Emilii nie ma łatwego życia. Mieszka z mężczyzną, który zamiast ją chronić, bije i gwałci, znęca się nad nią zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Kiedyś próbowała uciec, szybko tego pożałowała, odnalazł ją, a kara była bardzo bolesna. Jednak kiedy zachodzi w ciążę, wie, że musi odejść, tym razem na zawsze, uciec tak, aby jej nie znalazł. Tylko do tego potrzebne są pieniądze i to nie małe, a ona ich nie posiadam. Jedynym ratunek widzi w bracie, który siedzi w więzieniu. Jednak on jest na nią wściekły za to, że go zdradziła, to przez nią znalazł się za kratkami, to ona na niego doniosła. Kobieta wie, że nie pora na dumę i udaje się na widzenie, niestety nic nie załatwia.
Leonardo jest na szczycie, sam na wszystko zapracował, nie patrząc na konsekwencję, szedł do przodu. Eliminował kolejnych wrogów, aż wszyscy zaczęli się go bać, aż został nazwany królem Midas. Jednak popełnił błąd i chwilowo siedzi za kratkami, ale to tylko chwilowe, wie, że adwokat go wyciągnie, w końcu zatrudnia najlepszego. To w więzieniu widzi pierwszy raz Emilii, jej smutne, niebieskie oczy, o których nie potrafi zapomnieć.
Kobieta myśli, że już gorzej być nie może. Myli się, jej facet jest hazardzistą, a jego długi ma spłacić ona. Emilii zostaje oddana Leonardowi, człowiekowi, któremu lepiej nie wchodzić w drogę. Boi się, a jednocześnie nie zamierza się tak łatwo poddać, jednak nie widzi wyjścia ze swojej sytuacji. Leonardo ma plany wobec kobiety, zawsze dostaje, to, czego chce. Jednak nic nie jest tak łatwe, jakby można było się spodziewać, ktoś chce go wyeliminować, tajemnice, które wychodzą na jaw, wiele zmieniają, a oni muszą podjąć decyzję, od których wiele zależy. Kto chce zająć miejsce Leonarda? Czy kobieta odnajdzie bezpieczną przystań? Jakie tajemnice odkryją? Co zrobiła Emilii, że jej brat trafił do więzienia?
Tak kolejna historia z mafią w tle, ale co ja poradzę, że uwielbiam te klimaty. Jakie wrażenia po przeczytaniu? Jak najbardziej pozytywne. Historia ciekawa i wciągająca, a przy tym mroczna, pełna niebezpieczeństwa, mafijnych porachunków, tajemnic, namiętności. Wciągnęła mnie praktycznie od pierwszych stron i na tyle zaciekawiła, że nie mogłam się oderwać aż do ostatnich. Podczas czytania wywoływała wiele emocji, czasem złość, smutek, czasami sprawiała, że na twarzy pojawiał się wielki uśmiech.
Bohaterowie dość ciekawi, według mnie dobrze wykreowani.
Emilii jest młodą kobietą, która w życiu przeszła bardzo wiele i końca jej problemów nie widać. Bita, gwałcona, poniżana, zostaje sprzedana (śmiało, można tak nazwać, to co zrobił jej facet), trafia do mężczyzny, którego wszyscy się boją. To bohaterka, która początkowo jest wystraszona i niepewna, a później pomału się zmienia. Nie zawsze podobało mi się jej zachowanie, jednak ogólnie ją polubiłam i mocno trzymałam kciuki, aby odnalazła spokój i szczęście.
Leonardo to mężczyzna, który osiągnął w życiu wszystko, co chciał. Sieje postrach wśród ludzi, jest bogaty, bezwzględny. Lubi dobrą zabawę i kobiety, które chętnie wchodzą do jego łóżka. Emilii zaczęła w nim wywoływać uczucia, o które nigdy by się nie podejrzewał. To bohater, którego trzeba poznać i dopiero wtedy wyrobić sobie zdanie.
Książka pt.: „Król Midas” jest debiutem, moim zdaniem bardzo udanym. Ze swojej strony polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu -
https://anka8661.blogspot.com/2021/05/wydawnictwo-niezwyke-ksiazka-pt-krol.html