Jesienna róża recenzja

Kolacja z wampirem część druga

Autor: @fantastyka.na.luzie ·2 minuty
2020-02-16
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Po ciężkostrawnej "Kolacji z wampirem" nadeszła kontynuacja w postaci "Jesiennej Róży". Biorąc pod uwagę mankamenty i niedociągnięcia pierwszej części można by pomyśleć, że teraz może być tylko lepiej. Niedoczekanie.

Akcja drugiego tomu rozgrywa się bezpośrednio przed oraz równolegle do wydarzeń pierwszej części. Główną bohaterką jest Jesienna Róża, która próbuje poukładać swoje życie po stracie ukochanej babci. Jako przedstawicielka Mędrców nie ma lekkiego życia. Odrzucona przez rówieśników i traktowana jak trędowata, próbuje niczym nie wyróżniać się z tłumu. Zadania nie ułatwia Fallon - nastoletni członek rodziny królewskiej, który rozpoczyna edukacje w szkole Róży. Młody książę nie tylko okazuje uczucie załamanej dziewczynie, ale również skrywa tajemnice śmierci jej babki, którą Róża pragnie poznać za wszelką cenę.

Pompatyczny opis na okładce: "Dziewięć równoległych wymiarów, dziewięć równoległych mrocznych istot, dziewięć Bohaterek, które mają ocalić świat" jest iście oddalony od rzeczywistości. Fabuła nie opisuje poszukiwań pozostałych Mrocznych Bohaterek, ale oddaje losy Róży, która odkrywa prawdę o sobie. Również pytanie "Czy Róża odkryje, co tak na prawdę łączy ją z Violet - Pierwszą Mroczna Bohaterką" jest równie mylne, ponieważ doskonale wiemy, że to Róża jest Pierwszą Bohaterką. Możliwe jednak, że wydawnictwo było zbyt zmęczone potyczkami z wypocinami Pani Abigail Gibbs i chciało mieć tą pozycje jak najszybciej za sobą, stąd te pomyłki i niedociągnięcia.

Czytając drugi tom nie ma możliwości, żeby nie przyrównywać go do pierwszego. Jesienna Róża przy Violet wypada na prawdę korzystnie. Mimo, że jest młodsza ma o wiele bardziej poukładane w głowie, jest rozważna, inteligentna i nie tak irytująca jak Panna Lee. Żeby nie było za słodko jest jeden problem: Róża jest po prostu nudna, jak flaki z olejem. Ma osobowość cichej, szarej myszki i tak właśnie się zachowuje. W tym przypadku nie wiem co jest gorsze: czy działająca na nerwy Violet, którą chcę porządnie potrząsnąć czy Róża potrafiąca zanudzić na śmierć? Co ciekawsze, Violet, kiedy w końcu się pokazuje, nawet nie będąc główną bohaterką, potrafi równie mocno zirytować czytelnika robiąc z siebie ofiarę losu i wytrwale walcząc o bycie w centrum uwagi.

"O losie, niech te wszystkie lata lekcji etykiety nie pójdą na marne!
- Eeee... cześć."

Fabuła, która w pierwszym tomie była niedopracowana, chaotyczna i bezsensowna, w drugiej części jest po prostu bezbarwna i mdła. Na palcach jednej ręki można zliczyć ciekawsze wydarzenia. "Jesienna Róża" skupia się głównie na rozterkach młodej, depresyjnej dziewczynki poprzeplatanych wątkiem miłosnym z księciem Fallonem. Powieść, która jest równie nudna i nużącą jak główna bohaterka sprawia, że każda strona ciągnie się w nieskończoność.

Już po pierwszym tomie zwątpiłam w talent pisarski Abigail Gibbs. Drugi tom okazał się gwoździem do trumny. Myślałam, że nie może być już gorzej, ale sowicie się myliłam. "Jesienna Róża" mimo, że stylistycznie i jakościowo lepsza od debiutu pisarki jest po prostu nudna. Brakuje w niej interesujących i barwnych postaci, dogłębnych, przejmujących emocji i wartkiej, wciągającej akcji, która splotłaby całość i nadała powieści konkretny kształt. Nie rozumiem medialnego szumu wokół cyklu Mrocznej Bohaterki, ponieważ choć się starałam, osobiście nic w nim nie dostrzegłam. Zdecydowanie trzeci tom nie będzie pozycją, na którą będę czekać z utęsknieniem, o ile w ogóle zdecyduje się po nią sięgnąć.~ hybrisa

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jesienna róża
Jesienna róża
Abigail Anne Gibbs
7.1/10
Cykl: Mroczna Bohaterka, tom 2

Dziewięć równoległych wymiarów. Dziewięć rodzajów mrocznych istot. Dziewięć bohaterek, które mają ocalić świat. Druga część bestsellerowej serii "Mroczna bohaterka". Dziedziczka tytułu książęcego ...

Komentarze
Jesienna róża
Jesienna róża
Abigail Anne Gibbs
7.1/10
Cykl: Mroczna Bohaterka, tom 2
Dziewięć równoległych wymiarów. Dziewięć rodzajów mrocznych istot. Dziewięć bohaterek, które mają ocalić świat. Druga część bestsellerowej serii "Mroczna bohaterka". Dziedziczka tytułu książęcego ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Witajcie kochani! Książka opowiada o dziewczynie Jesiennej Róży, ale nie takiej zwykłej. Opowiada o dziewczynie, która jest Mędrcem, czyli magiczną rasą, która chroni ludzi. Lecz Róża nie jest zwykły...

@asinthebook @asinthebook

„Jesienna Róża” to drugi tom serii o Mrocznych Bohaterkach. Pierwsza część szturmem wdarła się na listę moich ulubionych powieści. Czuję, że zagrzeje tam swoje miejsce na bardzo długo. Jesienna Róż...

@zaczytanamoni @zaczytanamoni

Pozostałe recenzje @fantastyka.na.luzie

Dom masek
Dom pełen tajemnic

a jesień nie ma nic lepszego niż… porządna opowieść o duchach. Taka, która nie tylko pobudzi wyobraźnie czytelnika, ale wprowadzi go w stan niepokoju, delikatnego lęku, ...

Recenzja książki Dom masek
Mroczne Sigile. Czego pragnie magia
Magia, dystopia... i zakazana miłość

Jak myślicie, jak wygląda prawdziwa magia? Wbrew wyobrażeniom magia nie jest ani dobra, ani uzdrawiająca, nie czyni wcale dobra. Prawdziwa magia jest wyniszczająca uzal...

Recenzja książki Mroczne Sigile. Czego pragnie magia

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem