Stara zbrodnia nie rdzewieje recenzja

Kochana papuga Pinda z Panią Iwoną!

Autor: @kachna.janisz ·2 minuty
2021-03-15
Skomentuj
1 Polubienie

„Czasem człowiek musi, inaczej się udusi” w moim przypadku dotyczy to odpoczynku od ciężkich historii. Czytając o rodzinnych dramatach, miło oderwać się od posępnej rzeczywistości i rozłożyć skrzydła, całkiem jak papuga o wdzięcznym imieniu Pinda!

Jak komedia kryminalna, to w ciemno ruszam z Iwoną Banach. Kolejna, niezawodna, do bólu satyryczna powieść pisarki mnie przekonała. „Stara zbrodnia nie rdzewieje” to reklama sama w sobie, a ja skupię się na mocnych plusach i wymienię kilka, żeby przekonać tych najbardziej opornych.

Po pierwsze, najważniejsze, nie spotkałam się nigdy z tak niesamowitą charakterystyką postaci! W starym hotelu spotykają się autorzy różnych gatunków literackich. Mamy tu fantastykę, powieść post apokaliptyczną, komedię kryminalną, obyczajówkę, horror, romans, kryminał, thriller i na koniec erotyk. Do każdego autora zostały przypisane cechy ściśle związane z gatunkiem jego książki. Dla mnie ten wątek odegrał kluczową rolę i rozpłynęłam się czytając opisy, w których kluczowe cechy charakteru, brały górę nad rozsądkiem.

Po drugie, tło powieści jest spowite tajemnicą. Stary hotelik, w samym środku lasu, bez dostępu do cywilizacji. Bomba! Dla rasowego tchórza, jakim bez wątpienia jestem, już sama sceneria tworzy klimat. Tajemniczy, ciemny i gęsty las, kto by się nie bał?

Po trzecie, aspirant Andrzej i jego nadopiekuńcza mamusia. Jeśli śmiejesz się z żartów o teściowej, to jest książka idealna. Tyle, że „Mamusia” dopiero planuje stać się teściową, sama oczywiście musi zakasać rękawy, żeby znaleźć odpowiednią kandydatkę dla ukochanego syna. Mnie to poważnie bawi.

Po czwarte, wyśmienity podział na role i tajniki biznesu pokazane w krzywym zwierciadle. Kto miał okazję pracować w małych rodzinnych firmach, ten wie, że bywa gorąco. Różnica zdań, chowane przez lata urazy, niewyjaśnione okoliczności i zazdrość. Ten uroczy kwartet emocji, może rozbić w pył prężnie działający biznes. Dla mnie to ciekawe relacje międzyludzkie, które uwielbiam analizować.

Po piąte, cała historia nie pędzi jak szalona. Wątki są obszernie wyjaśnione, choć na początku bałam się, że przy takiej ilości bohaterów, zginę gdzieś w ich tłumie. Nic takiego się nie wydarzyło. Autorka zastosowała ciekawe zabiegi związane z zachowaniami społecznymi, co ułatwiło i rozjaśniło bieg fabuły. Brzmi enigmatycznie, nie mogę jednak zdradzić nic więcej!

Z radością przebieram nóżkami na wieść o kolejnej książce Iwony Banach, nie zawiodę się!

Kto czyta komedie, ten żyje potrójnie.

Tymczasem,
Katarzyna

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Stara zbrodnia nie rdzewieje
Stara zbrodnia nie rdzewieje
Iwona Banach
7.2/10

Gdyby Agatha Christie pisała komedie kryminalne, wyglądałyby właśnie tak! Do eleganckiego hotelu w niewielkiej wsi przyjeżdżają laureaci konkursu literackiego – ambitni pisarze przed debiutem. Niecie...

Komentarze
Stara zbrodnia nie rdzewieje
Stara zbrodnia nie rdzewieje
Iwona Banach
7.2/10
Gdyby Agatha Christie pisała komedie kryminalne, wyglądałyby właśnie tak! Do eleganckiego hotelu w niewielkiej wsi przyjeżdżają laureaci konkursu literackiego – ambitni pisarze przed debiutem. Niecie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Grupa dziewięciu zupełnie nieznajomych sobie osób składała się z laureatów pewnego konkursu. Czarne samochody przywiozły ich w to miejsce odcięte od świata i ludzi. Powoli oszołomieni opuszczali swoj...

@ReniBook @ReniBook

Ta książka nas zrelaksowała. To było takie świetne i zabawne. Coś co każdy z nas powinien mieć i przeczytać. Komedia kryminalna, która pozwoli nam odpocząć i rozprostować kości. Dawno nie czytałyśmy ...

@sistersasbooks @sistersasbooks

Pozostałe recenzje @kachna.janisz

Z anoreksją na pokładzie. Wyznanie stewardesy
Podróż z empatią.

W ostatnim czasie, bardzo często, sięgam po książki opowiadające o zaburzeniach odżywiania. Dzisiejszy świat, kreujący sztywny model piękna, rzuca coraz więcej osób w wi...

Recenzja książki Z anoreksją na pokładzie. Wyznanie stewardesy
W ciemnej dolinie
Żyjąc ze schizofrenią.

Byłam "W ciemnej dolinie" razem z rodziną Galvinów, nie udało mi się przygotować na treść tej książki. Niedowierzanie, złość, smutek, szok i rozpacz. Sześcioro dzi...

Recenzja książki W ciemnej dolinie

Nowe recenzje

Dziury w ziemi
Niebo jest tam, gdzie jesteśmy szczęśliwi
@mikakeMonika:

„Dziury w ziemi” Grzegorza Mórdas-Żylińskiego to pierwsza i na razie jedyna książka autora. O samym autorze nic mi się ...

Recenzja książki Dziury w ziemi
Na Szewskiej. Sprawa Stanisława Pyjasa
''Ketman'' donosi bezpiece...
@ladymakbet33:

W zeszłym roku premierę miała książka znakomitego dotąd dziennikarza, Cezarego Łazarewicza. Mam tu na myśli reportaż Na...

Recenzja książki Na Szewskiej. Sprawa Stanisława Pyjasa
Polana
„Wycofaj się, póki czas. Zostań, a wchłonie cię...
@zaczytana.a...:

W mrocznych zakamarkach Puszczy Gorzowskiej, gdzie szepty drzew mieszały się z odgłosami ukrytych tajemnic, rozgrywa si...

Recenzja książki Polana
© 2007 - 2024 nakanapie.pl