Zacznę od tego, że to nie jest zwyczajna powieść obyczajowa, jak zakładałam na początku. Ta lektura bardzo mnie zaskoczyła a okładka może być myląca. Pozycja ta bowiem traktuje o bardzo poważnym nałogu, jakim jest alkoholizm. A głównym bohaterem tej historii jest kot.
Poznajemy tutaj historię kota, który często zmieniał właścicieli. Jego ostatnią Panią, jest kobieta, której kot nadał pseudonim Danuta. Obserwując jej zachowania, kot postanawia się do niej upodobnić. Przez to zaczyna pić, tak jak jego właścicielka. I tak właściwie tutaj zaczyna się cała historia, bowiem alkohol nie wpływa zbyt dobrze na czworonoga. Budzi się z potwornym kacem, złym samopoczuciem, coraz bardziej ociężały. Z czasem zaczyna pić nałogowo, a rzucić jest coraz trudniej. Jednak alkohol wpływa też na jego zachowanie. Podczas samotnych pobytów w domu, strasznie zawodzi, niszczy meble ale również się "dokształca". Czyta literaturę o alkoholikach, nawet ogląda kinematografię dotyczącą właśnie alkoholizmu. Patrzy jak ludzie, się po alkoholu staczają, jakie walki toczą sami ze sobą i jak próbują wyjść z nałogu. Kot widzi jakie to trudne i zastanawia się, czy jemu również uda się jeszcze funkcjonować bez procentów... Czy to w ogóle jest jeszcze możliwe?
Ta lektura jest dosyć trudną pozycją. Porusza ważny temat, jakim jest alkoholizm. Ukazuje, jakie konsekwencje niesie za sobą picie alkoholu. A przede wszystkim jednak ukazuje, jak trudno jest z niego zrezygnować. Jaką trzeba stoczyć samemu ze sobą okrutną walkę, by przestać pić a przede wszystkim wytrzymać w tym postanowieniu. Nałogi potrafią zniszczyć życie i całkowicie wyłączyć rozsądne myślenie. Autorka w dość dosadny sposób pokazuje, co alkohol robi zarówno z człowiekiem jak i w tym wypadku z kotem. Jak zmienia się świat po wypiciu butelki, jak "pomaga" w łagodzeniu problemów i uspokaja skołatane nerwy. Jednak cena, jaką trzeba zapłacić jest momentami zbyt wysoka. Kot zastanawia się, czy uda mu się wyjść z nałogu. Chce tego i nie chce jednocześnie. Jednak zastanawia się, jakie będzie jego życie, gdy uda się mu wyjść z nałogu. Chce pokazać, że potrafi. Jednak, czy jest warto? Co udowodni komu udowodni, jeśli mu się uda?
Ta książka mnie przeorała. Każdy z nas zna kogoś, kto spotkał się z chorobą alkoholową. Wiemy zatem, jak trudne jest życie z taką osobą. A przede wszystkim, jak trudno jest wyjść z tej choroby. Potrzebna jest ogromna chęć walki, samozaparcia oraz w zasadzie dużo odwagi i ogrom cierpliwości. Autorka w dobitny sposób ukazuje nam, jakie spustoszenie potrafi zrobić alkohol w naszym życiu i jak trudno potem zmienić nam nasze przyzwyczajenia. Jeszcze bardziej ukazuje nam jak trudna i nierówna jest ta walka. Myślę, że tę lekturę powinno przeczytać wiele osób, by zdać sobie sprawę z jak wielkim zagrożeniem mamy do czynienia. Ta książka skłania do wielu refleksji oraz sprawia, że czytelnik (przynajmniej ja tak mam) chce jeszcze bardziej zgłębić się w ten temat. Jest to też czarny humor w najlepszym wydaniu :) Autorka ma lekki styl, czuć w tej książce również wiele ironii, jest wiele odniesień do pisarzy. ;) ujęła w bardzo dobry i trafny sposób, to co ważne. Bardzo dziękuję Wydawnictwu Pan Wydawca za egzemplarz do recenzji. Zachęcam Was do sięgnięcia po tę jakże nietuzinkowy lekturę. Przyznaję 7 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów.