Slapstick, albo nigdy więcej samotności! recenzja

"Slapstick, albo nigdy więcej samotności!" to moje pierwsze zetknięcie z twórczością Kurta Vonneguta. Zanim przystąpiłam do lektury przeczytałam sobie kilka słów o autorze, żeby dowiedzieć się kto to w ogóle jest i skąd pochodzi oraz co jeszcze napisał. Prześledziłam tytuły innych książek tego autora oraz oceny. Pozycja, o której dzisiaj piszę zdobyła zdecydowanie najwyższe noty. Tym bardziej byłam zainteresowana treścią i z jaką historią się spotkam.
Myślę, że gdyby nie wznowiono wydania tej książki, to mogłabym się o niej w ogóle nie dowiedzieć. Tym bardziej uważam, że to jest super, jeśli wydawnictwa decydują się na ponowne wydania książek, które miały swoje premiery wiele, wiele lat temu.

Książka zaczyna się historią autora, który dzieli się informacjami o swoim życiu, sytuacji rodzinnej. Jest przy tym rozbrajająco szczery i otwarty. Porusza poważne tematy, które bezpośrednio wpłynęły na jego życie, być może nawet je zmieniły. Dlatego biorąc pod uwagę, iż było to nasze pierwsze spotkanie, byłam trochę skrępowana, wzruszona i bardzo doceniłam te informacje. Skoro się tam znalazły, musiały być dla niego ważne, ale również w pewien sposób związane z powieścią.

Co do samej konstrukcji książki: jest podzielona niezbyt długie rozdziały, one wewnątrz podzielone są na krótkie sceny. Dzięki temu dobrze się ją czyta i rozwój akcji ma dynamiczny, zwarty tok.

Slapstick to historia o samotności, zmierzania się ze społeczeństwem i jego wiecznymi oczekiwaniami, ramami, wykluczeniem. Ale również o miłości: do bliskich, do ludzi, wznoszenie się ponad podziały dla wyższego celu. A cel - był niesamowity. Jeśli ktoś interesuje się socjologią i lubi analizować książki pod tym kątem - powinien być zadowolony z tej historii i koncepcji przebudowy społeczeństwa jaka została zaproponowana.

Nie chciałabym zdradzać treści książki, ponieważ była to tak cudowna historia, od której nie mogłam się oderwać. Przechodziłam przez smutek i odrzucenie głównego bohatera przez rodzinę. Następnie przeżywałam z nim kolejne małe sukcesy w stawaniu się dorosłym człowiekiem, przed którym stawiano coraz większe wyzwania. A następnie z wypiekami na twarzy śledziłam rozwój jego kariery, jego nowatorskich pomysłów i podejścia do społeczeństwa.

Pyszna przygoda!

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.