Kot, który czytał wspak recenzja

Koko na tropie zbrodni

Autor: @maciejek7 ·2 minuty
2024-07-27
1 komentarz
33 Polubienia
Do tej książki tak naprawdę podchodziłam już kilka razy, lecz że to moja własna, więc stała na półce, bo miałam bardziej terminowe lektury do przeczytania. Pewnie do tej pory jeszcze bym jej nie przeczytała, gdyby nie małe porządki, do których zmusił mnie niejako mój własny kot, zrzucając kilka książek z półki. Wśród nich była też i ta. Zabrałam się za lekturę, tym bardziej, że to książka tak naprawdę na jedno popołudnie.
Okazało się, że książka "Kot, który czytał wspak." to pierwsza część dość sporej serii, lecz ja nie mam innych części a w mojej bibliotece również, więc skończę na tej jednej.

Jim Qwilleran przybywa na spotkanie z redaktorem naczelnym "Daily Fluxion" gdzie ma zamiar podjąć pracę. Pracował już w innych czasopismach, lecz teraz chce a może wręcz musi, zacząć pracę właśnie tu. Czekając na korytarzu wspomina swoje wcześniejsze doświadczenia dziennikarskie.

"Zza oszklonych drzwi dobiegały go dobrze znajome odgłosy - stukot maszyn do pisania, terkot dalekopisów i przeraźliwe dzwonki telefonów. Dźwięki te sprawiły, że jego sumiaste, szpakowate wąsy najeżyły się, przygładził je więc knykciami."
Zaskoczony jest, że ma być felietonistą zajmującym się sztuką. Sam twierdzi, że nie zna się zupełnie na niej i żartuje, iż mógłby nawet pomylić Wenus z Milo ze Statuą Wolności...
Po namyśle przyjmuje jednak stanowisko redaktora działu kulturalnego i od niemal od ręki otrzymuje zlecenie wywiadu z lokalnym artystą.
Szukając lokalu do wynajęcia, otrzymuje niespodziewaną ofertę od redakcyjnego krytyka i wprowadza się do jego domu. Krytyk mieszka sam, chociaż jest z nim dostojny syjamski kot, który zaakceptował decyzję swojego pana w sprawie nowego lokatora.
I choć wydaje się, że zajmowanie się sztuką, to spokojne zajęcie, Jim po jakimś czasie zauważa, że wcale tak nie jest.

"Kiedy objąłem dział kulturalny, żywiłem proste przekonanie, że sztuka jest czymś drogocennym, pokarmem dla pięknoduchów o pięknych myślach. Jednak szybko musiałem pożegnać się z ta wizją! Sztuka stała się demokratyczna."
Gdy zostaje zamordowany właściciel jednej z galerii sztuki, Qwilleran próbuje prowadzić prywatne dochodzenie, w końcu był też przez kilka lat redaktorem śledczym.
Co może wydawać się dziwne, pomaga mu w śledztwie... kot zwany w skrócie Koko, który potrafi nawet czytać, ale od tylu, czyli wspak.
Razem z dziennikarzem, który rozmawia z wieloma osobami, możemy na tej podstawie zgadywać kto jest mordercą, bo brakuje tu jakichkolwiek dowodów. Tylko na podstawie zasłyszanych w artystycznym środowisku plotek, można wysnuć domysły doszukując się poszlak wskazujących na domniemanego sprawcę.

Wiem, że są ludzie, którzy nie lubią kotów, więc im z pewnością ta książka zupełnie nie przypadnie do gustu, gdyż w tej historii odgrywa on znaczącą rolę. Myślę, że bez niego ta cała opowieść byłaby bardziej nijaka i bez polotu, bo ten wątek sensacyjny jest taki sobie. Lecz to przecież pozycja z lat sześćdziesiątych poprzedniego wieku, więc nic dziwnego.
Mimo wszystko czyta się dość przyjemnie i szybko a nawet można się czasem uśmiechnąć pod wąsem (jeśli ktoś ma), panuje w książce unikalny klimat tamtych lat. A w tej książce to właśnie kot dodaje wartości kryminałowi, który ma nieco inną konwencję, lecz fabuła mimo powolnego toku nie nudzi czytelnika.
Rozczarowało mnie trochę samo zakończenie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-07-19
× 33 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kot, który czytał wspak
2 wydania
Kot, który czytał wspak
Lilian Jackson Braun
7/10
Cykl: Kot, który..., tom 1

Główny bohater, dziennikarz Jim Qwilleran i jego arcyinteligentny kot-detektyw, nieustępliwie tropiący zbrodniarzy, zostali opisani z humorem i wdziękiem. Autorka kocha syjamskie koty, które w jej kry...

Komentarze
@landrynkowa
@landrynkowa · 4 miesiące temu
Och, ta seria była kiedyś bardzo popularna, a "Kot, który czytał wspak" to chyba najbardziej charakterystyczny tom :)))
× 2
@maciejek7
@maciejek7 · 4 miesiące temu
A ja miałam gdzieś na strychu przez tyle lat..., ale tylko tę jedną.
× 1
@landrynkowa
@landrynkowa · 4 miesiące temu
Z tego, co pamiętam, to swego czasu właśnie ten tom pierwszy był dodawany jako dodatek do kolorowych czasopism, więc może stąd jego taka popularność... Fajnie, że odkopałaś takie znalezisko :))) ech, te nasze strychy... nigdy nie wiadomo, co się tam wynajdzie :)))
× 2
@maciejek7
@maciejek7 · 4 miesiące temu
Tylko szkoda, że nie mam więcej...
× 2
Kot, który czytał wspak
2 wydania
Kot, który czytał wspak
Lilian Jackson Braun
7/10
Cykl: Kot, który..., tom 1
Główny bohater, dziennikarz Jim Qwilleran i jego arcyinteligentny kot-detektyw, nieustępliwie tropiący zbrodniarzy, zostali opisani z humorem i wdziękiem. Autorka kocha syjamskie koty, które w jej kry...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czy zastanawialiście się kiedyś nad tym jakie właściwości posiadają kocie wąsy? Czy to prawda, że te zwierzęta wyposażone zostały w szósty zmysł? Gdy poznajemy kota o wdzięcznym imieniu Kao K’o-Kung d...

@lakeu @lakeu

Co powstanie z połączenia detektywa amatora, dobrego dziennikarza i słabości do kotów syjamskich? Lilian Jackson Braun po zmieszaniu tych składników otrzymała znakomity kryminał. O istnieniu serii „K...

@Tessiak @Tessiak

Pozostałe recenzje @maciejek7

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skręci w zupełnie innym kierunku. I jak jednak wiele ...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Niewinna
Winna czy... niewinna...

Nie znałam wcześniej tej autorki, więc dla mnie lektura tej książki była okazją do poznania jej twórczości. I chociaż "Niewinna" jest książką dla młodzieży, to jej temat...

Recenzja książki Niewinna

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka