoczenie Klaudyny odbiera ją jako osobę nieprzeciętną, "stukniętą", inteligentną, nieco czupurną i nieobliczalną. Sama mówi o sobie "perła", "szaleniec", "chłopczyca", a kiedy wpada w szał, potrafi bić, gryźć i drapać. Jakby tego było mało - nie unika sytuacji trudnych i lubi wpadać w kłopoty tylko po to, by z wdziękiem się z nich wykaraskać. Nieokrzesana, zabawna i niebanalna bohaterka wzbudza w czytelniku tak wielką sympatię, że aż chciałoby się z nią zaprzyjaźnić!

Klaudynę poznajemy na kilka miesięcy przed zakończeniem szkoły i planowanym wyjazdem do Paryża. Z perspektywy bohaterki powoli poznajemy jej świat - poczciwego tatę, nieco ignorującego swą córkę, przepiękną wiejską scenerię, nawiną przyjaciółkę szukającą "księcia", grono koleżanek (z których każda wzbudza ogromną sympatię) oraz - najważniejszą - szkołę. Szkołę, bez której Klaudyna nie wyobraża sobie życia. Szkołę, w której jesteśmy świadkami przedziwnych wydarzeń (np. ciągłych wizyt doktora, pozwalającego sobie na zbyt śmiałe kontakty z uczennicami czy intymnej zażyłości nauczycielek), które tłumaczą, dlaczego książka Colette wywołała tak wielkie kontrowersje i znajdowała się na ustach całej Francji, pomimo tego, że wspomniane wydarzenia opisane są w sposób delikatny, nienachalny i - jak na mój gust - mało oburzający.

Nie da się ukryć, że zbyt dużym wymaganiem byłoby oczekiwanie, bym w ocenie książki Colette była obiektywna. Powieść ta ma dla mnie wymiar sentymentalny, a moje zagłębianie się w każdą kolejną stronę było jak misja poszukiwawcza, w celu odnalezienia cech wspólnych z bohaterką. Nie zmienia to jednak faktu, że jest to naprawdę wartościowa, zabawna książka. Nie jest zbyt wymagająca, a czyta się ją niezwykle lekko i przyjemnie - ot, lektura idealna na miłe, letnie popołudnie.

Za jakiś czas zamierzam zagłębić się w kolejne tomy serii o Klaudynie. Z opisu domyślam się, że o ile pierwsza część to lekka historyjka, dobra dla nastoletniego odbiorcy, o tyle kolejne mogą być już "smaczniejsze", przeznaczone wyłącznie dla dorosłego czytelnika. Jestem pewna, że znakomite pióro Colette nie zawiedzie...

Moja ocena:

Data przeczytania: 2010-01-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Klaudyna w szkole ; Klaudyna w Paryżu
2 wydania
Klaudyna w szkole ; Klaudyna w Paryżu
Sidonie-Gabrielle Colette
9/10

Komentarze
Klaudyna w szkole ; Klaudyna w Paryżu
2 wydania
Klaudyna w szkole ; Klaudyna w Paryżu
Sidonie-Gabrielle Colette
9/10

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @milagros

Dlaczego mężczyźni kochają zołzy. Wydanie rozszerzone
Czytać, wyciągać wnioski - ale z umiarem...

Zaczynamy! Kim jest tytułowa zołza? Bynajmniej nie wredną suczą - jak to zwykle mamy w zwyczaju definiować. Zdaniem autorki kwestię zołzowatości traktować należy z przymr...

Recenzja książki Dlaczego mężczyźni kochają zołzy. Wydanie rozszerzone
Koniec wszystkiego
Niezwykle sugestywna, brutalna i pasjonująca opowieść...

Muszę przyznać, że kiedy zorientowałam się, iż narratorem nowej powieści Megan Abbott jest trzynastoletnia Amerykanka, nieco się przeraziłam. Mimo poważnej tematyki, spod...

Recenzja książki Koniec wszystkiego

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka